Mecz wspomnień
Monika Anderwal pochodziła ze Spóroka. Już jako młoda dziewczyna była czynnym członkiem LZS Spórok, na którego czele przez 40 lat stał jej ojciec. Niestety w listopadzie ubiegłego roku zmarła po walce z chorobą.
- Wpadłem na pomysł by upamiętnić w ten sposób moją żonę, która była sportsmenką- amatorką od dzieciństwa. W jej rodzinie od początku był bakcyl sportowy. - mówi Konrad Anderwald, mąż zmarłej - Brała udział w zawodach lekkoatletycznych, gdzie jej konikiem był rzut dyskiem i pchnięcie kulą.
Pani Monika mimo, że od wielu lat mieszkała w Strzelcach Opolskich, to ciągle związana była blisko ze swoją rodzimą gminą. Była inicjatorką Mikołajkowego Turnieju Halowej Piłki Nożnej Młodzików, organizowanego w hali sportowej w Kolonowskiem a przede wszystkim prezesem LZS Zieloni Spórok.
- Zwrócono się do mnie kilkanaście lat temu czy bym nie pomógł reaktywować klub, działałem wtedy w związkach sportowych a wcześniej byłem także zawodnikiem dawnej drużyny Spóroka. - dodaje pan Konrad - W odtworzenie klubu przyłączyła się także Monika, która bardzo zaangażowała się w działania. Najpierw była członkiem zarządu i skarbnikiem a następnie pełniła też funkcję prezesa.
Zagrali by o niej pamiętać
Na boisku stawili się dawni piłkarze i mieszkańcy grający niegdyś w drużynie Zielonych ze Spóroka. Ich przeciwnikami była drużyna LZS Adamietz Kadłub. Mecz rozegrany został w dwóch połowach po 20 minut, gdzie lepsza okazała się drużyna z Kadłuba wygrywając 1:0. Po meczu zorganizowano także konkurs rzutów karnych pomiędzy rywalami. Tutaj bardziej precyzyjna okazała się ekipa ze Spóroka wygrywając 6:3.
Organizatorzy nie zapomnieli również o najmłodszych uczestnikach, którzy przybyli na Mecz Wspomnień. Pan Konrad idąc śladami żony zorganizował dla dzieci konkurs strzałów do małej bramki z różnej odległości. Najlepszy gracz otrzymał nową piłkę, którą grano na Mundialu w Katarze.
- Moja żona zawsze dbała o młodzież. Jej oczkiem w głowie byli trampkarze i młodzi piłkarze. Zależało jej na tym, żeby się rozwijali i grali jak najlepiej - wspomina pan Konrad - Następnie bardzo zaangażowała się w strzeleckim Ogniku, czyli Stowarzyszeniu Rodzin i Przyjaciół Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej, gdzie organizowała różne imprezy.
W czasie meczu i tuż po nim, dla uczestników wydarzenia przygotowano także poczęstunek. Nie zabrakło napojów, kawy, kołocza jaki i na pokrzepienie po spalonych kaloriach na murawie- kiełbaski z grilla.
Był to pierwszy Mecz Wspomnień upamiętniający Monikę Anderwald. Jednak jak zapowiada jej mąż na pewno nie ostatni.
- Chciałbym by kolejne edycje Meczu wspomnień odbywały się na hali sportowej w Kolonowskiem - mówi pan Konrad - Można by było zapraszać młode drużyny, które rywalizowały by pomiędzy sobą. Wszystko jeszcze przed nami, sądzę że jest to kwestia dogadania się.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze