Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 10:49
Reklama Filplast
Reklama

Europa wraca do gry

Ruszają piłkarskie rozgrywki.
Europa wraca do gry

Po ponad dwóch miesiącach przerwy stopniowo wznawiane są rozgrywki piłkarskie na Starym Kontynencie. Jak na razie ruszyła jedna z pięciu najsilniejszych lig, jednak znamy już daty powrotu piłkarzy na murawy w trzech innych. Piąta zaś została ostatecznie zakończona.

BUNDESLIGA

Jako pierwsi w Europie (spośród pięciu największych gigantów) na boisko wrócili w Niemczech. Bundesliga wystartowała szesnastego maja i już na samym początku godnie przywitała stęsknionych emocji kibiców, bowiem w pierwszej wznowionej kolejce fani mogli obejrzeć derby Zagłębia Ruhry, a więc pojedynek Borussii Dortmund z Schalke 04 Gelsenkirchen. Co prawda wszyscy fani musieli zadowolić się transmisją telewizyjną, ponieważ władze ligi niemieckiej zamknęły trybuny na wszystkich stadionach. Nie zmienia to jednak faktu, że po dwóch miesiącach przerwy, nawet w domowym zaciszu można było poczuć się jak na stadionie.

Od szesnastego maja piłkarze za naszą zachodnią granicą rozegrali już pięć kolejek spotkań i minęli półmetek. Każdej z drużyn zostały bowiem jeszcze cztery mecze. Co ciekawe, w rozegranych do tej pory pojedynkach zawodnicy Bundesligi obejrzeli aż dziesięć czerwonych kartek. Jedną z przyczyn tak częstych wykluczeń może być długa przerwa od treningów. Piłkarze mogli stracić nieco dynamiki, przez co mogą częściej faulować lub na przykład nie zdążyć ze wślizgiem.

Ostatnią kolejkę zaplanowano na sobotę, 27 czerwca. Wszystkie mecze trzydziestej, ale także dwudziestej dziewiątej kolejki, odbędą się o jednakowej godzinie. Ma to zapobiec ewentualnemu graniu na korzyść innego klubu, znając rozstrzygnięcia na innych boiskach. Tak mogłoby się stać, gdyby spotkania rozgrywano tak jak do tej pory, a więc o różnych porach.

W wyścigu po mistrzostwo Niemiec prowadzi Bayern Monachium, który wyprzedza o siedem punktów drugą Borussię Dortmund. Robert Lewandowski, grający w klubie ze stolicy Bawarii, pobił w miniony weekend swój osobisty rekord, strzelając czterdziestego czwartego gola w tym sezonie.

LA LIGA

Pozostałe trzy ligi, które zdecydowały się na wznowienie rywalizacji, ustaliły już konkretne daty. W tym tygodniu wracają rozgrywki w Hiszpanii. Tutaj, podobnie jak w Niemczech, już w pierwszej kolejce kibiców czekają emocje. Dwudziestą ósmą kolejkę spotkań rozpoczną bowiem Gran Derbi, czyli derby Sewilli. Kibice na całym świecie używają tej nazwy do określania pojedynków FC Barcelony i Realu Madryt (prawidłowa nazwa na to spotkanie to El Clasico), podczas gdy Gran Derbi to nic innego jak mecze Sevilli FC z Realem Betis. 

Na Półwyspie Iberyjskim do rozegrania pozostało jeszcze jedenaście kolejek, a spotkania mają odbywać się co trzy dni. W ten sposób liga zakończy się w połowie lipca - dokładnie w weekend osiemnastego i dziewiętnastego. Zmienią się także godziny rozgrywania meczów. Z powodu wysokich temperatur pierwsze gwizdki zabrzmią o dwudziestej drugiej, a w niektórych przypadkach nawet później. Zarówno kibice, jak i sami piłkarze są do tego jednak przyzwyczajeni. Legendą niemal obrósł już mecz FC Barcelony z Sevillą z sezonu 2003/2004, gdy zawodnicy wybiegli na murawę... pięć minut po północy.

Wróćmy jednak do teraźniejszości, zwiększony został limit zmian, które trenerzy będą mogli przeprowadzić w tych jedenastu kolejkach. Do tej pory przepisy dopuszczały wymianę trzech graczy - teraz aż pięciu będzie mogło wcześniej zakończyć grę. Mecze odbędą się również bez udziału kibiców. To dobra wiadomość na przykład dla Realu Madryt, który rozpoczął remont swojego obiektu. Królewscy zamienią Santiago Bernabeu na Estadio Alfredo di Stefano, a więc stadion, na którym może zmieścić się ponad osiemdziesiąt jeden tysięcy osób na arenę o pojemności sześciu tysięcy.

Po dwudziestu siedmiu kolejkach na prowadzeniu FC Barcelona, która wyprzedza drugi Real Madryt o siedem "oczek".

Wyznaczona została już także data rozpoczęcia następnego sezonu - granie w Hiszpanii powróci dwunastego września.

SERIE A

Dwa dni później, w tę sobotę, 13 czerwca, pierwsze gratki dla kibiców włoskiej piłki. Choć na wznowienie rozgrywek ligowych trzeba będzie poczekać jeszcze kilka dni, to już w ten weekend odbędą się pierwsze mecze.

Włosi postanowili bowiem rozegrać najpierw rewanżowe spotkania, których stawką będzie finał pucharu Włoch. I już na samym początku dojdzie do hitowych pojedynków. Juventus Turyn zmierzy się z AC Milan (w pierwszym meczu padł remis 1:1), z kolei Napoli podejmie Inter Mediolan (1:0 w pierwszym spotkaniu).

Dwudziestego drugiego czerwca wystartuje natomiast zawieszona w połowie marca liga włoska. Ze względu na pogodę zdecydowano się na trzy terminy rozgrywania meczów: to 17:15, 19:30 oraz 21:45. Ostatnie rozegrane spotkanie odbyło się dziewiątego marca.

We Włoszech także zdecydowano się na kolejne pojedynki po dwóch dniach przerwy. W ten sposób mistrz Włoch zostanie wyłoniony najpóźniej dwudziestego trzeciego lipca. Na ten moment największe szanse na mistrzostwo kraju ma Juventus Turyn (63 punkty), któremu po piętach depcze Lazio Rzym, mające zaledwie o jedno "oczko" mniej od Starej Damy.

PREMIER LEAGUE

W połowie czerwca wróci także futbol na Wyspach Brytyjskich, jednak tam zdecydowano się na rozegranie najpierw dwóch zaległych spotkań. Odbędą się one zatem siedemnastego czerwca, gdy Aston Villa zagra z Sheffield United, a Manchester City podejmie Arsenal. A więc także w Wielkiej Brytanii wznowienie gry z wysokiego "c". Z kolei dwa dni później, w piątek, ruszy już regularna ligowa karuzela.

Piłkarzom do rozegrania zostało dziewięć kolejek, jednak mimo to władze nie zdecydowały się na grę dwa razy w tygodniu. Wyspiarze pozostali przy tradycyjnym rozgrywaniu meczów w weekendy. Aktualny sezon ma się zakończyć pierwszego sierpnia, a wszyscy piłkarze oraz członkowie sztabu szkoleniowego mają być poddawani testom na obecność wirusa SARS-CoV-2 dwa razy w tygodniu aż do tego czasu. Ma to jak najbardziej ograniczyć możliwość ewentualnej plagi zachorowań wśród piłkarzy i możliwie jak najwcześniejsze wykrycie jakichkolwiek przypadków zarówno wśród kadry jak i osób pracujących przy drużynie.

Od trzynastego marca kibice piłkarscy na Wyspach Brytyjskich muszą zadowolić się oglądaniem powtórek meczów swoich ulubionych drużyn. W rozegranych do tej pory dwudziestu dziewięciu kolejkach najwięcej punktów uzbierał Liverpool, któremu tylko totalny kataklizm mógłby przeszkodzić w sięgnięciu po dziewiętnasty tytuł mistrzowski. Podopieczni Jürgena Kloppa prowadzą bowiem z kolosalną przewagą, wyprzedzają drugi Manchester City aż o... dwadzieścia pięć punktów! Co prawda The Citizens mają jeden zaległy mecz, jednak nawet ewentualna dwudziestodwupunktowa przewaga robi wrażenie. A kibice przy Anfield Road czekają na mistrzostwo Premier League aż trzydzieści lat. Ostatni raz Liverpool wygrał bowiem ligę angielską w sezonie 1989/1990.

LIGUE 1

Władze piłkarskie we Francji już w połowie kwietnia miały przygotowany dokładny scenariusz powrotu piłkarzy Ligue 1 na murawę. Plan zakładał wznowienie rozgrywek siedemnastego czerwca, miały one potrwać do dwudziestego piątego lipca - wtedy mieliśmy poznać mistrza Francji. Mecze miały odbyć się bez udziału publiczności.

Jednak pogarszająca się koronawirusowa sytuacja we Francji pociągnęła za sobą lawinę obostrzeń, w tym także tych dotyczących piłki nożnej. W obliczu zakazu organizowania imprez sportowych do pierwszego sierpnia, także przy zamkniętych trybunach, trzydziestego kwietnia podjęto decyzję o zakończeniu sezonu ligowego Trójkolorowych. Tym samym dziewiąty tytuł mistrzowski powędrował do Paris Saint-Germain, z kolei drugie miejsce przypadło Olympique`owi Marsylia. Te dwie drużyny zagrają w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów, zaś Stade Rennais powalczy o kwalifikację do tych rozgrywek. Czwarte w tabeli Lille OSC wystartuje w Lidze Europy.

Ligue 1 została zawieszona po rozegraniu niepełnych dwudziestu ośmiu kolejek. Pod koniec ubiegłego tygodnia zaczęły pojawiać się coraz głośniejsze głosy, by ligę jednak wznowić i dograć sezon do końca. Skoro w Niemczech, Hiszpanii, Włoszech i Wielkiej Brytanii da się normalnie trenować i grać mecze, dlaczego byłoby to niewykonalne we Francji? UEFA wydała już nawet zgodę na "odwieszenie" sezonu i kontynuowanie rozgrywek. Jak na razie nie ma jednak żadnej oficjalnej decyzji w tej sprawie.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
ReklamaHeimat
Reklama
ReklamaMaxima 2
ReklamaHelios
Reklama
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 7 km/h

Ostatnie komentarze
J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Żeby tylko były dokładne informacje na tych tabliczkach.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 06:39Źródło komentarza: W gminie pojawią się nowe tabliczki informacyjne. Turyści powinni być zadowoleni J Autor komentarza: Jerzy S.Treść komentarza: Kacper! Szczerze gratuluję pasji i zaangażowania w historycznych poszukiwaniach. Kontynuuj i rozwijaj zainteresowania związane z przeszłością swojej małej ojczyzny i pamiętaj: per aspera ad astra... Jerzy S.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 14:52Źródło komentarza: 18-latek z Piotrówki publikuje unikatowe przedwojenne historie J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Przebudowa ulicy Dzierżonia w dzielnicy FosowskieData dodania komentarza: 17.11.2025, 07:54Źródło komentarza: Kto rządzi w inwestycyjnym wyścigu w powiecie strzeleckim? Oto ranking G Autor komentarza: SkinnyTreść komentarza: Akcja wygląda na ratowanie dopłat z kasy EU. Śpieszą się, bo rok się kończy. Ale i tak można było przecież za te pieniądze inne konieczne remonty wykonać. Te pewnie były zbyt skomplikowane aby je zakończyć jeszcze przed Bożym Narodzeniem.Data dodania komentarza: 4.11.2025, 10:10Źródło komentarza: Drogi po budowie ronda wyglądają jak po wojnie. Kto je naprawi? S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: "Objazd był wytyczony przez Kolonowskie i Ozimek, nie możemy odpowiadać za to, że kierowcy nie stosowali się do niego." - Możecie i odpowiadacie. To ZDW przeprowadził remont i jest odpowiedzialny za wszystko, co się z nim wiąże. Jak bierzecie hydraulika do domu na remont instalacji, to odpowiada on za wszystko, czy przy jego okazji zniszczy. Nie zrobiliście bypassu - to wy za to odpowiadacie. Wytyczyliście nierealny objazd na zasadzie dupochronu - to wy jesteście za niego odpowiadacie. Idziemy dalej - sprapraliście dobrą drogę Kolonowskie - Krasiejów: to wy za to odpowiadacie. Znaleźliście na drodze "mikropęknięcia" i zrobiliście z tego pretekst do przeprowadzenia niepotrzebnego remontu. W tym samym czasie na drodze Kolonowskie - Zawadzkie pęknięcia są już nie tylko mikro, ale i makro, droga zaczyna straszyć dziurami, a most na Małej Panwi tylko czeka, by się zawalić, ale tu remont nie jest potrzebny. W rezultacie zamiast dwóch dobrych dróg mamy teraz dwie spaprane. Na dodatek zabieracie się do remontu dobrej drogi Jemielnica - Piotrówka, kolejny przykład radosnej twórczości, gdzie wywalacie pieniądze w niepotrzebne inwestycje, a drogi, które naprawdę remontu potrzebują, stoją i czekają w kolejce na niewiadomo co. I to niestety wy, ZDW za to odpowiadacie.Data dodania komentarza: 30.10.2025, 08:09Źródło komentarza: Drogi po budowie ronda wyglądają jak po wojnie. Kto je naprawi? G Autor komentarza: SkinnyTreść komentarza: "Artoo-Detoo" ;-) (R2D2)Data dodania komentarza: 20.10.2025, 13:36Źródło komentarza: Od śląskiej godki do globalnej sławy. Synek z Raszowej podbija świat technologii
Reklama
Reklama