Już od małego w szkole na lekcjach religii uczy się dzieci, że wyznacznikami Wielkiego postu są jałmużna, modlitwa i post...
Jezus w Piśmie Świętym daje nam wskazówki jak przeżyć czas pokuty. Pierwszą podstawową rzeczą jest to, że którąkolwiek z tych praktyk chcielibyśmy robić to nie możemy tego robić na pokaz. Kiedy w Środę Popielcową czytamy Ewangelię Jezus mówi nam, że jeśli podejmujemy się tych trzech praktyk na pokaz to zyskamy jedynie poklask i podziw u ludzi. Dlatego tak ważna jest motywacja. Czy poszczę, bo chcę schudnąć, czy chcę się czegoś wyrzec i ponieść ofiarę. Jeżeli chodzi o modlitwę to czy modlę się, bo nie chcę czegoś, czy modlę się po to, żeby porozmawiać z przyjacielem. Modlitwa polega właśnie na tym, żeby powiedzieć Panu Bogu o swoich potrzebach, smutkach, radościach, o codzienności. W końcu jałmużna - czy dzielę się na pokaz, czy chcę ofiarować to, czego nawet nie mam za wiele. Warto pamiętać, że jałmużna może dotyczyć także czasu, którym możemy się podzielić. Rodzic może poświęcić więcej czasu swoim dzieciom, mąż żonie, sąsiad sąsiadowi, który potrzebuje rozmowy. Wielu mieszkańców naszego miasta to osoby starsze, samotne, które chciałby z kimś porozmawiać, mieć kogoś obok. Dlatego dobrze zastanówmy się jaka jest nasza motywacja. Czy robimy coś, żeby zyskać tylko dla siebie, czy chcemy złożyć Panu Bogu ofiarę.
Czy jeżeli będziemy się więcej modlić, pomożemy komuś biednemu, będzie nam łatwiej zyskać uświęcenie?
Pismo święte mówi, że jałmużna gładzi wiele grzechów, więc jest nadzieja, że jeśli ja będę potrafił dzielić się tym co mam, to Bóg w jakiś sposób to zwróci - on jest hojny. Ważne jest to, że jałmużna musi być odczuta przeze mnie. Przypomnijmy sobie motyw, kiedy Jezus jest w świątyni i różni ludzie przychodzą wrzucać pieniądze do skarbony. Bogacze dawali rzeczywiście duże sumy, ale przyszła też kobieta i rzuciła dwa pieniążki, które miała na swoje utrzymanie. Jezus pochwalił tę kobietę i uczniowie byli zdziwieni, czemu właśnie ją, przecież obiektywnie rzuciła o wiele mniej. Ale okazało się, że ona wrzuciła wszystko co miała - odczuła to, że oddała jałmużnę. A bogacze prawdopodobnie tego nie odczuli, dla nich to był drobiazg. To jest też świetne zagadnienie, jeśli chodzi o dziesięcinę, bo jeżeli oddam dziesiątą część tego co mam, czyli czasu, pieniędzy, zdolności to sam niebawem się przekonam, że Pan Bóg mi to wynagrodzi.
Jak w takim razie dobrze przeżywać post? 40 dni przygotowania to całkiem sporo.
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że w 40 dni postu nie wliczają się niedziele. Niedziela zawsze jest tym dniem, kiedy zawsze wspominamy zmartwychwstanie Jezusa. I choć teraz podczas niedzielnej mszy nie śpiewamy "Chwała na wysokości Bogu" to te dni nadal mają charakter świąteczny. Dlatego w niedzielę należy się cieszyć, spotykać z rodziną, budować relacje. Natomiast w pozostałe dni oczywiście warto praktykować post, modlitwę i jałmużnę. Pamiętajmy, że modlitwą może być np. rozważanie Męki Pańskiej, Gorzkie Żale lub udział w drodze krzyżowej. Często mówimy do Boga, a sami narzekamy, że go nie słyszymy. Pamiętajmy, że Jezus mówi do nas w Słowie Bożym, przez drugiego człowieka. Wiosna to czas, kiedy ludzie remontują swoje mieszkania, porządkują ogrody, natura budzi się do życia. Warto potraktować post jako czas wewnętrznego oczyszczenia.












Komentarze