Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 01:52
Reklama PKW

Rozdarte serca Ukraińców. Jedni ściągają rodziny, drudzy wracają by walczyć

Ukraińcy mieszkający w Polsce mocno przeżywają sytuację jaka panuje w ich ojczyźnie. Jedni się pakują, wracają, by walczyć, inni ściągają swoje rodziny, by uchronić je przed szaleństwem wojny.
Rozdarte serca Ukraińców. Jedni ściągają rodziny, drudzy wracają by walczyć
Rozdarte serca Ukraińców. Jedni ściągają rodziny, drudzy wracają by walczyć

Autor: Piotr Guzik

Yaroslav od kilku lat mieszka w Polsce, pod Strzelcami, to jego druga ojczyzna. Pochodzi spod Lwowa, zaledwie 120 km od polskiej granicy, tam spędził dzieciństwo i młodość. Tam nadal mieszkają jego rodzice, rodzeństwo.

- Dzwonimy do siebie non stop. Wszyscy są nerwowi, bo scenariusze są nieprzewidywalne. Wyją syreny alarmowe, jest godzina policyjna... Matka zrobiła zapasy na wypadek braków w dostawie prądu czy wody. Nikt nie wychodzi z domu bez potrzeby - przyznaje nasz rozmówca.

Witalij od pięciu lat pracuje w Kadłubie, w piekarni. Na Ukrainie jest cała jego najbliższa rodzina, w tym żona i mały synek.

- Bardzo się o nich boję. Mieszkamy w okolicach Łucka, a tam jak wiadomo prowadzone są działania zbrojne, były wybuchy... Żona mnie zapewnia, że w naszej miejscowości jest spokój i na razie nie chce przyjeżdżać do Polski. A ja się denerwuję, sam nie wiem, co mam robić. Zostać? Wracać tam? Tyle lat ciężko pracuję na to, by żyło im się dobrze, na dom, który tam mamy... Nie można teraz wszystkiego zostawić, porzucić... - rozważa.

Nie chcą uciekać. Chcą walczyć

Rafał i Oksana mieszkają w Brynicy. Są polsko-ukraińskim małżeństwem. Oksana ma na Ukrainie całą najbliższą rodzinę. Mieszkają tam jej dzieci.

- Kilka dni temu wróciłam z Ukrainy. Nie spodziewałam się, że tak szybko będę płakać z powodu tego, co teraz się dzieje. Nie cieszę się, że tu jestem, chociaż blisko jest mój mąż. Martwię się o swoich synów. Jeden z nich wyjechał w delegację do Odessy. Rosjanie zbombardowali tory - nie miał jak wrócić do swojej dziewczyny... Nie było żadnego transportu. Nerwy ogromne, płacz, bezsilność.

- Namawiam dzieci Oksany, żeby wyjechały, u nas jest miejsce, mogą tu zamieszkać. Będziemy razem, bezpiecznie - mówi Rafał.

- Nie. Moi synowie nie chcą uciekać. Chcą walczyć - twardo, choć ze łzami w oczach, dodaje Oksana.

Wielu Ukraińców z dnia na dzień w obawie o życie swoje i swoich bliskich podjęło już decyzje o wyjeździe ze swojej ojczyzny. Na granicy z Polską od kilku dni tworzą się kolejki. Zwykle uciekają całe rodziny i ludzie młodzi. Seniorzy, zwłaszcza ci bez samochodu, pozostają w swych domach...

- Jedni zostają, bo chcą, tak jak moja mama, jej nic, nawet wojna, nie wypędzi z Ukrainy, inni są uwięzieni - bo gdzie na starość mają się tułać? - przyznaje Yaroslav.

Robią koktajle Mołotowa

Henryk Olsok, właściciel agencji pośrednictwa pracy APN, która pomaga Ukraińcom znaleźć legalne zatrudnienie w naszym kraju, jest mocno wstrząśnięty obecną sytuacją.

- To niewiarygodne, że w 2022 roku dochodzi do ataku militarnego! Wszyscy czujemy przerażenie, to tragedia. Nasza firma w obliczu tej sytuacji proponuje między innymi zakwaterowanie dla bliskich naszych pracowników, którzy będą chcieli opuścić Ukrainę. Zorganizowaliśmy też notariusza dla tych, którzy będą potrzebowali dokumentów niezbędnych do przeprowadzenia procedury sprowadzenie swoich dzieci do Polski - zapewnia Olsok.

Firma APN od kilku dni organizuje transport ludności ukraińskiej.

- Odbieramy ludzi z granicy. Od ponad doby jestem w trasie - przyznaje Denys, pochodzący z miejscowości Kropiwnicki, od 5 lat pracuje w Polsce. - W piątek odebraliśmy 12 osób, cztery kobiety i ośmioro dzieci. Teraz jedziemy po kolejne. Na granicy w Medyce jest duża pomoc. Jesteśmy wdzięczni Polakom, faktycznie przepuszczają wszystkich bez problemu. Są koce, środki higieniczne, jedzenie...

Denys pomaga jak może swoim krajanom, tu w Polsce. Jego bliscy na Ukrainie chwycili za broń.

- Ojciec zgłosił się do Wojsk Obrony Terytorialnej, moi przyjaciele też. Mają już przydzieloną broń. Deklarują, że będą walczyć za naszą wolność, ich bohaterstwo jest wielkie! - mówi z dumą.

Ci, co nie otrzymali broni przygotowują koktajle Mołotowa. Determinacja cywilów jest wielka.

Strzelce Opolskie pomagają

Od 20 lat miastem partnerskim gminy Strzelce Opolskie jest ukraińska Tyśmienica. Strzelce Opolskie pomogły Ukraińcom w 2014 roku, gdy trwał ówczesny kryzys ukraiński, który obalił rządy ówczesnego prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza. Kryzys polityczny nasilił się po interwencji wojsk rosyjskich w Doniecku i Ługańsku, i po aneksji przez Federację Rosyjską Krymu.

- Wtedy Stowarzyszenie Ziemia Strzelecka zorganizowało transport z darami, które trafiły na ukraiński front - przypomina wiceburmistrz Strzelec Opolskich Józef Kampa. - Znalazło się tam 300 par butów z PPO, odzież ochronna, beczki ze słoniną... Od tego czasu takie akcje na szczęście nie były potrzebne, aż do teraz...

Mer tego miasta Tatiana Hradiuk przyznaje, że czwartkowy poranek dla Ukraińców był bardzo nerwowy, dodaje jednak, że póki co ukraińskie wojska skutecznie się bronią.

- Wszystkie służby państwowe są w gotowości: straż pożarna, medycy, samorządy. Informujemy naszych mieszkańców na bieżąco, co się dzieje, bo dużym problemem jest dezinformacja - dodaje wicemer Rusłan Farmus.

Do Tyśmienicy docierają uchodźcy z regionów gdzie trwają walki.

- Na pewno będzie coraz więcej uciekinierów. Musimy przygotować im miejsca noclegowe, jakąś pomoc rzeczową - wymienia.

Czego w tej chwili Ukraińcy oczekują od Polaków?

- Solidarności. Ukraina jest w Europie i oczekujemy, że wszystkie kraje europejskie solidarnie i skutecznie sprzeciwią się atakowi Rosji na demokratyczne i niezależne państwo, jakim jesteśmy - podkreślają przedstawiciele Tyśmienicy.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!


Podziel się
Oceń

Komentarze
ReklamaSkład Opału
ReklamaHeimat
Reklamamubea
ReklamaMaxima - grudzień
ReklamaHelios
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaHospicjum2022
ReklamaRe-gat
zachmurzenie duże

Temperatura: 5°CMiasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1005 hPa
Wiatr: 16 km/h

Ostatnie komentarze
J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: OSP Fosowskie jest jedyną atrakcją dla dzieci w Fosowskiem.Dziękujemy OSP Fosowskie i życzymy dużo sukcesów.Data dodania komentarza: 16.04.2024, 11:56Źródło komentarza: Chętnych do Drużyn Pożarniczych nie brakuje J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Pani Baryga, nie ma szkoły podstawowej w Staniszczach Wielkich.Proszę nie wprowadzać w błąd czytelników Strzelca Oplskiego. Proszę się dokładnie dowiedzieć gdzie ta szkoła się znajduje.Data dodania komentarza: 25.03.2024, 18:43Źródło komentarza: Młodzież recytowała poezję po niemiecku J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Jaka praca taka płaca.Data dodania komentarza: 14.03.2024, 10:51Źródło komentarza: Coraz mniej chętnych na radnych. Bo się to nie opłaca S Autor komentarza: AdamTreść komentarza: No ciekawe. Niech pokażą te plany.Data dodania komentarza: 05.03.2024, 12:59Źródło komentarza: Ul. Mickiewicza w Zawadzkiem będzie remontowana jeszcze w tym roku J Autor komentarza: JanTreść komentarza: Dokładne miejsce pożaru to dzielnica FosowskieData dodania komentarza: 26.02.2024, 18:35Źródło komentarza: Uratował seniora przed ogniem. Dzielnicowy z Kolonowskiego z ważnym odznaczeniem K Autor komentarza: TommyTreść komentarza: Miasto się wyludnia nie przez brak pracy. Miasto się wyludnia bo w tym mieście nie ma co robić po pracy. Tylko markety, apteki i mini galerie handlowe.Data dodania komentarza: 23.02.2024, 19:55Źródło komentarza: Wybory 2024. Jan Wróblewski po 10 latach robi drugie podejście do władzy
Reklama