Zużyte oleje kuchenne to produkt, który niemalże każdego dnia powstaje w naszych kuchniach. Olej zamiast trafić do odpowiedniego miejsca utylizacji, często ląduje w zlewach, a stamtąd prosto do kanalizacji. Ten pozornie niewinny nawyk prowadzi do zatorów, kosztownych awarii sieci kanalizacyjnej i poważnego zanieczyszczenia środowiska. Niestety problem w gminie z tłuszczami jest coraz poważniejszy.
– Zbyt duże ilości tłuszczów trafiają do ścieków komunalnych – mówi Waldemar Czaja, prezes spółki KGK w Kolonowskiem. – Patrząc jednostkowo, załóżmy niech każdy mieszkaniec wpuści 100 ml, to jemu się wydaje, że to nie jest dużo, ale jeżeli mamy 1,5 tysiąca przyłączy, to nazbiera się już 150 litrów takiej substancji. Do tego też z reguły w dużych restauracjach mają separatory, ale nie do końca cyklicznie je czyszczą i też coś tam przechodzi. Wtedy te ilości tłuszczu są tak duża, że oczyszczalnia nie jest w stanie tego przerobić. Stosujemy różnego rodzaju środki chemiczne, które rozpuszczają ten tłuszcz, ale i tak co chwilę musimy czyścić przepompownie, a to jest koszt, który później będzie wpływał na taryfę. Nie chcemy obciążać mieszkańców, ale jeżeli mieszkańcy nie dołożą swojej cegiełki, to będzie to rzutowało na opłaty, a tego nikt nie chce. Zwróciliśmy się również do restauratorów, by zaczęli czyścić separatory i mam nadzieję, że wspólnie uda nam się rozwiązać problem – wyjaśnia Waldemar Czaja.
Problem z tłuszczami wraca jak bumerang, dlatego gmina zaczęła rozważać ustawienie na terenie Kolonowskiego olejomatu, czyli maszyny, do której będzie można oddać zużyty olej. Jednak urzędnicy zastanawiali się czy faktycznie mieszkańcy będą korzystać z takiego rozwiązania. Dlatego pracownicy urzędu zwrócili się do mieszkańców za pośrednictwem ankiety elektronicznej, by wyrazili swoje zdanie w kwestii olejomatu. Czy faktycznie będą korzystać i w jakim miejscu miałaby on stanąć. W ankiecie wzięło udział 217 mieszkańców, najwięcej z Kolonowskiego. 190 osób opowiedziało się za zainstalowaniem olejomatu na terenie Kolonowskiego, a jako najlepsze na to miejsce ankietowani wskazali centrum koło serca z nakrętkami.
– Deklaracje mieszkańców są – mówi Norbert Koston, burmistrz Kolonowskiego. – Jednak mam obawy, czy na deklaracjach się nie skończy, obym się mylił. Chcemy taki olejomat postawić. Może na początku na próbę. Jeżeli faktycznie mieszkańcy będą z tego korzystać, to myślę, że będzie to na pewno z korzyścią dla środowiska i naszej kanalizacji. Ale gdzie zostanie ustawiona maszyna, jeszcze nie wiem. Mimo że wiele osób opowiedziało się, żeby stanęła przy sercu na zakrętki, to jednak wolałbym miejsce, gdzie jest bezpośredni dojazd, a tam jest on trochę utrudniony. Ale niedługo w tej sprawie odbędzie się spotkanie, więc może już jakieś decyzje zapadną.
Zanim olejomat stanie w Kolonowskiem, apelujemy do wszystkich o prawidłową utylizację zużytego oleju. Najlepszym i najprostszym sposobem jest zlanie przestudzonego oleju do szczelnego pojemnika, na przykład do słoika lub butelki po napoju, a następnie wyrzucenie go do pojemnika na odpady zmieszane. W ten sposób zapobiegamy przedostawaniu się tłuszczu do kanalizacji, chroniąc rury przed zatorami i awariami. Pamiętajmy, że nawet niewielka ilość oleju wylewana regularnie do zlewu kumuluje się, tworząc poważny problem.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!











Komentarze