Panie rządziły w Staniszczach Małych
Każda z kobiet, szykując się na wyjście, poświęca wiele czasu przed szafą i lustrem. Przygotowania te się wydłużają, gdy trzeba założyć finezyjne przebranie. Zaczynają się żmudne poszukiwania ubrań i gadżetów, by efekt wywołał zachwyt otoczenia. Na Babskim Combrze nie zabrakło pszczółek, piratek, myszek, biedronek, diablic, czarownic i wielu innych postaci. Uczestniczki bawiły się świetnie w świetlicy wiejskiej.
- Po dwuletniej przerwie spowodowanych pandemią powróciłyśmy do combra. To jest już tradycyjny obrządek, który jest typowy dla naszych ziem - mówi Regina Koloch z Stowarzyszenia Odnowy Wsi Staniszcze Małe. - Bardzo się cieszymy, że dopisały panie z Kolonowskiego, Ozimka, Staniszcz Wielkich oraz z naszej wsi. Za obecność dziękujemy.
Na początku imprezy wszystkie zgromadzone panie złożyły przyrzeczenie, iż będą bawić się jak najlepiej, zapominając o troskach. A o wyśmienitą atmosferę i dobrą zabawę zadbał DJ Skeleton oraz organizatorki combra.
- Przygotowania do Babskiego Combra trwały od paru tygodni - opowiada pani Patrycja, wiceszefowa Stowarzyszenia Odnowy Wsi Staniszcze Małe - Przygotowujemy stroje, organizujemy posiłek i oprawę muzyczną. Same szykujemy także ciasta i przekąski, by przybyłe panie wspominały naszego combra jak najlepiej.
- Ponadto były konkursy z nagrodami. Wybrano także miss Babskiego Combra - dodaje pani Regina.
Babski Comber to jedyna taka impreza, na której rządzą tylko panie.
- Dobrze, że choć raz w roku możemy oderwać się od codzienności i w babskim gronie się pobawić, zrelaksować czy wyszaleć - twierdziły zgodnie uczestniczki combra.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze