Dawno temu, podobno w latach powojennych, w Łaziskach wodzili bera. Pamiętają o tym najstarsi mieszkańcy, którzy wtedy byli dziećmi. Jednak zwyczaj ten we wsi nie przetrwał.
W tym roku pojawiła się myśl, by zorganizować w Łaziskach wodzenie niedźwiedzia.
- Wpadliśmy na taki pomysł razem w członkami rady sołeckiej - mówi sołtyska Klaudia Kraka. - Na spotkaniu z okazji Dnia Babci i na zebraniu wiejskim zapytaliśmy mieszkańców, czy zechcą otworzyć drzwi niedźwiednikom. Byli bardzo pozytywnie nastawieni. Zamieściliśmy ogłoszenia na tablicach informacyjnych i w internecie.
W sobotę, 15 lutego, wesoła gromada 15 przebierańców przeszła przez wieś. Została bardzo serdecznie przyjęta.
- Wodziliśmy bera od 9.00 do 17.30, prawie cały dzień - mówi sołtyska. - Niektórzy mieszkańcy chcieli, żebyśmy u nich zostali na dłużej, ale wtedy brakłoby nam czasu dla innych... Obeszliśmy Łaziskach i przysiółek Bokowe.
Pierwsze wodzenie bera zakończyło się sukcesem. Zebrano datki, które zostaną przeznaczone na cele wsi. Organizatorzy wodzenia niedźwiedzia już planują kolejne - za rok.
- Być może kupimy lub damy uszyć strój misia, w tym roku był wypożyczony - mówi Klaudia Kraka i podkreśla: Bardzo dziękuję wszystkim osobom, które szły w barwnym korowodzie i wodziły bera oraz wszystkim mieszkańcom, którzy przyjęli nas w swoich domach - za gościnność i hojność.
Komentarze