W weekend w Otmicach pojawiło się duże dzikie wysypisko. Mieszkańcy miejscowości są wściekli, a wójt gminy Izbicko ufundowała nagrodę dla tego, kto wskaże śmieciarza. Kupa odpadów leży na końcu wioski, niedaleko wyrobiska kamienia, przy drodze polnej w kierunku do Tarnowa Op. i Nakła.
- Podejrzewam, że śmieci nie zostały porzucone przez naszych mieszkańców. Teraz przez stan epidemii wszyscy siedzą w domu i ktoś wykorzystał ten moment. Czuł się bezkarny, bo teren nie jest zabudowany, nikt go nie obserwuje - mówi sołtys Otmic Roman Larisz.
Wśród wyrzuconych odpadów są zabawki, wiadra po lepiku, opony rowerowe, gruz wycieraczki podłogowe, pojemniki, obuwie, elektronika, piloty tv, styropian...
- Także szkło i plastik, czyli odpady, które można oddać za darmo na wysypisko! - denerwuje się sołtys. - Już kiedyś radni wnioskowali, by zainstalować w tym miejscu kamerę, tzw. „kukułkę” - taką, jaką montuje się w lasach, oraz ustawić tablicę, że jest tu monitoring. Powrócę przy najbliżej okazji do tego tematu - zapowiada Larisz.
- Śmieci zauważyli spacerowicze, sprawę zgłosiliśmy w poniedziałek na policję - informuje wójt Brygida Pytel. - Każdego, kto widział w tym miejscu w miniony weekend coś podejrzanego, prosimy o kontakt. Osobiście ufunduję nagrodę dla osoby, która pomoże ująć sprawcę bałaganu - podkreśla.
Może wspólnymi siłami uda się znaleźć ignoranta, który nie ma szacunku ani do ludzi, ani do przyrody...
Komentarze