Cyberprzestępstwo to słowo, z którym musimy się oswoić we współczesnym świecie i które każe nam być bardzo ostrożnym, gdy korzystamy z internetu.
Ofiarą takiego przestępstwa padła niedawno mieszkanka gminy Strzelce Opolskie. W internecie poznała Amerykanina. Znajomość rozwijała się powoli, ale cały czas para była ze sobą w kontakcie. Po kilku miesiącach "znajomy" z USA poprosił kobietę o pomoc... Miał otrzymać spadek w jednym z krajów europejskich i potrzebował pożyczyć pieniądze na uregulowanie należności podatkowych. Oczywiście zapewnił, że gdy formalności zostaną dopełnione, odda pieniądze...
Strzelczanka pożyczyła mężczyźnie 10 550 euro, tj. ponad 48 tysięcy złotych. Pieniądze przelała na rachunek zagranicznego banku. Po dokonaniu tej transakcji kontakt z Amerykaninem się urwał...
Obecnie sprawą cyberprzestępstwa, którego ofiarą stała się mieszkanka naszego powiatu, zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Strzelcach Opolskich. Jak poinformował nas prokurator Michał Datoń, niezbędna będzie tutaj współpraca międzynarodowych organów ścigania.
Śledczy chcą ustalić między innymi dane osobowe posiadacza rachunku, na który trafiło ponad 10 tysięcy euro.
- Tego typu sprawy są dosyć rzadkie, ponieważ wymagają długiego zaangażowania przestępcy, "urabiania" ofiary przez jakiś czas - przyznaje prokurator Michał Datoń. - Znacznie częściej zdarzają się oszustwa konsumenckie, polegające np. na niedostarczeniu towaru zamówionego w sieci.
Przez internet dochodzi do wielu rodzajów oszustw. Znane są oszustwa loteryjne polegające na przesłaniu fałszywej wiadomości o wygranej - aby ją dostać, trzeba najpierw samemu wpłacić wskazaną sumę na konto; phishing - wykradanie danych czy numerów PIN; fałszywe ogłoszenia o pracy służące do wyłudzania danych.
Często dochodzi również do oszustw matrymonialnych. Ich sprawcy są szczególnie cierpliwi i miesiącami budują bliskie relacje ze swoimi ofiarami, którymi najczęściej są kobiety. Oszuści wpływają na ich emocje, wysyłają fałszywe zdjęcia, opowiadają zmyślone historie, by rozkochać je w sobie, zdobyć zaufanie, a w końcu okraść. W mediach społecznościowych kobiety otrzymują wiadomości od "amerykańskich żołnierzy" czy "bogatych wdowców z Francji albo USA". Jeśli zaczną na nie odpisywać, znajomość może rozwinąć się w niebezpiecznym kierunku... Oszust w końcu prosi o pieniądze, tłumacząc, że wpadł w kłopoty finansowe albo potrzebuje ich na leczenie.
Funkcjonariusze policji radzą zwracać uwagę na podejrzane wiadomości, adresy e-mail, nie wierzyć w wyjątkowe okazje, super wygrane, w żadnym wypadku nie przelewać pieniędzy nieznajomym.
Wyłudzenie pieniędzy przez internet jest ścigane na podstawie Kodeksu karnego. Grozi za nie do 8 lat więzienia. Niestety, szanse na wykrycie sprawców i odzyskanie pieniędzy, które trafiły na zagraniczne konto bankowe, są niewielkie.












Komentarze