Klub Seniora w Zawadzkiem wyciąga ludzi z domów
Klub Seniora w Zawadzkiem zorganizował spotkanie noworoczne dla samotnych członków klubu. W imprezie, w sali przy ośrodku pomocy społecznej, uczestniczyło ponad 50 osób.
- Styczniowe spotkania to już tradycja - mówi Helena Krasucka. - Organizowane są od 20 lat dla samotnych członków klubu. Mają na celu wyciągnąć ludzi z domu, właśnie do ludzi, tym bardziej, że są to osoby samotne, często bez tej drugiej połowy. Wśród nich są też osoby mniej mobilne, które nie jeżdżą na dłuższe wycieczki, a to wydarzenie jest robione na miejscu. Choć samotnych osób jest więcej, to w tym roku, niestety, z różnych przyczyn nie mogli do nas dołączyć.
Przy kawie i ciastku seniorzy śpiewali zarówno kolędy, jak i piosenki biesiadne. Mogli porozmawiać, a nawet potańczyć przy oprawie muzycznej. Był także kominiarz, który rozdawał nie tylko cukierki, ale i grosiki wraz z różnymi życzeniami na nowy rok. Uroczystość uświetniły występy młodych artystów, którzy w przepiękny sposób połączyli pokolenia.
- Dla naszych seniorów zagrały na skrzypcach Alicja i Aurelia Łukacz z Kolonowskiego, natomiast na fletach zaprezentowało się dziewięcioro dzieci z Ogniska Muzycznego MELODIKON, prowadzonego przez panią Sybillę Czech - dodaje przewodnicząca klubu. - Bardzo im wszyscy dziękujemy za to, że tak wspaniale umilili nam ten dzień. Było to bardzo wzruszające.
- Najważniejsze, że seniorzy są razem, między ludźmi. Bo to jest niekwestionowana idea takich spotkań - podkreślał obecny na spotkaniu burmistrz Mariusz Stachowski.
Wszyscy uczestnicy bawili się doskonale, nie brakowało radości i żartów, a na ich twarzach ciągle widać było uśmiechy. Wszystkim seniorom życzymy jak najwięcej takich szczęśliwych chwil i pogody ducha.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze