Tradycja odtwarzania ulicznej drogi krzyżowej w Piotrówce to inicjatywa lokalnego oddziału Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana. Z roku na rok zyskuje ona coraz większą popularność i do wędrowania z krzyżem przyłącza się coraz więcej osób. W tym roku było ich około dwustu: od przedszkolaków po dziewięćdziesięciolatków, nierzadko były to wielopokoleniowe rodziny. Nabożeństwu przewodniczył ks. proboszcz Andrzej Piechota.
Pochód wyruszył spod kościoła i ulicami Kościuszki i Polną dotarł aż na cmentarz, gdzie po zakończeniu nabożeństwa i modlitwie za zmarłych krewnych i przyjaciół uczestnicy rozeszli się pomiędzy ich groby, aby pozostawić tam niesione wcześniej w rękach znicze i świece.
- Pomysł, aby również i u nas organizować drogę krzyżową był mój, ale początki były dość skromne - wspomina Bronisława Latocha, przewodnicząca Cvitas Christiana. - Pierwszy raz mieliśmy krzyże brzozowe, z czasem daliśmy zrobić już specjalne, podobnie jak cały komplet stacji. Stworzyliśmy nową tradycję i to cieszy, bo widać, że dla naszych mieszkańców jest to ważne wydarzenie. Wiele osób jest chętnych, by czytać stacje, to wyróżnienie. Krzyż w tym roku ponieśli nasi bierzmowańcy, a mamy ich czternaścioro. Dla nas wszystkich było to wielkie duchowe przeżycie, ale dla nich chyba największe.
- Szczególne podziękowania za pomoc w organizacji wydarzenia należą się natomiast rodzinie Frey - dodaje. - W poprzednich latach szczególnie zaangażowany był Norbert Frey, ale z racji jego bardzo sędziwego wieku w tym roku "pałeczkę” przejął 18-letni wnuk Kacper.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!











Komentarze