Do zdarzenia doszło w poniedziałek 14 kwietnia około godz. 11.55, na 277 km autostrady A4 w kierunku Katowic. Wtedy służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o tym, że ciągnik siodłowy zjechał z drogi i dachował do rowu.
- Stało się to tuż przed węzłem Strzelce Opolskie i zjazdem z autostrady - mówi Dorota Janać, oficer prasowy policji w Strzelcach Opolskich.
- Strażacy musieli uwolnić kierowcę zakleszczonego w szoferce. Mężczyzna był przytomny i znalazł się pod opieką medyków. To 46-letni mieszkaniec województwa dolnośląskiego. W szpitalu uskarżał się na ból jednej z kończyn - opisuje.
Dorota Janać informuje, że ze wedle wstępnych ustaleń mundurowych przyczyną wypadku był wystrzał prawej opony na przedzie pojazdu.
W rejonie węzła Strzelce Opolskie przez pewien czas przejazd był możliwy tylko jednym pasem ruchu. Obecnie nie ma tam już utrudnień. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom służb, wywrócony tir będzie stawiany na kołach od strony drogi technicznej.
Komentarze