Trójka dzieci spała w aucie, który był zaparkowany pod jednym z dyskontów. - Sytuację widział mieszkaniec gminy, który zaalarmował policję - mówi mł. asp. Dorota Janać z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich. - Samochód był zamknięty, a w pobliżu nie było żadnych dorosłych.
Zgłaszający na początek próbował nawiązać kontakt z dziećmi, pukając w szybę, ale te nie reagowały.
- W trosce o ich bezpieczeństwo udał się do sklepu, by pracownicy wezwali właściciela auta przez megafon - opisuje Dorota Janać. - Mimo tej próby, przez kilka minut nikt nie pojawił się przy pojeździe. Dopiero wtedy mężczyzna wezwał policję.
W międzyczasie na miejscu pojawił się inny świadek.
- Obaj mężczyźni przez uchyloną szybę otworzyli drzwi samochodu i wyciągnęli ze środka spocone oraz przestraszone zaistniałą sytuacją dzieci - relacjonuje policjantka. - Była to trójka rodzeństwa w wieku 2, 5 i 9 lat. Na szczęście, wszyscy byli w dobrym stanie psychofizycznym i nie wymagali pomocy medycznej.
Chwilę po tym pod market przyjechali policjanci.
- Dopiero po ich interwencji ze sklepu wyszli rodzicie, którzy zachowywali się, jakby nie zdawali sobie sprawy z zagrożenia, jakie stworzyli - mówi Dorota Janać. - Nie potrafili racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego oboje udali się na zakupy, zostawiając swoje pociechy w rozgrzanym aucie. Ojciec dzieci dodatkowo wykazywał w kierunku zgłaszającego oburzenie, że ten wezwał policję.
Mundurowi po raz kolejny przypominają: nawet kilka minut w gorącym samochodzie stanowi poważne zagrożenie i może mieć tragiczne skutki.
- Policjanci zawiadomią o sprawie sąd rodzinny, który oceni, czy rodzice swoim zachowaniem nie narazili dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo - informuje Dorota Janać. - Pozostawienie dziecka w zamkniętym aucie, zwłaszcza w ciepły dzień, może doprowadzić do przegrzania organizmu, utraty przytomności, a nawet śmierci - podkreśla.
Tutaj opisywaliśmy sytuację z gminy Ujazd.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!











Komentarze