Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 07:49
Reklama Filplast
Reklama EBO
Reklama

8-letnia Dorotka z Grzeboszowic walczy z białaczką. Potrzebna pomoc

Dorotka Solanko, 8-letnia mieszkanka Grzeboszowic i uczennica szkoły w Sieroniowicach, od dwóch miesięcy zmaga się z ostrą białaczką limfobalastyczną. Choroba przyszła nagle i rozwinęła się dynamicznie. Rodzice dziewczynki postanowili założyć zbiórkę pieniędzy, która wesprze jej leczenie oraz rehabilitację.
8-letnia Dorotka z Grzeboszowic walczy z białaczką. Potrzebna pomoc
Dorotka bardzo dzielnie znosi pobyt w szpitalu i trudne leczenie

Autor: archiwum prywatne

Dorotka z Grzeboszowic potrzebuje naszej pomocy

Dorotka była jak niemal każde dziecko - zdrowa, radosna, zwykle uśmiechnięta, żywiołowa. Miała też wiele zajęć, jak tańce, pływanie czy dodatkowe lekcje angielskiego. Do wszystkiego, jak opowiadają jej rodzice, podchodziła bardzo ochoczo. Niestety, przyszedł moment, który zmienił życie dziewczynki. Zdiagnozowano u niej ostrą białaczkę limfoblastyczną.

- Pod koniec kwietnia, podczas lekcji tańca, Dorotka naderwała mięsień - mówi Marek Solanko, tata dziewczynki. - Poszliśmy do lekarza, gdzie przy okazji wykonano córce rutynowe badania krwi. Okazało się, że hemoglobina jest nieco poniżej normy. Lekarz zasugerował, żebyśmy trochę zmienili dietę Dorotki i wdrożyli suplementację żelazem. Zastosowaliśmy się do zaleceń. Wszystko było w porządku...

Życie w jednej chwili potrafi wywrócić się do góry nogami

Po kilku tygodniach zachowanie dziewczynki uległo zmianie. Nagle odczuwała większe zmęczenie.

- Pierwszego czerwca, w Dzień Dziecka, Dorotka była na urodzinach kolegi i mówiła, że nie ma siły wejść na dmuchańca - opowiada pan Marek. - Dzień wcześniej byliśmy też na wycieczce na Górze św. Anny i co chwilę musiała przysiadać, oznajmiając, że się męczy. Stwierdziliśmy, że może ma słabsze dni, bo poza tym wszystko było jak zwykle.

Kulminacja nastąpiła drugiego czerwca, a rodzice 8-latki, jak sami opisują, zaczęli przeżywać prawdziwy horror.

- Dzień zaczął się normalnie - relacjonuje tata Dorotki. - Córka obudziła się rano i zjadła śniadanie. Chwilę później zaczęła jednak mówić, że cierpnie jej ręka, noga i język. Po godzinie nie potrafiła już złożyć logicznego zdania - wypowiadała pojedyncze słowa, które były pozbawione sensu. Straciła też orientację, nie była motoryczna, nie rozpoznawała nas ani przedmiotów w domu.

Rodzice pojechali z dziewczynką na SOR.

- Na miejscu pobrano Dorotce krew - opisuje Marek Solanko. - Wyniki wskazały, że poziom hemoglobiny spadł drastycznie - do stanu zagrażającego życiu. Hemoglobina, czyli krwinki czerwone nie dostarczały już tlenu do żadnego organu. Lekarze powiedzieli nam, że bez szybkiej reakcji nasze dziecko mogłoby nie dożyć kolejnego dnia... Córka przeszła transfuzję krwi, po której zaczęła odżywać, a jej zachowanie wracać do normy. Powiedziano nam jednak, że to prawdopodobnie białaczka. Jeszcze tego samego dnia zostaliśmy przetransportowani do Kliniki Onkologii i Hematologii Dziecięcej "Przylądek Nadziei" we Wrocławiu. Tam, po trzech dniach, potwierdziło się najgorsze - Dorotka ma ostrą białaczkę limfoblastyczną.

Od tego dnia dziewczynka przebywa w szpitalu.

- W "Przylądku Nadziei" zostaliśmy otoczeni bardzo dobrą opieką - mówi pan Marek. - Otrzymaliśmy ogromne wsparcie lekarzy, psychologów, dietetyków czy fundacji. Dla dziecka oraz rodziców, którzy tam trafiają, w momencie, gdy życie wywraca się do góry nogami, to bardzo trudny czas, więc ta pomoc jest bardzo ważna. Pozwoliło nam to też potraktować całą sytuację jako coś "normalnego".

Na jakim etapie jest leczenie?

- Dorotka przechodzi chemioterapię - wyjaśnia tata dziewczynki. - Obecnie jesteśmy w drugim, najbardziej intensywnym etapie leczenia. Po pierwszym protokole chemioterapii otrzymaliśmy wyniki, które są bardzo obiecujące. Wiemy, że komórek nowotworowych nie ma we krwi, a są tylko w szpiku - to daje dużą nadzieję. Walczymy więc, żeby pozbyć się komórek nowotworowych ze szpiku, ale przed nami jeszcze długa droga.

Leczenie będzie nie tylko długie, ale i kosztowne

Dla małej mieszkanki Grzeboszowic zaplanowano 2-letnią chemioterapię.

- Tyle trwa standardowe leczenie białaczki - wskazuje Marek Solanko. - Pocieszające jest to, że jeśli nic się nie zadzieje, Dorotka za trzy tygodnie będzie mogła wyjść do domu, który, oczywiście, będzie musiał być odpowiednio przygotowany - przede wszystkim musi być sterylny, ponieważ córka, przez chemioterapię, ma znacznie obniżoną odporność. Cały czas będzie przyjmować też chemię, leki, musi mieć zmieniane opatrunki wkłucia centralnego, czyli rurki włożonej prosto do serduszka. Wiemy, że mogą pojawić się również wymagające rehabilitacji powikłania. Nie wiemy tylko jakie wystąpią...

To wszystko wiąże się z kosztami, dlatego rodzice dziewczynki postanowili założyć internetową zbiórkę pieniędzy.

- Założenie zbiórki nie było dla nas łatwe, ponieważ nigdy nie potrzebowaliśmy takiej pomocy, ale wiemy, że bez wsparcia będzie bardzo ciężko pomóc Dorotce wrócić do zdrowia - mówi pan Marek. - Obecnie jeszcze trudno jest określić dokładną kwotę, która będzie nam potrzebna, ponieważ sytuacja jest rozwojowa, ale liczy się każda pomoc, za którą z góry wszystkim dziękujemy. To z pewnością odciąży nas od zmartwień o możliwość zapewniania opieki zdrowotnej dla córki i ułatwi przejście przez ten trudny dla naszej rodziny czas.

Dorotkę wsparło już wiele osób, co jak podkreślają jej rodzice, jest niezwykle wzruszające. Dobre serca są jednak wciąż potrzebne. Chętni mogą przekazać na rzecz dziewczynki darowiznę za pośrednictwem portalu: siepomaga.pl. Wystarczy wejść na stronę, wpisać w wyszukiwarce - Dorotka Solanko, kliknąć w zbiórkę i wpłacić dowolną kwotę. Można również skorzystać z linku: www.siepomaga.pl/dorotka-solanko. Wszystkie wpłaty trafią na leczenie i rehabilitację 8-latki. Pamiętajmy, że dobro wraca.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!


Dorotka, mimo choroby, stara się być uśmiechnięta

Dorotka, mimo choroby, stara się być uśmiechnięta

fot. archiwum prywatne

Dziewczynka z tatą

Dziewczynka z tatą

fot. archiwum prywatne

Dorotka spędziła w szpitalu już dwa miesiące

Dorotka spędziła w szpitalu już dwa miesiące

fot. archiwum prywatne

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
ReklamaHeimat
Reklama
ReklamaMaxima 2
ReklamaHelios
Reklama
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
umiarkowane opady deszczu

Temperatura: 4°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 9 km/h

Ostatnie komentarze
J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Żeby tylko były dokładne informacje na tych tabliczkach.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 06:39Źródło komentarza: W gminie pojawią się nowe tabliczki informacyjne. Turyści powinni być zadowoleni J Autor komentarza: Jerzy S.Treść komentarza: Kacper! Szczerze gratuluję pasji i zaangażowania w historycznych poszukiwaniach. Kontynuuj i rozwijaj zainteresowania związane z przeszłością swojej małej ojczyzny i pamiętaj: per aspera ad astra... Jerzy S.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 14:52Źródło komentarza: 18-latek z Piotrówki publikuje unikatowe przedwojenne historie J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Przebudowa ulicy Dzierżonia w dzielnicy FosowskieData dodania komentarza: 17.11.2025, 07:54Źródło komentarza: Kto rządzi w inwestycyjnym wyścigu w powiecie strzeleckim? Oto ranking G Autor komentarza: SkinnyTreść komentarza: Akcja wygląda na ratowanie dopłat z kasy EU. Śpieszą się, bo rok się kończy. Ale i tak można było przecież za te pieniądze inne konieczne remonty wykonać. Te pewnie były zbyt skomplikowane aby je zakończyć jeszcze przed Bożym Narodzeniem.Data dodania komentarza: 4.11.2025, 10:10Źródło komentarza: Drogi po budowie ronda wyglądają jak po wojnie. Kto je naprawi? S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: "Objazd był wytyczony przez Kolonowskie i Ozimek, nie możemy odpowiadać za to, że kierowcy nie stosowali się do niego." - Możecie i odpowiadacie. To ZDW przeprowadził remont i jest odpowiedzialny za wszystko, co się z nim wiąże. Jak bierzecie hydraulika do domu na remont instalacji, to odpowiada on za wszystko, czy przy jego okazji zniszczy. Nie zrobiliście bypassu - to wy za to odpowiadacie. Wytyczyliście nierealny objazd na zasadzie dupochronu - to wy jesteście za niego odpowiadacie. Idziemy dalej - sprapraliście dobrą drogę Kolonowskie - Krasiejów: to wy za to odpowiadacie. Znaleźliście na drodze "mikropęknięcia" i zrobiliście z tego pretekst do przeprowadzenia niepotrzebnego remontu. W tym samym czasie na drodze Kolonowskie - Zawadzkie pęknięcia są już nie tylko mikro, ale i makro, droga zaczyna straszyć dziurami, a most na Małej Panwi tylko czeka, by się zawalić, ale tu remont nie jest potrzebny. W rezultacie zamiast dwóch dobrych dróg mamy teraz dwie spaprane. Na dodatek zabieracie się do remontu dobrej drogi Jemielnica - Piotrówka, kolejny przykład radosnej twórczości, gdzie wywalacie pieniądze w niepotrzebne inwestycje, a drogi, które naprawdę remontu potrzebują, stoją i czekają w kolejce na niewiadomo co. I to niestety wy, ZDW za to odpowiadacie.Data dodania komentarza: 30.10.2025, 08:09Źródło komentarza: Drogi po budowie ronda wyglądają jak po wojnie. Kto je naprawi? G Autor komentarza: SkinnyTreść komentarza: "Artoo-Detoo" ;-) (R2D2)Data dodania komentarza: 20.10.2025, 13:36Źródło komentarza: Od śląskiej godki do globalnej sławy. Synek z Raszowej podbija świat technologii
Reklama
Reklama