Marketingowcy i sprzedawcy próbują nas jednak przekonać, że potrzebujemy w swoich domach wielu urządzeń i przedmiotów, bez których nie da się funkcjonować. Zobaczcie, czy macie je w swoich kuchniach.
- szczypce lub drylownica do truskawek - pozwalają nam na usunięcie szypułki z owocu. Przy używaniu drylownicy, trzeba jednak uważać, bo możemy zniszczyć mniejsze owoce. Zastępują normalny nożyk.
- automatyczny widelec do spaghetti - wystarczy przycisnąć i makaron zawija się sam. Już nie musicie używać normalnego widelca i odrobiny siły.
- foodsniffer, czyli elektroniczny nos do mięsa - niewielkie urządzenie, które pozwoli nam uniknąć zjedzenia nieświeżego mięsa. Wystarczy przyłożyć je do porcji i za pomocą modułu bluetooth otrzymamy na telefon informację na temat wilgotności mięsa, temperatury i przydatności do jedzenia.
- rozbijaczka do jajek - umieszczamy w niej jajko, przyciskamy i jajko rozbijane jest na pół. Trzeba jednak uważać, żeby samemu nie rozbić go jeszcze przed włożeniem do rozbijaczki. Do rozbijania jajek najlepiej użyć własnych rąk, a jeśli do miseczki wpadnie nam kawałek skorupki wystarczy wyciągnąć go za pomocą zwilżonej łyżeczki.
- widelec i nóż do pizzy w jednym - wygląda jak normalny widelec, ale na dole jest kółko, którym można pokroić pizzę. Jeśli zawsze używamy widelca i noża do zjedzenia pizzy, posiadając taki przyrząd, poradzimy sobie jedną ręką.
- muzyczna łopatka do ciasta - na urodzinach tort lub ciasto muszą być. Jeśli mamy taką łopatkę nie musimy się martwić wspólnym śpiewaniem "Sto lat", łopatka zrobi to za nas i jeszcze będzie pomocna przy nakładaniu ciasta.
- dzbanek z podwójnym dzióbkiem - za jednym zamachem nalejecie kawę lub herbatę do dwóch filiżanek. Cóż za oszczędność czasu!
- chwytak do chipsów - wszyscy znamy to uczucie, kiedy oglądamy film zajadamy się ulubionymi chipsami, ale nasza dłoń jest brudna od tłuszczu i przypraw. Wystarczy kupić chwytaki i po problemie, ręce będą czyste. Albo mieć koło siebie chusteczkę i w razie potrzeby wytrzeć ręce.
- pojemnik na herbatniki - przydatny w każdym domu, ale można kupić go za różne kwoty. W popularnych marketach i sieciówkach znajdziemy pojemniki za kilka lub kilkanaście złotych. W markowych sklepach pudełeczko na herbatniki może kosztować nawet 600 złotych! Czy z takiego pudełka ciastka smakują lepiej? Wątpliwe.
Przeglądając strony internetowe i kolorowe czasopisma można zauważyć, że ulubionym owocem marketingowców jest banan. Dla niego wymyślono np. specjalne pudełeczko na przechowywanie, otwieracz, nożyczki do krojenia, krajalnicę... Ale specjalne narzędzia dedykowane są dla grapefruita, melona czy ananasa... Gdzie je wszystkie pomieścić?!
Komentarze