Stowarzyszenie Kobiet Żędowiskich obchodziło zacny jubileusz. To już 20 lat!
Do Żędowic zjechało się wiele osób, związanych i zaprzyjaźnionych ze Stowarzyszeniem Kobiet Żędowickich, by wspólnie świętować 20-lecie istnienia organizacji. Na wydarzenie przybył także marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła, starosta strzelecki Józef Swaczyna, wicestarosta Waldemar Gajda czy burmistrz Zawadzkiego Mariusz Stachowski. Kobiety Żędowickie w ramach swojego jubileuszu przedstawiły prezentację z 20-lecia istnienia, którą zaprezentowała prezes Edyta Koj.
Stowarzyszenie Kobiet Żędowickich prowadzi szeroką działalnością na rzecz poprawy życia lokalnej społeczności. Jest inicjatorem i uczestnikiem wielu akcji charytatywnych, działań promujących kulturę, szczególnie na wsi. Panie ze Stowarzyszenia uczestniczą aktywnie w życiu lokalnej społeczności, biorą czynny udział w różnych uroczystościach czy projektach.
Od samego początku istnienia kierują się mottem, iż „Koło Gospodyń - to najlepszy łącznik dawnych czasów z teraźniejszością. To tradycja, obyczaje, regionalizm. To puls naszych Małych Ojczyzn”.
Najpierw KGW, potem SKŻ
Na początku w Żędowicach powstało Koło Gospodyń Wiejskich, którego założycielką i szefową była Elżbieta Kamińska.
- Było bardzo ciężko, nie miałyśmy nic - wspomina pani Ela. - Wszystko przynosiłyśmy z domów lub dostawałyśmy zbędne rzeczy od mieszkańców wsi. Musiałyśmy także starać się o lokal, a potem go wyremontować, nawet woziłyśmy gruz. Mimo tych wszystkich utrudnień, były to fajne czasy. Wspólnie mobilizowaliśmy się jako mieszkańcy, działając dla wspólnego dobra w czynach społecznych.
Po trzech latach działalności KGW przeistoczyło się w Stowarzyszenie Kobiet Żędowickich, ze względu na większe możliwości, jakie dają stowarzyszenia.
- Wtedy nie miałyśmy możliwości, jako KGW, pozyskiwać środków finansowych, a nikt nie chciał wziąć nas pod swoją osłonę - dodaje pierwsza prezeska KŻ. - Bardzo dużo napracowałyśmy się, by czegoś się dorobić. Szczerą prawdą jest powiedzenie, że bez ciężkiej pracy nie ma kołaczy.
Po 10 latach Elżbieta Kamińska zrezygnowała z funkcji szefowej, ale nadal działa na rzecz stowarzyszenia. Kolejną prezeską SKŻ została Edyta Koj, która do dziś sprawuje to stanowisko.
- Cały czas powtarzam, że Żędowice to jest moje miejsce na ziemi i mała ojczyzna. To tutaj czuję się najlepiej i jak mam działać, to tu, dla naszej ojczyzny i dla naszej społeczności - mówi pani Edyta. - Nasze działania od samego początku opierają się na promowaniu Żędowic na zewnątrz. Jak gdzieś jedziemy, to mówimy, z jakiej miejscowości jesteśmy.
Brakuje tylko młodych
Chyba nie ma takiej osoby w powiecie, która nie słyszała o Kobietach Żędowickich. Obecnie jest ich 18, jednak w dużej mierze pomagają im najczęściej mężowie.
- Są nieraz takie czynności, których bez panów nie byłybyśmy w stanie wykonać. Ich wsparcie jest nieodzowne za co bardzo im dziękujemy - podkreślają członkinie SKŻ.
Jedyną bolączką, z jaką zmaga się stowarzyszenie, to brak nowego narybku.
- Najbardziej brakuje nam w stowarzyszeniu młodego i świeżego pokolenia - przyznaje Edyta Koj. - Czasem uda nam się pozyskać jedną osobę, ale to ciągle za mało. Bardzo przydałaby się taka pomoc, jak i podpowiedzi oraz wizje młodych. A my mogłybyśmy dalej przekazywać im tradycje.
Wszystkim paniom działającym w Stowarzyszeniu Kobiet Żędowickich składamy najserdeczniejsze życzenia z okazji pięknego, okrągłego jubileuszu i życzymy kolejnych dwudziestu lat działalności.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze