Uroczyste złożenie kwiatów i wieńców odbyło się 27 września pod wielkim krzyżem ustawionym w miejscu, gdzie we wrześniu 1946 roku doszło do egzekucji oddziałów Narodowych Sił Zbrojnych Żołnierzy zgrupowania "Bartek". Jego dowódcą był Henryk Flame ps. "Bartek". Oddział działał na Podbeskidziu w latach 1945-1947.
Mieszkańcy Barutu przez wiele lat mówili miedzy sobą o ukrywanym przez władze mordzie: wysadzony został stojący na polanie budynek, słychać było wybuchy i strzały. Mieszkańcy znajdywali też potem płytko zakopane ciała, mundury i orzełki oraz rzeczy osobiste pomordowanych. Na śledztwo i ustalenia trzeba było czekać wiele lat, a utrudnił je dodatkowo fakt, że większość szczątków potem potajemnie usunięto.

Ustalono, że mord dokonany został w ramach operacji "Lawina". Ponad 100 żołnierzy "Bartka" przewieziono na Śląsk celem "likwidacji" w trzech transportach. Miejsce na polanie nazywane jest Śląskim Katyniem.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!











Komentarze