Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 16:09
Reklama Filplast
Reklama EBO
Reklama

Rozdarte serca Ukraińców. Jedni ściągają rodziny, drudzy wracają by walczyć

Ukraińcy mieszkający w Polsce mocno przeżywają sytuację jaka panuje w ich ojczyźnie. Jedni się pakują, wracają, by walczyć, inni ściągają swoje rodziny, by uchronić je przed szaleństwem wojny.
Rozdarte serca Ukraińców. Jedni ściągają rodziny, drudzy wracają by walczyć
Rozdarte serca Ukraińców. Jedni ściągają rodziny, drudzy wracają by walczyć

Autor: Piotr Guzik

Yaroslav od kilku lat mieszka w Polsce, pod Strzelcami, to jego druga ojczyzna. Pochodzi spod Lwowa, zaledwie 120 km od polskiej granicy, tam spędził dzieciństwo i młodość. Tam nadal mieszkają jego rodzice, rodzeństwo.

- Dzwonimy do siebie non stop. Wszyscy są nerwowi, bo scenariusze są nieprzewidywalne. Wyją syreny alarmowe, jest godzina policyjna... Matka zrobiła zapasy na wypadek braków w dostawie prądu czy wody. Nikt nie wychodzi z domu bez potrzeby - przyznaje nasz rozmówca.

Witalij od pięciu lat pracuje w Kadłubie, w piekarni. Na Ukrainie jest cała jego najbliższa rodzina, w tym żona i mały synek.

- Bardzo się o nich boję. Mieszkamy w okolicach Łucka, a tam jak wiadomo prowadzone są działania zbrojne, były wybuchy... Żona mnie zapewnia, że w naszej miejscowości jest spokój i na razie nie chce przyjeżdżać do Polski. A ja się denerwuję, sam nie wiem, co mam robić. Zostać? Wracać tam? Tyle lat ciężko pracuję na to, by żyło im się dobrze, na dom, który tam mamy... Nie można teraz wszystkiego zostawić, porzucić... - rozważa.

Nie chcą uciekać. Chcą walczyć

Rafał i Oksana mieszkają w Brynicy. Są polsko-ukraińskim małżeństwem. Oksana ma na Ukrainie całą najbliższą rodzinę. Mieszkają tam jej dzieci.

- Kilka dni temu wróciłam z Ukrainy. Nie spodziewałam się, że tak szybko będę płakać z powodu tego, co teraz się dzieje. Nie cieszę się, że tu jestem, chociaż blisko jest mój mąż. Martwię się o swoich synów. Jeden z nich wyjechał w delegację do Odessy. Rosjanie zbombardowali tory - nie miał jak wrócić do swojej dziewczyny... Nie było żadnego transportu. Nerwy ogromne, płacz, bezsilność.

- Namawiam dzieci Oksany, żeby wyjechały, u nas jest miejsce, mogą tu zamieszkać. Będziemy razem, bezpiecznie - mówi Rafał.

- Nie. Moi synowie nie chcą uciekać. Chcą walczyć - twardo, choć ze łzami w oczach, dodaje Oksana.

Wielu Ukraińców z dnia na dzień w obawie o życie swoje i swoich bliskich podjęło już decyzje o wyjeździe ze swojej ojczyzny. Na granicy z Polską od kilku dni tworzą się kolejki. Zwykle uciekają całe rodziny i ludzie młodzi. Seniorzy, zwłaszcza ci bez samochodu, pozostają w swych domach...

- Jedni zostają, bo chcą, tak jak moja mama, jej nic, nawet wojna, nie wypędzi z Ukrainy, inni są uwięzieni - bo gdzie na starość mają się tułać? - przyznaje Yaroslav.

Robią koktajle Mołotowa

Henryk Olsok, właściciel agencji pośrednictwa pracy APN, która pomaga Ukraińcom znaleźć legalne zatrudnienie w naszym kraju, jest mocno wstrząśnięty obecną sytuacją.

- To niewiarygodne, że w 2022 roku dochodzi do ataku militarnego! Wszyscy czujemy przerażenie, to tragedia. Nasza firma w obliczu tej sytuacji proponuje między innymi zakwaterowanie dla bliskich naszych pracowników, którzy będą chcieli opuścić Ukrainę. Zorganizowaliśmy też notariusza dla tych, którzy będą potrzebowali dokumentów niezbędnych do przeprowadzenia procedury sprowadzenie swoich dzieci do Polski - zapewnia Olsok.

Firma APN od kilku dni organizuje transport ludności ukraińskiej.

- Odbieramy ludzi z granicy. Od ponad doby jestem w trasie - przyznaje Denys, pochodzący z miejscowości Kropiwnicki, od 5 lat pracuje w Polsce. - W piątek odebraliśmy 12 osób, cztery kobiety i ośmioro dzieci. Teraz jedziemy po kolejne. Na granicy w Medyce jest duża pomoc. Jesteśmy wdzięczni Polakom, faktycznie przepuszczają wszystkich bez problemu. Są koce, środki higieniczne, jedzenie...

Denys pomaga jak może swoim krajanom, tu w Polsce. Jego bliscy na Ukrainie chwycili za broń.

- Ojciec zgłosił się do Wojsk Obrony Terytorialnej, moi przyjaciele też. Mają już przydzieloną broń. Deklarują, że będą walczyć za naszą wolność, ich bohaterstwo jest wielkie! - mówi z dumą.

Ci, co nie otrzymali broni przygotowują koktajle Mołotowa. Determinacja cywilów jest wielka.

Strzelce Opolskie pomagają

Od 20 lat miastem partnerskim gminy Strzelce Opolskie jest ukraińska Tyśmienica. Strzelce Opolskie pomogły Ukraińcom w 2014 roku, gdy trwał ówczesny kryzys ukraiński, który obalił rządy ówczesnego prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza. Kryzys polityczny nasilił się po interwencji wojsk rosyjskich w Doniecku i Ługańsku, i po aneksji przez Federację Rosyjską Krymu.

- Wtedy Stowarzyszenie Ziemia Strzelecka zorganizowało transport z darami, które trafiły na ukraiński front - przypomina wiceburmistrz Strzelec Opolskich Józef Kampa. - Znalazło się tam 300 par butów z PPO, odzież ochronna, beczki ze słoniną... Od tego czasu takie akcje na szczęście nie były potrzebne, aż do teraz...

Mer tego miasta Tatiana Hradiuk przyznaje, że czwartkowy poranek dla Ukraińców był bardzo nerwowy, dodaje jednak, że póki co ukraińskie wojska skutecznie się bronią.

- Wszystkie służby państwowe są w gotowości: straż pożarna, medycy, samorządy. Informujemy naszych mieszkańców na bieżąco, co się dzieje, bo dużym problemem jest dezinformacja - dodaje wicemer Rusłan Farmus.

Do Tyśmienicy docierają uchodźcy z regionów gdzie trwają walki.

- Na pewno będzie coraz więcej uciekinierów. Musimy przygotować im miejsca noclegowe, jakąś pomoc rzeczową - wymienia.

Czego w tej chwili Ukraińcy oczekują od Polaków?

- Solidarności. Ukraina jest w Europie i oczekujemy, że wszystkie kraje europejskie solidarnie i skutecznie sprzeciwią się atakowi Rosji na demokratyczne i niezależne państwo, jakim jesteśmy - podkreślają przedstawiciele Tyśmienicy.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
ReklamaHeimat
Reklama
ReklamaMaxima 2
ReklamaHelios
Reklama
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
zachmurzenie duże

Temperatura: 7°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 6 km/h

Ostatnie komentarze
J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Żeby tylko były dokładne informacje na tych tabliczkach.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 06:39Źródło komentarza: W gminie pojawią się nowe tabliczki informacyjne. Turyści powinni być zadowoleni J Autor komentarza: Jerzy S.Treść komentarza: Kacper! Szczerze gratuluję pasji i zaangażowania w historycznych poszukiwaniach. Kontynuuj i rozwijaj zainteresowania związane z przeszłością swojej małej ojczyzny i pamiętaj: per aspera ad astra... Jerzy S.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 14:52Źródło komentarza: 18-latek z Piotrówki publikuje unikatowe przedwojenne historie J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Przebudowa ulicy Dzierżonia w dzielnicy FosowskieData dodania komentarza: 17.11.2025, 07:54Źródło komentarza: Kto rządzi w inwestycyjnym wyścigu w powiecie strzeleckim? Oto ranking G Autor komentarza: SkinnyTreść komentarza: Akcja wygląda na ratowanie dopłat z kasy EU. Śpieszą się, bo rok się kończy. Ale i tak można było przecież za te pieniądze inne konieczne remonty wykonać. Te pewnie były zbyt skomplikowane aby je zakończyć jeszcze przed Bożym Narodzeniem.Data dodania komentarza: 4.11.2025, 10:10Źródło komentarza: Drogi po budowie ronda wyglądają jak po wojnie. Kto je naprawi? S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: "Objazd był wytyczony przez Kolonowskie i Ozimek, nie możemy odpowiadać za to, że kierowcy nie stosowali się do niego." - Możecie i odpowiadacie. To ZDW przeprowadził remont i jest odpowiedzialny za wszystko, co się z nim wiąże. Jak bierzecie hydraulika do domu na remont instalacji, to odpowiada on za wszystko, czy przy jego okazji zniszczy. Nie zrobiliście bypassu - to wy za to odpowiadacie. Wytyczyliście nierealny objazd na zasadzie dupochronu - to wy jesteście za niego odpowiadacie. Idziemy dalej - sprapraliście dobrą drogę Kolonowskie - Krasiejów: to wy za to odpowiadacie. Znaleźliście na drodze "mikropęknięcia" i zrobiliście z tego pretekst do przeprowadzenia niepotrzebnego remontu. W tym samym czasie na drodze Kolonowskie - Zawadzkie pęknięcia są już nie tylko mikro, ale i makro, droga zaczyna straszyć dziurami, a most na Małej Panwi tylko czeka, by się zawalić, ale tu remont nie jest potrzebny. W rezultacie zamiast dwóch dobrych dróg mamy teraz dwie spaprane. Na dodatek zabieracie się do remontu dobrej drogi Jemielnica - Piotrówka, kolejny przykład radosnej twórczości, gdzie wywalacie pieniądze w niepotrzebne inwestycje, a drogi, które naprawdę remontu potrzebują, stoją i czekają w kolejce na niewiadomo co. I to niestety wy, ZDW za to odpowiadacie.Data dodania komentarza: 30.10.2025, 08:09Źródło komentarza: Drogi po budowie ronda wyglądają jak po wojnie. Kto je naprawi? G Autor komentarza: SkinnyTreść komentarza: "Artoo-Detoo" ;-) (R2D2)Data dodania komentarza: 20.10.2025, 13:36Źródło komentarza: Od śląskiej godki do globalnej sławy. Synek z Raszowej podbija świat technologii
Reklama
Reklama