Kłusownik został przyłapany na gorącym uczynku. - 68-latek klęczał w młodniku sosnowym, czym zwrócił uwagę pracowników Straży Leśnej, którzy akurat pełnili patrol w tej okolicy - opisuje mł. asp. Dorota Janać z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich. - Na widok funkcjonariuszy mężczyzna odwrócił się i zaczął uciekać w głąb lasu, trzymając w rękach jakiś przedmiot. Mundurowi pobiegli za nim i wydawali polecenia, aby się zatrzymał, co ostatecznie zrobił.
68-latek trzymał w dłoniach ptaka, którego wypuścił. I natychmiast zaczął tłumaczyć, że "interesuje się przyrodą i obserwuje ptaki".
- Strażnicy zaczęli podejrzewać popełnienie przestępstwa i powiadomili o zajściu policję - mówi Dorota Janać. - Na miejsce skierowano kryminalnych, którzy wspólnie ze Strażą Leśną udali się do miejsca zamieszkania mężczyzny, aby przeszukać jego posesję. Ujawnili oni siedem metalowych pułapek żywołownych oraz dwie inne metalowe pułapki. Ponadto znaleźli kilka ptaków należących do gatunków chronionych, jak np. szczygieł, gil, czeczotka, czyżyk czy krzyżodziób.
Jak informuje policjantka, wszystkie przedmioty oraz ptaki zostały zabezpieczone.
- Zatrzymany przyznał się do posiadania ptaków i nielegalnej hodowli. Wyjaśniał, że krzyżuje różne gatunki w celu rozmnażania - relacjonuje Dorota Janać. - Co więcej, już wcześniej był karany za podobne czyny. Rok temu policjanci wraz ze Strażą Leśną ujawnili na jego posesji ptaka, który był chroniony. Wtedy 68-latek usłyszał zarzut w sprawie posiadania zwierzęcia objętego ochroną oraz wejścia w jego posiadanie za pomocą narzędzi przeznaczonych do kłusownictwa.
Teraz mieszkaniec gminy Jemielnica odpowie za przestępstwo z ustawy o prawie łowieckim. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!











Komentarze