Jak podkreśla Joanna Popów-Bogdoł, dyrektor Powiatowego Centrum Kultury, placówka szuka właśnie takich pasjonatów.
- Chcemy żeby PCK był miejscem, gdzie lokalni kolekcjonerzy mogą zaprezentować to, co zbierają latami. Często jest tak, że mieszkańcy mają te kolekcje tylko dla siebie, a w przypadkowych rozmowach wychodzi, że to jest coś cennego, co warto zaprezentować także innym - opowiada dyrektor.
Wystawa składa się z ponad stu porcelanowych filiżanek - to głównie śląska przedwojenna porcelana, ale znajdziemy także filiżanki z XIX wieku, filiżanki z Francji czy nawet Japonii.
- Mniej więcej połowa kolekcji to jest kolekcja Rosenthala, czyli ta najbardziej luksusowa porcelana. Ale jest też akcent regionalny, filiżanka z Tillowitz - to dzisiejsze Tułowice. Pani Maria zainteresowała mnie tematyka porcelany i postanowiłam zgłębić historię tej fabryki, która jak się okazuje jest bardzo fascynująca. Z ciekawostek mogę powiedzieć, że praktycznie 80% tego co wyprodukowali wysyłali do Stanów Zjednoczonych - w Nowym Jorku przy Piątej Alei była wzorcownia. Do Tułowic sprowadzano Chińczyków, którzy uczyli robotników jak ozdabiać porcelanę złotymi elementami... - opowiada Agnieszka Kwitowska-Tobys z PCK.
Z miłości do pięknych rzeczy
- Podobają mi się stare rzeczy, w domu mamy też sporo starych mebli. Jeśli chodzi o filiżanki to każda z nich ma co najmniej 70 lat, a znajdą się i takie, które mają ponad 100 - opowiada pani Maria. - Nie są to najdroższe filiżanki, bo za niektóre kolekcjonerskie trzeba zapłacić nawet kilka tysięcy złotych - dodaje.
Strzelczanka przedmioty najczęściej kupuje w Niemczech (większość z nich przywozi jej mąż), a także na targu staroci w Bytomiu.
- Można tam znaleźć wiele pięknych filiżanek, dlatego lubię tam jeździć. Odwiedziłam też targi w Świdnicy, we Wrocławiu oraz Jeleniej Górze - wymienia.
Pani Maria na co dzień trzyma swoje filiżanki w dużym kredensie w salonie i innych pokojach.
- Kiedy goście przychodzą mogą się z nich napić, to nie jest tak, że trzymam je jedynie do ozdoby - uśmiecha się strzelczanka. - Najbardziej lubię filiżanki do czekolady, które są wyższe niż klasyczne i nieco węższe. W swojej kolekcji mam też filiżanki z wytłaczanymi wzorami, z malowanymi scenkami rodzajowymi, złocone, nieco skromniejsze. Jedna ma uszko w kształcie głowy łabędzia - opowiada.
Pani Maria oprócz filiżanek zbiera również figury biskwitowe, czyli z porcelany niepokrytej szkliwem, oraz porcelanowe motyle. Te również będzie można zobaczyć w Powiatowym Centrum Kultury.
- Jako, że każda inicjatywa rodzi następną, zaplanowaliśmy, że w maju podczas Tygodnia Bibliotek, ustawimy w naszej bibliotece dwie mniejsze gablotki i tam wystawimy motyle - mówi Joanna Popów-Bogdoł.
Filiżankową wystawę można oglądać w PCK do końca marca. Placówka planuje również zorganizować warsztaty z malowania porcelany, podczas których najmłodsi zainspirowani zbiorami pani Marii będą mogli zaprojektować wzór, a później przenieść go na kubek.
![Luksusowa porcelana w Strzelcach [GALERIA] Luksusowa porcelana w Strzelcach [GALERIA]](https://static2.strzelce360.pl/data/articles/xl-luksusowa-porcelana-w-strzelcach-galeria-1645440899.jpg)












Komentarze