W ubiegłym tygodniu, opisując budżet gminy, przedstawiliśmy tegoroczne plany inwestycyjne. W tym roku są one bardzo skromne. Zadania związane z inwestycjami opiewają na niespełna dwa miliony złotych. W poprzednich latach wydatki inwestycyjne były o wiele większe. W 2019 wyniosły 7,5 miliona złotych, w 2018 - 5,5 mln. Dlaczego w tym roku środki na ten cel są tak małe?
- Wpływ na to ma kilka spraw. Przede wszystkim podwyższenie przez rząd płacy minimalnej. W związku z tym, jako organ prowadzący szkoły podstawowe musieliśmy zabezpieczyć więcej pieniędzy na wynagrodzenia w oświacie - wyjaśnia wójt Brygida Pytel. - Ponadto czekamy na rozstrzygnięcie sporu z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa, który żąda od gminy zapłaty półtora miliona złotych za nieruchomość przekazaną nam ponad 10 lat temu (staw w Izbicku i działki wokół niego). Obecnie kończymy tam inwestycję związaną z budową terenu rekreacyjnego, a spór o zapłatę trafił do sądu - kolejna rozprawa zaplanowana jest na 18 lutego - mówi Pytel. - Czekamy też na decyzje dotyczące termomodernizacji budynków gminnych, które mają być realizowane w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Postępowanie na wybór partnera prywatnego jest prowadzone w ramach wspólnego zamówienia gmin Krapkowice, Chrząstowice, Izbicko, Komprachcice, Prószków, Tarnów Opolski i Turawa. Podmiotem prowadzącym postępowanie jest gmina Krapkowice - przypomina wójt. - Mam nadzieję, że w tym roku do gminnych inwestycji uda się wprowadzić jeszcze budowę wieży w Utracie i kolejnej drogi osiedlowej w Otmicach. Staramy się też o dofinansowanie budowy kanalizacji w Suchodańcu - jeżeli je otrzymamy, wprowadzimy to zdanie do budżetu.
bea
Komentarze