Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 sierpnia 2025 16:31
Reklama Filplast

Jacek Ferdynus tworzy szewską izbę pamięci. "Każda maszyna ma serce i duszę"

Reklama
Jacek Ferdynus, szewc z czterdziestoletnim doświadczeniem i właściciel najstarszego warsztatu szewskiego w mieście, tworzy dla obecnych mieszkańców Strzelec Opolskich i potomnych izbę szewstwa. Będzie można oglądać w niej eksponaty, które kolekcjonował przez ostatnie 40 lat. Fundamenty zostały już położone, jednak, by miejsce mogło rozkwitnąć, potrzebna jest pomoc mieszkańców.
Jacek Ferdynus tworzy szewską izbę pamięci. "Każda maszyna ma serce i duszę"
Jacek Ferdynus chce zachować swoją kolekcję dla potomnych

Autor: Anna Plewa

Jacek Ferdynus, szewc ze Strzelec Opolskich, tworzy izbę szewstwa 

Pan Jacek zgromadził w swojej kolekcji ponad sto dużych eksponatów i niezliczoną ilość niewielkich szewskich narzędzi, takich, jak kulisy i ambusy do wykańczania krawędzi podeszwy ze skóry z Francji i Niemiec, woski, kołki drewniane, wełnę szewską, prawidła do butów oficerskich czy kopyta szewskie. – Najcenniejsze w mojej kolekcji są kopyta dziecięce z pracowni Piusa Gabora – zaznacza. – Bardzo możliwe, że to jedyny zachowany egzemplarz w Polsce. Prawdopodobnie pochodzą z lat 30. XX wieku.

Reklama

W izbie pana Jacka można też zobaczyć sprowadzoną z Niemiec maszynę szewską firmy Pfaff z lat 50. ubiegłego wieku, za pomocą której szyje cholewki, czy dwuigłową maszynę Union Special z 1798 roku, która prawdopodobnie jest najstarszym eksponatem w kolekcji.

W kolekcji znajdują się np. kopyta z końca XIX wieku.

– Dowodem na to, jak bardzo są stare, są liczne i głębokie ślady po szpilarach – przekonuje pan Jacek. – Przekazali mi je państwo Zielonka z Grodziska. Ojciec pani Zielonki był szewcem i musiał dużo butów robić, o czym świadczy to, jak mocno te kopyta są sfatygowane.

Skąd u Jacka Ferdynusa ta pasja kolekcjonerska?

– Zaczęła się od wizyty w sklepie z antykami w Opolu – opowiada. – Były tam ambusy, kute narzędzia najwyższej klasy, których jeszcze używają starzy i młodzi szewcy.

Opowiadając o swoich planach dotyczących ekspozycji, pan Jacek mówi, że ”wszystko musi na niej lśnić i błyszczeć na miarę Gabora”.

– Przyznaję, że Pius Gabor jest dla mnie inspiracją, uważam, że możemy być dumni, że pochodził ze Strzelec – stwierdza. – Jestem już na emeryturze i wkładam mnóstwo pracy w przeprowadzenie do końca tego mojego marzenia, jakim jest ta izba. Wynająłem od miasta lokal obok mojego warsztatu, w którym pracuję ponad 40 lat i zacząłem go remontować.

Najpierw trzeba było wywieźć z niego gruz i doprowadzić do porządku.

– A teraz powoli się tu urządzam – opowiada. – Choć przyznaję, że nie jest łatwo. Ciężko też znaleźć pomocników i pieniądze na doprowadzenie wszystkiego do końca. Większość robót wykonujemy we własnym zakresie. A robię to dla naszej lokalnej społeczności, bo takich ekspozycji w okolicy jeszcze nie ma.

Szewc przekonuje, że w izbę trzeba jeszcze włożyć dużo pracy i sporo pieniędzy.

– To jest skończone w 70. proc. – zauważa. – W drugim pomieszczeniu wystawię moją kolekcję butów. Będą tam buty z Węgier, Rumunii, Niemiec, z Radomia, z warszawskiej Syreny z lat 60. i 70. Miałem kiedyś w Strzelcach klientkę, która była posiadaczką ponad stu par butów. Trzy pary zrobiłem jej na miarę. Większość tych butów podarowała mi do kolekcji, są tam buty z Syreny i innych polskich firm. Czekają, żeby je wyeksponować, żeby historia obuwnictwa w Polsce została ocalona od zapomnienia.

– Pozostałe eksponaty, które zgromadziłem będą opisane i wyłożone w podświetlonych gablotach – dodaje Jacek Ferdynus. – Mam tu perełki, takie, jak kute kulisy z lat 30. czy narzędzia z Belgii lub Niemiec. Patrząc na historię szewstwa, większość narzędzi pochodzi z Niemiec. Tu jest 40 lat zbierania, np. katalogi butów z lat 60. z szablonami na wykonanie cholewki. Mam tu podarowany przez Edwarda Jurowicza z Praszki komplet takich katalogów, bardzo ważnych dla kolekcjonera. A kolekcja się rozrasta, bo dużo jest klientów, którzy przynoszą swoje maszyny czy inne rzeczy, żeby zostawić je dla potomnych. A że mam żyłkę kupiecką, to często też udaje mi się wypatrzeć w różnych miejscach coś, co nadaje się do mojej kolekcji.

Teraz każdą maszynę trzeba będzie opisać i skatalogować, co ułatwią emblematy, które ma każda z nich.

– 80 proc. z tych maszyn jest sprawnych, jednak każde narzędzie wymaga czasu, czyszczenia, zabezpieczenia – podkreśla pan Jacek. – Mam też kołowrotek, trzeba go poddać renowacji, która kosztuje. I to jest teraz moja największa bolączka: pieniądze na utrzymanie i rozwój izby i ręce do pomocy, bo sam nie dam rady zrobić tu wszystkiego, co jest konieczne.

Jacek Ferdynus nie ukrywa, że liczy na otwarte serca strzelczan.

– Strzelce Opolskie liczą około 20 tys. mieszkańców plus okoliczne miejscowości, to następne kilkanaście tysięcy. Gdyby każdy wrzucił po złotówce, uzbierałoby się około 40 tys. zł – mówi. – Na razie finansuję tu wszystko z własnej kieszeni, ale nie mam nieograniczonych środków, a chciałbym, żeby izba szewstwa była dumą tego miasta, żeby Strzelce mogły szczycić się tą ekspozycją szewską. Chciałbym organizować tu wernisaże, spotkania przy kawie, opowiadać o zgromadzonych eksponatach.

Wstęp będzie darmowy, jednak mile widziane są datki na utrzymanie i rozwój izby.

– Nie ukrywam, że równie mile widziani są wolontariusze, którzy pomogą w skatalogowaniu i wyczyszczeniu kolekcji, tak, aby odzyskała dawny blask – dodaje pan Jacek. – Może przy okazji zaszczepię komuś chęć do nauki tego unikalnego zawodu.

Mimo, że choć izba jest jeszcze w stanie surowym, można ją już odwiedzać.

– Można przyjść w godzinach otwarcia warsztatu i zobaczyć, jak to wygląda. Wystarczy zapukać w drzwi, gdyby były zamknięte – wskazuje pan Jacek. – Przyjezdni, którzy tu zaglądają, są wprost zachwyceni tym, co tu widzą. Założenie tej izby to jedno z moich największych marzeń. Szczycę się tym, co mam, bo dla historii to na pewno jest ważne. Liczę, że to wszystko nie pójdzie na marne, w zapomnienie, na złom. Zwłaszcza, że każda maszyna tutaj ma swoje serce i duszę. Nigdy nie myślałem też o tym, żeby zamknąć warsztat, bo jak to mówią, szewc umiera na stołku.

Najlepszy sposób, by wspomóc przedsięwzięcie pana Jacka, to odwiedzić jego izbę przy placu Żeromskiego i przekazać datek na rozwój ekspozycji. Liczy się każda złotówka.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ReklamaHeimat
ReklamaMaxima 2
ReklamaHelios
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
bezchmurnie

Temperatura: 20°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 27 km/h

Ostatnie komentarze
J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Pani Parycjo Leszczyk -Gołąbek dokładnie na przystani Natura 24 w kolonowskim w dzielnicy Fosowskie.Data dodania komentarza: 19.08.2025, 06:37Źródło komentarza: Wakacje jeszcze trwają. Dzieci z gminy Kolonowskie nie mają czasu na nudę! J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Chyba polubili dzielnicę Fosowskie.Data dodania komentarza: 16.08.2025, 16:37Źródło komentarza: Inżynierowie polubili Kolonowskie. Szkolili się na przystani Natura24 J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Pani Baryga. Odnoga ulicy Polnej w dzielnicy Fosowskie.Data dodania komentarza: 13.08.2025, 12:09Źródło komentarza: Gmina Kolonowskie stawia na drogi. Trwa kilka inwestycji, a kolejne są w planach J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Pani Koziak.Dokładnie w gminie Kolonowskie w dzielnicy FosowskieData dodania komentarza: 31.07.2025, 06:46Źródło komentarza: Wjechali na wał na Małej Panwi i go uszkodzili. Jeden próbował uciec J Autor komentarza: tutejszyTreść komentarza: "Kapsuła zostanie uroczyście otwarta za 20 lat - w setną rocznicę wyzwolenia Strzelec Opolskich...". Przywołując ten cytat pozwolę sobie nieśmiało zapytać z jakiej niewoli wyzwolono Strzelce Opolskie.Data dodania komentarza: 22.07.2025, 10:44Źródło komentarza: "Wspólne dobre sąsiedztwo". Nowy projekt strzeleckiej biblioteki D Autor komentarza: DagaTreść komentarza: To jest kolejny aspekt zdrowia intymnego o którym się mało mówi.Tak samo jak o tym że niektóre kobiety nie mogą brać tabletek z hormonami, tak jak ja. I wtedy jest problem. Na szczęście partner mi pomógł i zdecydował się na wazektomię,żebym mogła z nich zrezygnować. Zabieg zrobił na kazachskiej w warszawie, po gruntownym przemyśleniu i rozmowie z lekarzem. Super decyzja dla nas obojga!Data dodania komentarza: 9.07.2025, 18:50Źródło komentarza: Szczepienia przeciwko HPV chronią dziewczynki i chłopców
Reklama
Reklama