Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 07:50
Reklama Filplast
Reklama EBO
Reklama

Rozmowa z Janem Wróblewskim. Burmistrz mówi o roku rządów i rozlicza poprzednika

Z burmistrzem Strzelec Opolskich Janem Wróblewskim rozmawia Beata Szczerbaniewicz.
Rozmowa z Janem Wróblewskim. Burmistrz mówi o roku rządów i rozlicza poprzednika
Nie pełniłem ani funkcji radnego, ani nie byłem wcześniej urzędnikiem, była to dodatkowa trudność, ale też zaleta i atut, bo miałem zupełnie świeże spojrzenie na wiele spraw - mówi Jan Wróblewski

Autor: archiwum prywatne

W maju minie rok, jak został Pan burmistrzem. Jak Pan by podsumował ten czas?

- Był to dla mnie okres intensywnej pracy. Zapoznawałem się ze strukturą urzędu i jednostek gminy, z pracownikami i z zadaniami. Oczywiście, obejmując urząd, wiedziałem, z jakimi wyzwaniami będę się mierzył, ale musiałem je poznać w szczegółach. Lubię nowe wyzwania, takie które wymagają zdobywania nowej wiedzy i umiejętności, to mnie dopinguje, podejmując je jestem zawsze zdeterminowany w dążeniu do celu, choć nie dążę nigdy do niego za wszelką cenę.

Rozpoczynając pracę burmistrza, sam Pan przyznawał, że nie ma doświadczenia samorządowego: ani jako radny, ani jako urzędnik. To pewnie była dodatkowa trudność?

- Nie pełniłem ani funkcji radnego, ani też nie byłem urzędnikiem, była więc to dodatkowa trudność, ale też uważam, że pewna zaleta i atut, bo miałem zupełnie świeże spojrzenie na wiele spraw, byłem wolny od rutyny. Równocześnie jestem człowiekiem otwartym na wszelkie uwagi i propozycje współpracowników i deklarowałem już w kampanii wyborczej, że będę wsłuchiwał się w głos ludzi i tak robię. Tak więc nie była to wielka przeszkoda.

A jednak nie wszyscy oceniają pozytywnie Pana pracę. Pojawił się wniosek o referendum, żeby Pana odwołać. Wnioskodawcy przedstawiają się jako rozczarowany elektorat i mowa jest o niewywiązywaniu się z obietnic wyborczych. Kogo Pan rozczarował i czym?

- Jeśli chodzi o inicjatorów referendum, to twarzą grupy inicjatywnej jest Bartosz Romanowicz i on się jak dotąd tylko wypowiada o powodach złożonego wniosku. Pobudki tej osoby oceniam jako czysto osobiste i co więcej, ona nie jest mieszkańcem naszej gminy, więc nie może być moim rozczarowanym wyborcą. Pan Romanowicz pełni funkcję kierowniczą w Centrum Integracji Społecznej, które prowadzi Spółdzielnia Socjalna "Opole”. Gmina Strzelce Opolskie w 2023 roku podpisała umowę z CIS i w ramach tej umowy otrzymało ono dotacje na rok 2023 i na pierwsze półrocze roku 2024. Ale z każdej dotacji trzeba się rozliczyć, a Centrum Integracji Społecznej miało z tym problem, więc z troski o środki publiczne podjąłem decyzję, że umowa na kolejną dotację nie będzie podpisana. To jest - moim zdaniem - główny powód niezadowolenia ze strony pana Romanowicza i złożenia wniosku o referendum. Natomiast co do uzasadnienia, to trudno mi się zgodzić z zwartymi tam tezami. Pierwsza z brzegu: brak oświetlenia w porze nocnej. Jego przywrócenie było jedną z pierwszych moich decyzji. Likwidacja targowiska: nigdy nie miałem takich planów. Targowisko ma się dobrze i przynosi dochód do budżetu gminy. Te zarzuty pokazują, że inicjatorzy referendum mają słabą orientację w tym, co się dzieje, że te powody są emocjonalne i nie pokrywają się z rzeczywistością.

We wniosku o referendum można przeczytać, że zarabia Pan więcej niż prezydent Warszawy. Argumenty płacowe zawsze budzą emocje, czy Pana poprzednik zarabiał mniej? I skąd tak wysoka pensja?

- Zarobki burmistrzów są informacją publiczną, więc nie ma tu żadnej tajemnicy, i jak wiadomo, uchwala je rada miejska. Moje zarobki wynoszą sumarycznie, licząc ze wszystkimi dodatkami i wysługą lat 18 600 zł, ale to jest kwota brutto. Nigdy nie interesowało mnie, ile zarabiał poprzedni burmistrz, ani ile zarabia Rafał Trzaskowski. Teraz się dowiedziałem, że ma uchwaloną pensję w wysokości minimalnej i jest ona faktycznie niższa od mojej o około 300 zł, ale nie znam szczegółów. Radni, ustalając wynagrodzenie burmistrza, też nie sprawdzali, ile zarabia prezydent Warszawy, tylko kierowali się przepisami prawa, które odpowiednio określają minimalne i maksymalne wysokości wynagrodzenia, których nie można przekroczyć.

We wniosku o referendum czytamy, że naraził się Pan też obcinaniem dotacji dla organizacji samorządowych, m.in. dla Volley Strzelce Opolskie. To była głośna sprawa, padły oskarżenia, że chce Pan zabić klub, który promował gminę, choć były i głosy, że wcześniejszy burmistrz dotował zawodowców kosztem lokalnych klubów, więc przywrócono dobre proporcje... Można też usłyszeć, że burmistrz porządkuje to, co porządków wymagało, więc jest opór i protesty. Nie zniechęci to Pana do dalszych porządków?

- Nasze organizacje pozarządowe bardzo aktywnie i skutecznie sięgają po środki finansowe. Kwoty dotacji celowych dla nich wszystkich na rok 2025 zostały zaplanowane w sumie w kwocie o ponad 190 000 zł wyższej aniżeli rok wcześniej, więc to nie jest tak, że te dotacje są obcinane. Wielokrotnie tłumaczyłem, jaki był mechanizm tego nowego podziału dotacji: trzeba było przywrócić pewne proporcje. Klub Volley Strzelce Opolskie otrzymał niższą dotację na rok 2025 niż w roku 2024 - to fakt - ale należy zauważyć, że jest to i tak jedna z najwyższych dotacji ze wszystkich klubów sportowych. Jej wysokość została zmieniona, bo podstawowym zadaniem gminy jest wspieranie sportu masowego, zwłaszcza dzieci i młodzieży, a nie sportu zawodowego. Ta decyzja była podjęta jako pochodna różnych wniosków, informacji, próśb i opinii innych klubów, a kluczowe było to, że dotacje szczególnie dla klubów piłki nożnej, które swoją działalnością obejmują największą grupę młodzieży, od wielu lat w gminie Strzelce Opolskie utrzymywały się na tym samym poziomie i były dalece niewystarczające. I nie podjąłem tej decyzji o nowym podziale sam, ale poparła ją rada sportu. Jeśli zaś chodzi o opór i protesty, to nie przypominam sobie, żeby poza Volley Strzelce Opolskie ktoś jeszcze protestował. Działacze tego klubu do końca nie potrafili się pogodzić z nowym podziałem środków finansowych, ale na przestrzeni kilku lat z budżetu gminy trafiło tam kilka milionów złotych. Opinie na ten temat wśród mieszkańców były podzielone, tym bardziej, że pieniądze z budżetu gminy Strzelce Opolskie de facto zasilały klub i zawodników spoza naszego miasta i gminy, czyli Zaksę Kędzierzyn-Koźle.

Niedawno w rozmowie ze starostą Waldemarem Gaidą pytałam go o przysłowiowe "trupy” znalezione w szafie. Na mieście można usłyszeć, że takich "trupów”, czyli nieprawidłowości i problemów po poprzedniej ekipie, w ratuszu znalazł Pan sporo. Jest tak?

- Nie chciałbym używać tego określenia, ale na pewno są pewne problematyczne sprawy, które ciągną się ileś tam lat wstecz i które trzeba będzie rozwiązać teraz, w tej kadencji. To przede wszystkim problem gruntów, które gmina otrzymała kilkanaście lat temu z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa z przeznaczeniem pod budowę dróg i budownictwo socjalne. Ale przez te wszystkie lata niestety nie podjęto żadnych działań, wyznaczony czas minął i teraz zgodnie z aktem notarialnym i zapisami umowy, KOWR ma roszczenia względem gminy, które na chwilę obecną sięgają około dwóch milionów zł. W styczniu zapadł wyrok sądowy, nakazujący gminie zwrot wartości działek wraz z odsetkami i opłatami sądowymi. Nie wiem, jak to się zakończy, gmina złożyła apelację do sądu we Wrocławiu i czekamy na rozstrzygnięcie. Różnych problemów jest sporo, one dopiero wychodzą, na przykład zalecenia sanepidu o natychmiastowej wykonalności dotyczące Publicznej Szkoły Podstawowej nr 7 w Strzelcach Opolskich, które będziemy realizować w okresie wakacyjnym. Niepokój budzi też stan budynku oddziału zamiejscowego przedszkola numer 5 w Szymiszowie. Tam są duże spękania, a on nie popękał przecież nagle, to się działo latami, były wykonywane przeglądy. Konieczne jest zbadanie, czy te szczeliny się powiększają, i podjęcie czynności, jakie zostaną określone w ekspertyzie.

Czy są sprawy, które będą wymagać rozliczenia poprzedniej ekipy?

- Jesteśmy po kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej, której zakres obejmował: kontrolę gospodarki finansowej za 2022-2023 rok oraz wybranych zagadnień za lata 2018-2021 i 2024. Czekamy na wnioski z tej kontroli i póki ich nie otrzymamy, nie chciałbym się wypowiadać. Myślę, że to powinno nastąpić na początku maja.

Ale ostatnio na sesji pojawiły się już informacje, że Regionalna Izba Obrachunkowa sprawdza wypłaty, jakie obowiązywały za poprzedniej ekipy w ratuszu. To prawda, że w przypadku nieobecności, gdy pracownik przejmował obowiązki koleżanki czy kolegi, pobierał dwie pensje?

- Sam fakt funkcjonowania dodatków specjalnych - bo o nich mowa - nie został zakwestionowany. Ani wysokości tych dodatków. Wynikają one z regulaminu wynagradzania, który przewiduje dodatki przydzielane, gdy pracownik okresowo ma zwiększony zakres obowiązków z powodu na przykład długoterminowej nieobecności innego pracownika. Zakwestionowano co innego: takie dodatki winny być okresowe, a niektórzy pracownicy urzędu miejskiego mieli je przydzielane cykliczne z roku na rok. Czekamy, jak RIO podejdzie do tego zagadnienia, nie będę więc tego dziś komentował.

Osoby i środowiska, które poparły Pana w wyborach, wiązały tę decyzję z nadzieją na odwrócenie pewnych decyzji poprzedniego burmistrza, które były krytykowane. Co udało się już odwrócić i jakie ma Pan plany na przyszłość?

- To jest bardzo ogólne pytanie i trudno mi się do niego odnieść całościowo, ale na pewno jedną z pierwszych takich odwróconych decyzji była ta dotycząca oświetlenia w porze nocnej: oczekiwali tego mieszkańcy. Do przemodelowania jest na pewno budownictwo mieszkaniowe: gmina wybudowała trzy budynki w ramach projektu "Twoje M” i na pewno ten projekt nie będzie przeze mnie kontynuowany. Gmina powinna realizować budownictwo społeczne i komunalne, a deweloperkę, a takim było "Twoje M”, należy zostawić firmom komercyjnym. Ja natomiast będę dążył do tego, by realizować budownictwo społeczne, czyli SIM dla ludzi, którzy pracują, ale ich dochody nie pozwalają na to, żeby zaciągnąć kredyt mieszkaniowy. Gmina już takie wstępne działania podjęła w roku 2023, przystępując do spółki SIM Opolskie Południe, w której są też przykładowo gminy Prudnik, Kędzierzyn-Koźle, Walce czy Ujazd. Uważam, że to jest właściwy kierunek działań, podobnie jak budownictwo komunalne dla osób, które są najgorzej sytuowane: taki budynek z 29 mieszkaniami budujemy przy ulicy Moniuszki. Umowa została podpisana w czerwcu ubiegłego roku, a przewidywane zakończenie inwestycji to czerwiec 2026. Kolejna zmiana, jaką mam w planie, dotyczy sprzątania ulic. Mieszkańcy narzekają na jakość tych usług, a kilka lat temu zostało zlikwidowane przedsiębiorstwo, które się oczyszczaniem miasta zajmowało, czyli Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych i Mieszkaniowych. Chciałbym, aby spółka miejska, czyli Strzeleckie Wodociągi i Kanalizacja rozszerzyły zakres działalności i myślę, że to może zafunkcjonować już w tym roku i będzie mocno odczuwalne wizerunkowo. Znaczący zwrot akcji mamy też w sprawie obwodnicy miejskiej, to już było opisywane, ale powtórzę: spodziewam się kolejnych ważnych decyzji w tej sprawie jeszcze w kwietniu. Jeszcze nigdy starania i uzgodnienia nie były tak zaawansowane, jestem przekonany, że ta obwodnica powstanie. A ze spraw mniejszego kalibru, to chciałbym też, aby w Strzelcach Opolskich powstało Centrum Usług Społecznych, no i jesteśmy już na etapie tworzenia Centrum Usług Wspólnych dla placówek oświatowych i innych jednostek organizacyjnych gminy. To będzie centrum utworzone na bazie gminnego zarządu oświaty, które będzie obsługiwało jednostki księgowo, kadrowo, pod kątem BHP czy obsługi informatycznej.

Skoro już mówimy o oświacie, to co ze szkołami?

- W ubiegłej kadencji dużo emocji wzbudzała koncepcja likwidacji szkoły podstawowej w Rozmierce. Przygotowania do tego zostały zatrzymane. Budynek wymaga remontu i podniesienia standardu, więc jesteśmy na etapie tworzenia dokumentacji projektowej. Kolejna sprawa: chciałbym jeszcze w tym roku przenieść przedszkole w Suchej do budynku szkoły podstawowej. Szykuje się też remont budynku przedszkola w Kadłubie: mamy już projekt i przygotowujemy dokumentację techniczną na remont świetlicy wiejskiej w Szczepanku. Chciałbym tam przenieść przedszkole. Kolejne działania to montaż instalacji wentylacyjno-klimatyzacyjnych w przedszkolach. To realizacja zobowiązania, które złożyłem podczas podejmowania uchwały o cofnięciu dotacji dla żłobków niepublicznych. To mocno poprawi komfort tych placówek. Mamy na to zabezpieczone środki finansowe w budżecie gminy. Kolejne zadania to budowa sali gimnastycznej: przy PSP nr 4, PSP Dziewkowice i Zespole Placówek Oświatowych w Rozmierce. Przygotowujemy dokumentację techniczną na te obiekty, bo szkoły czekają na nie od wielu lat. A propos szkół i przedszkoli oraz osób, które nimi kierują - wsłuchałem się w głosy środowiska oświatowego dotyczące problemów z obsadzaniem stanowisk dyrektorów szkół i przedszkoli. W dużej mierze przyczyną była wysokość wynagrodzeń nieadekwatne do obowiązków. Dlatego od 1 stycznia dyrektorzy tychże jednostek otrzymali podwyżki sięgające około 1200 zł, znaczące podwyżki otrzymali także ich zastępcy.

Kiedy obejmował Pan urząd, spekulowano, że "nowa miotła” władzy nie tylko wprowadzi nowe porządki, ale i wymiecie z kierowniczych stanowisk osoby związane z poprzednim burmistrzem i Stowarzyszeniem Ziemia Strzelecka. Jako pierwsza odeszła długoletnia dyrektorka Gminnego Zarządu Oświaty, co wiązano właśnie z jej powiązaniami z ZS, kilka osób podobno zakończyło pracę w ratuszu, a teraz przed nami seria konkursów na kierownicze stanowiska. Mógłby Pan odnieść się do tej kwestii?

- Już w kampanii wyborczej podkreślałem, że nie chcę robić rewolucji, a ewolucję w urzędzie. Tak, część osób odeszło, ale zrobiły to na własną prośbę i z własnej inicjatywy z różnych powodów, można założyć, że niektóre pewnie nie chciały współpracować z nowym burmistrzem. Poza tym doszło do likwidacji biura prawnego i obsługa prawna jest teraz zewnętrzna.

Mówi Pan o swoim kontrkandydacie Waldemarze Piontku: to była Pana inicjatywa?

- Tak. To była moja inicjatywa, żeby zlecić te usługi jednostce zewnętrznej, bo w ten sposób te usługi są tańsze i kancelaria zatrudnia wielu prawników, którzy specjalizują się w wielu obszarach. Mamy więc do dyspozycji trzech prawników, a był jeden. Jest to bardziej elastyczne, działa sprawniej i wiąże się z mniejszymi kosztami.

Ale nie miał wpływu na to fakt, że to był Pana konkurent?

- Nie.

A inne osoby? A konkursy?

- Obecnie jest ogłoszony konkurs na dyrektora Gminnego Zarządu Oświaty. Teraz pracą GZO kieruje z-ca dyrektora pan Damian Obrusznik. W najbliższym czasie będzie ogłoszony konkurs na dyrektora Strzeleckiego Ośrodka Kultury. Decyzja ta związana jest z tym, że w roku 2012 zmieniło się prawo dotyczące powołania dyrektora instytucji kultury. Obowiązywał okres przejściowy, w którym burmistrz powinien ogłosić konkurs na dyrektora Strzeleckiego Ośrodka Kultury. Burmistrz tego nie uczynił i pod względem formalno-prawnym umowa z panią dyrektor wygasła w 2015 roku. Czyli nie pełniła ona funkcji zgodnie z przepisami. W związku z tym parę tygodni temu zostało podpisane porozumienie z panią Violettą Zalejską, na mocy którego wróciła na stanowisko kierownika działu organizacji imprez, które pełniła przed awansem, a SOK-iem kieruje do czasu rozstrzygnięcia konkursu zastępca dyrektora pani Izabela Spałek.

Starostę Gaidę pytałam w wywiadzie jak układa się współpraca z gminą Strzelce Opolskie, bo poprzedni starosta i poprzedni burmistrz nie dogadywali się zbyt dobrze. Były nadzieje, że teraz będzie lepiej, ale nie widać dużej zmiany. Pan starosta odpowiedział, że on jest chętny do dobrej współpracy, ale "relacje muszą nabrać pewnego dystansu do poczucia wzajemności”. To jak będzie z tą współpracą?

- Znamy się z Waldemarem Gaidą wiele lat, pracowaliśmy w latach 90. razem w liceum jako nauczyciele. Później on został wicestarostą, a ja przystąpiłem do konkursu na dyrektora liceum i byłem dyrektorem przez 24 lata. Przez wiele lat pan Gaida był zatem moim przełożonym, ale te relacje zawodowe nie przeszkadzały nam w bardzo dobrej relacji prywatnej. Natomiast ubiegły rok przyniósł zasadnicze zmiany przede wszystkim dla mnie, choć dla pana Gaidy również. Ja zostałem burmistrzem, a on starostą, nasze relacje zawodowe wymagają więc pewnej weryfikacji. Gotowość do współpracy u mnie przejawia się w działaniu. Między innymi uwzględniłem oczekiwania pana starosty, aby w składanym przez gminę wniosku do polsko-szwajcarskiego programu rozwoju miast, w ramach którego można pozyskać około 70 milionów zł, ująć propozycje powiatu. To projekt kierowany do gmin, ale gmina mogła zaprosić partnera, no i tak się stało, wpisaliśmy tam też potrzeby powiatu. Kolejny przykład - nie dzielę młodzieży na gminną i powiatową. Przy organizacji różnego rodzaju konkursów zapraszamy wszystkie szkoły i takich inicjatyw będzie coraz więcej. Ponadto szkoły ponadpodstawowe, dla których organem prowadzącym jest powiat, szkoły niepubliczne mają możliwość korzystania z krytej pływalni w ramach zajęć wychowania fizycznego na takich samych zasadach, jak szkoły gminne, czyli bezpłatnie. To jest początek i jestem przekonany, że w niedalekiej przyszłości z panem starostą realizować będziemy wiele wspólnych projektów dla mieszkańców naszej gminy.

Zaczęliśmy rozmowę od tego, że od wyborów niedługo minie rok. A tymczasem na Facebooku wciąż trwają przepychanki pomiędzy Strzelce Opolskie 24news a profilem Jestem ze Wsi jakby wciąż trwała kampania. Na pierwszym z profili krytykowane są działania obecnego burmistrza i jego ekipy, a na drugim - poprzedników. Te przepychanki śledzą z dużym zainteresowaniem mieszkańcy i mnożą się spekulacje, że Jestem ze Wsi to sam Pan burmistrz albo ktoś z Pana bliskich współpracowników, bo informacje i dane są często urzędowe i bardzo świeże. Jest Panu znana tożsamość tej osoby?

- Nie wiem kto to, ale na pewno ja nie prowadzę tego profilu. Nie robi tego również nikt z moich bliskich współpracowników. Obserwuję ten profil na Facebooku i faktycznie, trzeba przyznać, że te wpisy są rzetelne. Myślę, że osoba, która prowadzi to konto, informacje czerpie z Biuletynu Informacji Publicznej, często zresztą podaje źródło. Jest również bacznym obserwatorem relacji z każdego posiedzenia rady miejskiej. Informacje, które mam do przekazania, są zamieszczane na profilu Gmina Strzelce Opolskie lub za pośrednictwem konta Jan Wróblewski - Burmistrz Strzelec. Profile są prowadzone na bieżąco, a na pytania mieszkańców udzielamy odpowiedzi.

To oświadczenie może utnie część spekulacji na ten temat, ale jeszcze zapytam na sam koniec: jaki jest burmistrz prywatnie? Co robi najchętniej w czasie wolnym?

- Prywatnie i służbowo jestem człowiekiem koncyliacyjnym - tak uważam. Wolny czas - teraz tego czasu mam trochę mniej, do niedawna byłem bardziej aktywny: biegałem, chodziłem na basen, w porze wiosenno-letniej i jesiennej dużo jeździłem na rowerze. Tej aktywności mi brakuje. Myślę, że okres wzmożonego wysiłku związany z nowością i mnogością nowych obowiązków już mija i będę mógł powrócić do wcześniejszych aktywności i zainteresowań.

Dziękuję za rozmowę.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
ReklamaHeimat
Reklama
ReklamaMaxima 2
ReklamaHelios
Reklama
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
umiarkowane opady deszczu

Temperatura: 4°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 9 km/h

Ostatnie komentarze
J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Żeby tylko były dokładne informacje na tych tabliczkach.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 06:39Źródło komentarza: W gminie pojawią się nowe tabliczki informacyjne. Turyści powinni być zadowoleni J Autor komentarza: Jerzy S.Treść komentarza: Kacper! Szczerze gratuluję pasji i zaangażowania w historycznych poszukiwaniach. Kontynuuj i rozwijaj zainteresowania związane z przeszłością swojej małej ojczyzny i pamiętaj: per aspera ad astra... Jerzy S.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 14:52Źródło komentarza: 18-latek z Piotrówki publikuje unikatowe przedwojenne historie J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Przebudowa ulicy Dzierżonia w dzielnicy FosowskieData dodania komentarza: 17.11.2025, 07:54Źródło komentarza: Kto rządzi w inwestycyjnym wyścigu w powiecie strzeleckim? Oto ranking G Autor komentarza: SkinnyTreść komentarza: Akcja wygląda na ratowanie dopłat z kasy EU. Śpieszą się, bo rok się kończy. Ale i tak można było przecież za te pieniądze inne konieczne remonty wykonać. Te pewnie były zbyt skomplikowane aby je zakończyć jeszcze przed Bożym Narodzeniem.Data dodania komentarza: 4.11.2025, 10:10Źródło komentarza: Drogi po budowie ronda wyglądają jak po wojnie. Kto je naprawi? S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: "Objazd był wytyczony przez Kolonowskie i Ozimek, nie możemy odpowiadać za to, że kierowcy nie stosowali się do niego." - Możecie i odpowiadacie. To ZDW przeprowadził remont i jest odpowiedzialny za wszystko, co się z nim wiąże. Jak bierzecie hydraulika do domu na remont instalacji, to odpowiada on za wszystko, czy przy jego okazji zniszczy. Nie zrobiliście bypassu - to wy za to odpowiadacie. Wytyczyliście nierealny objazd na zasadzie dupochronu - to wy jesteście za niego odpowiadacie. Idziemy dalej - sprapraliście dobrą drogę Kolonowskie - Krasiejów: to wy za to odpowiadacie. Znaleźliście na drodze "mikropęknięcia" i zrobiliście z tego pretekst do przeprowadzenia niepotrzebnego remontu. W tym samym czasie na drodze Kolonowskie - Zawadzkie pęknięcia są już nie tylko mikro, ale i makro, droga zaczyna straszyć dziurami, a most na Małej Panwi tylko czeka, by się zawalić, ale tu remont nie jest potrzebny. W rezultacie zamiast dwóch dobrych dróg mamy teraz dwie spaprane. Na dodatek zabieracie się do remontu dobrej drogi Jemielnica - Piotrówka, kolejny przykład radosnej twórczości, gdzie wywalacie pieniądze w niepotrzebne inwestycje, a drogi, które naprawdę remontu potrzebują, stoją i czekają w kolejce na niewiadomo co. I to niestety wy, ZDW za to odpowiadacie.Data dodania komentarza: 30.10.2025, 08:09Źródło komentarza: Drogi po budowie ronda wyglądają jak po wojnie. Kto je naprawi? G Autor komentarza: SkinnyTreść komentarza: "Artoo-Detoo" ;-) (R2D2)Data dodania komentarza: 20.10.2025, 13:36Źródło komentarza: Od śląskiej godki do globalnej sławy. Synek z Raszowej podbija świat technologii
Reklama
Reklama