24-letni Karol B. został zatrzymamy przez policję w czwartek 15 maja około godz. 4.00 w jego miejscu pracy. Godzinę później mundurowi weszli do jego mieszkania w Żorach w województwie śląskim. Tam przebywała zaginiona 11-letnia Patrycja z Dziewkowic. Bliscy stracili kontakt z dziewczyną we wtorek 13 maja około godz. 12.30, a w środowy poranek rozpoczęła się akcja poszukiwawcza. Zaangażowany w nią był szereg służb mundurowych i okoliczni mieszkańcy. Policja wprowadziła też procedurę Child Alert, rozpowszechniając wizerunek dziewczynki na szeroką skalę.
W piątek Karol B. został przesłuchany przez policjantów. W prokuraturze usłyszał zarzuty. Śledczy zarzucili mu, że dopuścił się wobec pokrzywdzonej innej czynności seksualnej, a także że zatrzymał małoletnią wbrew woli opiekuna prawnego. Za pierwszy czyn grozi od 2 do 15 lat więzienia. Drugi zagrożony jest karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
W piątek prokuratura wystąpiła do sądu w Strzelcach Opolskich o tymczasowy areszt dla Karola B. W sobotę sąd na to przystał i 24-latek trafi teraz za kraty na trzy miesiące.
Przypomnijmy, że śledczy nie przesłuchali jeszcze 11-letniej Patrycji. - Przesłuchanie małoletniej może odbyć się jednokrotnie w toku całego postępowania karnego i przeprowadza je sąd z udziałem psychologa - mówi Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Wiele wskazuje na to, że takie przesłuchanie odbędzie się w przyszłym tygodniu.










