Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 16:11
Reklama Filplast
Reklama EBO
Reklama

Stary kielich w Muzeum Sztuki Sakralnej w Ligocie Dolnej. Jakie skrywa tajemnice?

Norbert Wacławczyk to miłośnik lokalnej historii i kolekcjoner antyków. Od najmłodszych lat pasjonowały go starocie.
Stary kielich w Muzeum Sztuki Sakralnej w Ligocie Dolnej. Jakie skrywa tajemnice?
Norbert Wacławczyk i Ryszard Makowiecki prezentują tajemniczy przedmiot

- Kiedy miałem 8 lat, w rodzinnym Szymiszowie pod mostkiem znalazłem cynowy talerz. Byłem ciekawy, czy coś jeszcze tam jest, dlatego poprosiłem o pomoc brata. Trzymał mnie na sznurku, a ja powoli schodziłem na dół i szukałem dalej. W pewnym momencie się zakopałem i nie potrafiłem wyjść. Gdyby nie brat i sznurek, to nie wiem, jakbym stamtąd wyszedł. Wystraszyłem się, ale mimo to pasja do starych przedmiotów pozostała do dziś - opowiada. 

Kolekcjoner często bywa na targach staroci i podczas jednego z wyjazdów kupił kielich z myślą, że podaruje go swojemu przyjacielowi Ryszardowi Makowieckiemu, który prowadzi Muzeum Sztuki Sakralnej w Ligocie Dolnej oraz Muzeum Krzyża w Górze św. Anny. 

- Osoba, która mi go sprzedawała, powiedziała, że kielich był używany podczas uroczystości z udziałem Jana Pawła II, właśnie na Górze św. Anny. Handlarz miał go pozyskać od rodziny księdza, który prawdopodobnie brał udział w tych uroczystościach. Mogło być również tak, że jeden z księży dał sobie zrobić taki kielich na pamiątkę wizyty Ojca Świętego - przypuszcza Norbert Wacławczyk. 

Dodaje, że chciał na ten temat porozmawiać z biskupem Alfonsem Nossolem, który mieszka w Kamieniu Śląskim, ale nie udało się ze względu na pandemię. Kielich trafił do jednego z muzeów prowadzonych przez Ryszarda Makowieckiego.

- Dokładniej to tzw. puszka, jest bardzo ciekawa, wykonana z egzotycznego drewna, ciężka, z ciekawą snycerką (artystycznie rzeźbionym w drewnie elementem). Wewnątrz znajduje się srebrna plakieta przedstawiająca świętą rodzinę - opisuje Ryszard Makowiecki.

Pan Norbert postanowił jeszcze raz skontaktować się z osobą, od której odkupił kielich.

- Dowiedzieliśmy się wtedy, że w kielichu mają znajdować się relikwie Ojca Świętego. Zamurowało mnie, ponieważ wielokrotnie go oglądałem i nic nie zauważyłem - przyznaje pan Ryszard.

Okazało się, że pod podstawą puszki przyklejone było bogato zdobione sukno. Pod nim znajdowało się wydrążone miejsce ze srebrną monetą z wizerunkiem Jana Pawła II oraz czerwone serce z nieznanego materiału, do którego przyczepione były włosy. Całość została zabezpieczona plastikową kapsułą, na której widnieje data 21 czerwca 1983 roku - dokładnie wtedy ówczesny papież odwiedził naszą świętą górę.

Zanim właściciel muzeum dokonał tego odkrycia, to kielich stał w miejscu dostępnym dla wszystkich zwiedzających i każdy mógł przyjrzeć mu się z bliska. Teraz stoi w zamykanej szklanej gablocie.

Panowie cały czas pracują nad ustaleniem dokładnego źródła pochodzenia kielicha. 

-  Myślimy, że potwierdzenie tego, że kielich naprawdę był używany 39 lat temu podczas wizyty papieża, to kwestia czasu. Na pewno nie ustaniemy w poszukiwaniu tej informacji - mówią panowie Ryszard i Norbert. 

Tajemniczy kielich znajduje się w muzeum w Ligocie, ale w muzeum w Górze św. Anny znajdziemy wiele innych pamiątek, które, jak mówią nasi rozmówcy, na pewno zostały po wizycie papieża. Jedna z nich to makieta annogórskiego sanktuarium wraz z Rajskim Placem.

- Wykonał ją artysta z okolic Głuchołaz i przekazano ją Karolowi Wojtyle w darze. W niektórych książkach znajdują się zdjęcia, jak jest ona niesiona na lektyce, ponieważ była bardzo duża. Pięknie wykonana, częściowo z zapałek, jak to bywało w latach 80., niestety nie została zabrana do Watykanu, myślę, że właśnie ze względu na swój rozmiar - przypuszcza Makowiecki. 

Makietę do muzeum przekazało Duszpasterstwo Młodych Diecezji Opolskiej. Kolejnym ciekawym przedmiotem jest rzecz nietuzinkowa, choć niezwiązana ani z krzyżem, ani sztuką sakralną. To wzmacniacz, który przed wizytą papieża przywiozła Telewizja Polska.

- Takie potężne urządzenie z olbrzymimi lampami to dziś rzadkość. Właśnie z jego pomocą nagłośniono całe spotkanie na annogórskich błoniach. Z nieznanych nam powodów telewizja nie zabrała go ze sobą. Do tej pory przebywał u ojców franciszkanów, ale użyczyli mi go jako ciekawostkę do muzeum - dodaje pan Ryszard.

Jeśli macie w swoich domach pamiątki związane z wizytą Jana Pawła II na Górze Świętej Anny i chcielibyście się nimi podzielić, warto skontaktować się z naszymi lokalnymi muzeami. 

Pan Norbert prowadzi również stronę http://moreantiqua.com/.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!



Podziel się
Oceń

Komentarze

Kris 08.02.2022 15:25
A co ks. Daniel na to? Pewnie ekstaza!
Zygmunt 08.02.2022 10:55
Na Górze św. Anny Jan Paweł II odprawiał Nieszpory a nie Mszę św. Tak ze na 100% to nie papieski kielich.
Reklama
ReklamaHeimat
Reklama
ReklamaMaxima 2
ReklamaHelios
Reklama
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
zachmurzenie duże

Temperatura: 7°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 6 km/h

Ostatnie komentarze
J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Żeby tylko były dokładne informacje na tych tabliczkach.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 06:39Źródło komentarza: W gminie pojawią się nowe tabliczki informacyjne. Turyści powinni być zadowoleni J Autor komentarza: Jerzy S.Treść komentarza: Kacper! Szczerze gratuluję pasji i zaangażowania w historycznych poszukiwaniach. Kontynuuj i rozwijaj zainteresowania związane z przeszłością swojej małej ojczyzny i pamiętaj: per aspera ad astra... Jerzy S.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 14:52Źródło komentarza: 18-latek z Piotrówki publikuje unikatowe przedwojenne historie J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Przebudowa ulicy Dzierżonia w dzielnicy FosowskieData dodania komentarza: 17.11.2025, 07:54Źródło komentarza: Kto rządzi w inwestycyjnym wyścigu w powiecie strzeleckim? Oto ranking G Autor komentarza: SkinnyTreść komentarza: Akcja wygląda na ratowanie dopłat z kasy EU. Śpieszą się, bo rok się kończy. Ale i tak można było przecież za te pieniądze inne konieczne remonty wykonać. Te pewnie były zbyt skomplikowane aby je zakończyć jeszcze przed Bożym Narodzeniem.Data dodania komentarza: 4.11.2025, 10:10Źródło komentarza: Drogi po budowie ronda wyglądają jak po wojnie. Kto je naprawi? S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: "Objazd był wytyczony przez Kolonowskie i Ozimek, nie możemy odpowiadać za to, że kierowcy nie stosowali się do niego." - Możecie i odpowiadacie. To ZDW przeprowadził remont i jest odpowiedzialny za wszystko, co się z nim wiąże. Jak bierzecie hydraulika do domu na remont instalacji, to odpowiada on za wszystko, czy przy jego okazji zniszczy. Nie zrobiliście bypassu - to wy za to odpowiadacie. Wytyczyliście nierealny objazd na zasadzie dupochronu - to wy jesteście za niego odpowiadacie. Idziemy dalej - sprapraliście dobrą drogę Kolonowskie - Krasiejów: to wy za to odpowiadacie. Znaleźliście na drodze "mikropęknięcia" i zrobiliście z tego pretekst do przeprowadzenia niepotrzebnego remontu. W tym samym czasie na drodze Kolonowskie - Zawadzkie pęknięcia są już nie tylko mikro, ale i makro, droga zaczyna straszyć dziurami, a most na Małej Panwi tylko czeka, by się zawalić, ale tu remont nie jest potrzebny. W rezultacie zamiast dwóch dobrych dróg mamy teraz dwie spaprane. Na dodatek zabieracie się do remontu dobrej drogi Jemielnica - Piotrówka, kolejny przykład radosnej twórczości, gdzie wywalacie pieniądze w niepotrzebne inwestycje, a drogi, które naprawdę remontu potrzebują, stoją i czekają w kolejce na niewiadomo co. I to niestety wy, ZDW za to odpowiadacie.Data dodania komentarza: 30.10.2025, 08:09Źródło komentarza: Drogi po budowie ronda wyglądają jak po wojnie. Kto je naprawi? G Autor komentarza: SkinnyTreść komentarza: "Artoo-Detoo" ;-) (R2D2)Data dodania komentarza: 20.10.2025, 13:36Źródło komentarza: Od śląskiej godki do globalnej sławy. Synek z Raszowej podbija świat technologii
Reklama
Reklama