- Od zawsze lubiłam rysować, ale nigdy nie miałam motywacji, żeby wybrać się na warsztaty. Kiedyś moja mama usłyszała o zajęciach w SOK, więc uznałam, że pójdę zobaczyć, jak tam jest. Tak mi się spodobało, że jestem tu do teraz - mówi Sonia.
Licealistka w swoich zbiorach ma kilka rysowników i teczek, w których trzyma swoje prace.
- Żadnej nie powiesiłam na ścianie, ponieważ nie chcę, żeby się zniszczyły. Farbami lubię malować zwierzęta. Chętnie sięgam też po węgiel, którym rysuję postaci, takie nie do końca rzeczywiste. Lubię tworzyć swobodnie, delikatnym pociągnięciem ręki, nie przepadam za skupianiem się na szczegółach i dokładnym rysowaniu - uśmiecha się Sonia.
Dla strzelczanki w sztuce najważniejsza jest możliwość wyrażenia siebie, pokazania tego, co czuje w danym momencie, zaprezentowania swoich poglądów.
- Ujmujące jest również to, że można poznawać wielu ludzi, którzy patrzą na daną rzecz w taki sam sposób - mówi.
Sonia Kubielas od dawna marzy o tym, żeby dostać się na architekturę. Swój plan skrupulatnie realizuje od kilku lat. Licealistka chciałaby studiować na Politechnice Śląskiej w Gliwicach.
- Architektura jest też w Opolu i Wrocławiu, jeszcze nie wiem, które miasto wybiorę, ale im większe, tym ma się większe możliwości. Już chodzę na zajęcia przygotowujące pod egzamin - dodaje Sonia.
Strzelczanka ma wiele planów na przyszłość, najbardziej chciałaby projektować domy i tworzyć graficzne wizualizacje.
- To pozwala nie tylko na wyrażenie swojej kreatywności, ale także na zrobienie czegoś, co posłuży innym ludziom - uśmiecha się dziewczyna.
Sonia od kilku lat ćwiczy jazdę konną, interesuje się również psią behawiorystyką.
Trzymamy kciuki za realizację wszystkich planów!
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze