Jeśli ktoś myśli, że dzieci spędzają czas tylko przed ekranem komputera i smartfona, powinien był przyjść w środę na stadion w Strzelcach Opolskich. Zobaczyłby wtedy, jak wielu młodych mieszkańców naszego powiatu uczęszcza na treningi KS "Młodzik" Strzelce Opolskie. Zespół ten od lat dba o rozwój najmłodszych piłkarzy. W szeregi klubu wstępują już 7-latkowie, którzy pod okiem trenerów uczą się nie tylko gry zespołowej, ale też miłości do sportu i aktywnego życia.
KS "Młodzik" Strzelce Opolskie to nie tylko treningi. To życie piłką. Młodzi zawodnicy jeżdżą wspólnie kibicować na mecze. Dzieci były też już kilkukrotnie eskortą piłkarzy ekstraklasy. Wszystko dzięki współpracy z Piastem Gliwice, która trwa już ponad pięć lat.
Trening
22 października zawodnicy nie jechali na mecz Piasta. To Piast Gliwice przyjechał do nich. Już długo przed godziną 17 na stadion w Strzelcach Opolskich zaczęły schodzić się całe rodziny. Rodzice zasiadali na trybunie. Dzieci przygotowywały się do treningu. Treningu, który miał być inny niż zwykle. To było spotkanie z idolami – osobami uchodzącymi za nie mniejszy wzór do naśladowania niż Lewandowski czy Podolski.
– Planuję, ale nie wiem, czy się uda – powiedział nam Szymon, wskazując, iż jego największym marzeniem jest, jak mówi, zostać piłkarzem, za co trzymamy mocno kciuki.
O godzinie 17 Szymon i pozostali młodzi zawodnicy, w asyście swoich trenerów, wyszli na murawę, gdzie nastąpiło oficjalne przywitanie wszystkich przybyłych gości. Wśród nich znaleźli się między innymi:
- Dawid Wiejowski – Dyrektor Akademii Piłkarskiej Piasta Gliwice,
- Michał Chrapek – ofensywny pomocnik Piasta Gliwice,
- Levis Pitan – środkowy obrońca Piasta Gliwice i młodzieżowy reprezentant Polski,
- Filip Borowski – prawy obrońca Piasta Gliwice,
- Justin Daniel – były zawodnik SKS-u PIAST ze Strzelec Opolskich, a obecnie pomocnik Piasta Gliwice.
Oprócz nich na boisku pojawili się też przedstawiciele opolskiego zarządu PZPN, a także członkowie rady miasta i samorządu Strzelec Opolskich. Nie zabrakło też współorganizatora imprezy – przedstawiciela MOSiR-u. Ostatnim, lecz nie mniej ważnym gościem był Piastuś – biały orzeł, maskotka Piasta Gliwice.
Po oficjalnym przywitaniu rozpoczął się trening. Trening wyjątkowy, ponieważ oprócz gry stał się on też możliwością rozmowy z "piłkarskimi guru". Szybko więc wokół zawodowców Piasta Gliwice ustawiły się grupki młodych ludzi chcących zadać pytanie o ich karierę lub grę w Ekstraklasie.
Bardzo szybko zniknęła też dziecięca trema. Zamiast niej pojawiła się chęć zdobycia autografów. Na boisku zaczęło się prawdziwe polowanie na piłkarzy Piasta. Zawodnicy podpisywali wiele zdjęć, koszulek, piłek czy… butów, przez co po trawie biegały dzieci w samych skarpetkach.
Nie tylko piłkarze czy dyrektor akademii byli oblegani przez młodych zawodników. Równie popularny był Piastuś. Jego upodobali sobie zwłaszcza najmłodsi, którzy często, zamiast autografu, chcieli po prostu przytulić się do orła.
Trudny czas
– Jestem zbudowany tym, jak dużo osób pojawiło się tutaj dzisiaj – mówił Dawid Wiejowski, dyrektor Akademii Piłkarskiej Piasta Gliwice, dodając: – Jestem dumny z tego, jak szkółka "Młodzik" Strzelce Opolskie się rozwija i w jakim kierunku zmierza. Dowodem na to, że zmierza w dobrą stronę, są zawodnicy, którzy z "Młodzika" trafili do Piasta Gliwice – wyróżniający się, utalentowani, rozwijający się bardzo dobrze. Nie mogę się doczekać, jak będą funkcjonować w przyszłości i jakie będą tego efekty.
– Myślę, że teraz jest dosyć trudny czas, żeby zachęcić dzieci do aktywności fizycznej, więc każda tego typu inicjatywa jest na wagę złota – dodał dyrektor śląskiego klubu. – Uważam, że dzięki tego typu inicjatywom kolejne osoby będą przychodziły zarówno na stadion piłkarski, jak i coraz aktywniej spędzały czas. Na tym początkowym etapie musi to być zabawa. Dzieci muszą przychodzić na boisko, na stadion piłkarski, bo sprawia im to przyjemność.
A jak cały trening podobał się najważniejszym osobom na boisku, czyli młodym zawodnikom? Sądząc po wrzaskach, okrzykach radości i frajdzie ze zbierania autografów nie można mieć wątpliwości, iż impreza się udała.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!




























Komentarze