W sezonie 2020/2021 na polskim rynku pojawi się 1,8 mln sztuk szczepionek przeciwko grypie, 1,2 mln - Vaxigrip Tetra (refundowanej dla osób 65+), 500 tys. - Influvac Tetra - refundowanej dla pacjentów z chorobami współistniejącymi lub po przeszczepie i dla kobiet w ciąży oraz 100 tys. - FluenzTetra - szczepionki donosowej dla dzieci.
Konia z rzędem temu, kto dostanie bez problemu którąś z nich. W aptekach w powiecie strzeleckim ich nie ma. Zakłopotani aptekarze codziennie odpowiadają negatywnie na dziesiątki zapytań klientów, obiecują, że może jakaś partia pojawi się po 15 września, niektórzy robią zapisy...
Aby osiągnąć tzw. odporność populacyjną na jakąś chorobę, zaszczepić powinno się przynajmniej 70 procent społeczeństwa, jeśli chodzi o grypę tak jest np. w Niemczech, Anglii czy Holandii. U nas w ostatnich dziesięciu latach odsetek zaszczepienia oscylował między 3,26 do 4,12%.
Obecnie szczepienia uodparniające na grypę są szczególnie ważne, bo jak przekonują specjaliści - pomogą przetrwać okres nałożenia się epidemii COVID-19 i zachorowań grypopodobnych... Wiele osób boi się, że nie zdąży zaszczepić się do tego czasu albo w ogóle nie zdoła zdobyć preparatu w tym sezonie.
Producent popularnej szczepionki Vaxigrip Tetra, koncern Sanofi Pasteur, zapewnia, że dostawy do ogólnopolskich hurtowni farmaceutycznych obecnie już się rozpoczęły, a w tym roku firma dostarczy do naszego kraju o 30% dawek więcej niż w roku ubiegłym...
Co z tego - wszystkich szczepionek i tak wystarczy dla niewiele ponad 5 procent populacji.
Kto odpowiada za zapewnienie dostępności szczepionek? Jak stwierdza Ministerstwo Zdrowia, nie rząd a raczej ekonomia. Firmy co roku prognozują wielkość dostaw na kolejny sezon na podstawie wskaźnika wyszczepialności w danym kraju, sugerują się popytem w latach ubiegłych... A ten w Polsce był niski.
- To producent, składając wniosek o refundację, oświadcza, że dostarczy daną ilość szczepionek - informuje Joanna Koc, starszy specjalista Biura Komunikacji MZ. - Na dziś mamy potwierdzoną gotowość dostaw 1,8 mln szczepionek przeciwko grypie. Kolejne 200 tys. jest już zadeklarowanych przez producentów. Nadal jednak prowadzone są rozmowy o możliwym zwiększeniu aprowizacji polskiego rynku w kolejne partie szczepionek - informuje Koc.
Dodatkowo ministerstwo zapewniło pulę 114 tys. bezpłatnych szczepionek dla personelu medycznego.
Szczepionki sprzedawane są na receptę, zanim się zaszczepimy, musimy się zbadać u lekarza. Receptę można zdobyć przez telefon, z badaniem może być kłopot - w czasach „covida” umówić się na wizytę z lekarzem twarzą w twarz jest trudniej niż zwykle...












Komentarze