VI Charytatywny Bieg Śladami Zeflika zgromadził około 500 uczestników: biegaczy, w tym również dzieci, miłośników nordic walking, a także po raz pierwszy - rowerzystów. Przybyli oni do Niezdrowic z różnych stron powiatu strzeleckiego i Opolszczyzny, ale nie tylko. Oczywiście nie zabrakło też osób z gminy Ujazd. Warto dodać, że wielu wystartowało w "Zefliku" kolejny raz.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że tak dużo ludzi chce uczestniczyć w naszym biegu i nieść pomoc - mówi Artur Kiowski, wiceprezes Stowarzyszenia Odnowy i Rozwoju Wsi Niezdrowice, które jest głównym organizatorem imprezy.
Biegacze, którzy brali udział w biegu głównym, mieli do pokonania trasę liczącą 8 km. "Kijkarze" zmierzyli się z 4-kilometrowym odcinkiem, a rowerzyści przejechali 25 km. Dzieci biegały na krótszych dystansach. Była też dodatkowa kategoria - bieg sztafet firmowych, którą wprowadzono już w ubiegłym roku. Na wszystkich zawodników, bez wyjątku, czekały pamiątkowe medale, a najlepsi zostali nagrodzeni.
"Zeflik" to nie tylko bieg
Po części sportowej były dalsze atrakcje. Wystąpiło Małe TGD, czyli najpopularniejszy zespół dziecięcy w Polsce wykonujący muzykę pop z ponadczasowym przesłaniem, odbył się "Zeflikowy Talent Show", a na zakończenie do tańca zagrał zespół Sento. Dodajmy, że "Zeflikowy Talent Show" to zupełna nowość. Swoje talenty zaprezentowało wielu uzdolnionych. Był śpiew, tańce czy akrobacje na kole.
Ponadto zawitał Krzysztof "Diablo" Włodarczyk, który jest legendą polskiego boksu, przeprowadzono licytacje - można było wylicytować naprawdę wartościowe rzeczy bądź vouchery, a także zadbano o strefę gastronomiczną. Tutaj nie brakowało lokalnych smakołyków.
Gospodynie gotowały...
W trakcie imprezy odbyła się również "Bitwa Regionów", czyli konkurs kulinarny dla kół gospodyń wiejskich. Panie z powiatów strzeleckiego i kędzierzyńsko-kozielskiego rywalizowały w zmaganiach na najlepszą potrawę lokalną. Zwycięzcą zostało Koło Gospodyń Wiejskich w Starym Ujeździe, które przyrządziło "kluski zwarte ze szpyrką i kiszoną kapustą zasmażaną z dodatkiem leśnych grzybów".
- Wynik pokazuje, że było pysznie - przyznaje Alicja Łysoń, przewodnicząca KGW w Starym Ujeździe. - To dla nas duży sukces i motywacja do dalszego działania.
Drugą lokatę zdobyło KGW w Zimnej Wódce. Tuż za nimi, na trzecim miejscu, uplasowało się Koło Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich w Jaryszowie. Gospodynie z Zimnej Wódki zaserwowały "zimnowódzkie medaliony z kluskami w warzywnej rozkoszy", a panie z Jaryszowa - "jaryszowską wołowinę Roberta z warzywami i ziołam z zegródki omy Anny oraz pieczarkami z łąki, a wszystko w winie opy Pyjtra". Przyznano również wyróżnienie, które powędrowało do KGW "Kabołtki" z Ostrożnicy. Gratulujemy kulinarnych popisów!
Wszystko dla Pawełka
Całe wydarzenie było po to, żeby pomóc. Tym razem zebrane pieniądze wesprą leczenie i rehabilitację Pawełka ze Sławięcic. Chłopiec urodził się z wrodzonym wodogłowiem oraz cierpi na agenezję ciała modzelowatego. Jak podkreślają organizatorzy, wybór osoby, dla której będzie prowadzona zbiórka, nigdy nie jest łatwy.
- Pawełek od drugiego miesiąca życia jest stale rehabilitowany, bierze udział w zajęciach i turnusach rehabilitacyjnych, z których wiele nie jest refundowanych, wymaga ciągłej opieki specjalistów, a także potrzebuje odpowiednich sprzętów - wymieniają organizatorzy, zaznaczając, że nie mogli zostawić go bez pomocy.
- Bardzo cieszymy się i jesteśmy wdzięczni, że zdecydowano się wesprzeć Pawełka - mówi Marzena Tomaszek-Ryczyrz, mama chłopca. - To z pewnością pomoże mu w walce o lepsze życie.
Choć tego dnia było deszczowo, w Niezdrowicach panowała gorąca atmosfera.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!






























































Komentarze