Ustawianie Maibaumu to okazja do spotkania lokalnej społeczności. Na placu przed remizą wystąpiły dzieci przedszkolne przebrane za Minionki. Swoje umiejętności językowe, muzyczne i taneczne zaprezentowali także uczestnicy Samstagskursu. Panie z zespołu „Echo Krośnicy” nie tylko śpiewały dla publiczności i opowiadały dowcipy. Udało im się także zachęcić ją do wspólnego wykonywania piosenek. Całość dopełniła zabawa z DJ-em Kristiano.
- Ludzi było bardzo dużo – podkreśla Rafał Koj. – Nie zabrakło kawy, kołocza i dobrej zabawy dla dzieci i dla dorosłych. Ta tradycja jest u nas naprawdę zakorzeniona. Jeszcze ojciec opowiadał mi o zwyczaju robienia u nas gaików. Ustawianie Maibaumu i towarzyszące mu spotkanie integracyjne to była inicjatywa mniejszości niemieckiej. Teraz drzewko majowe to wspólne działanie DFK i Rady Sołeckiej z sołtysem. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy się w tym roku do zorganizowania tego spotkania przyczynili i naprawdę się zaangażowali.
Zwyczaj stawiania „Maibaumów” sięga XVI w. Upowszechnił się o sto lat później – po wojnie 30-letniej. W wieku XVIII drąg zaczęto zdobić świerkowym wieńcem. Podobnie jak dziś towarzyszył temu specjalny ceremoniał. Opisane były także reguły kradzenia „Maibaumów”. Wolno to było uczynić bezkarnie jedynie w nocy z 30 kwietnia na 1 maja, jeśli w sąsiedniej wsi drzewko było niestrzeżone lub pilnujący przesadzili z używaniem rozweselających trunków i posnęli. Wtedy za odzyskany „Maibaum” musieli się wykupić beczką piwa. W wielu miejscowościach kawalerowie stawiali udekorowane drzewko przed domem ukochanej. Zwyczaj znany był na Śląsku, na Górnych Węgrzech, Morawach i w Bawarii.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!






















Komentarze