Augustyn Kocoń przed prawie ćwierćwieczem, najpierw przy parafii, a następnie przy Strzeleckim Ośrodku Kultury, zgromadził wokół siebie ludzi z pasją śpiewania. Pod jego kierownictwem zespół brał czynny udział w życiu kulturalnym miasta i gminy, występował w kraju i za granicą - wspominają członkowie zespołu Viva La Musica. Pan Augustyn dbał o szeroki repertuar zespołu, żeby były piosenki popularne, religijne, patriotyczne i ludowe.
Grupa występowała na dożynkach i kiermaszach, odpustach, przeglądach i festiwalach, a także nawiązała współpracę ze strażakami i służbą więzienną, parafią i Domami Pomocy Społecznej, ratuszem i emerytami.
- To wszystko wymagało cichej, niewidocznej pracy organizacyjnej Augustyna Koconia - opowiadają muzycy.
- Tym się pasjonował, tym żył. Inicjował, mobilizował i „podkładał drewienek” do podtrzymywania zapału... W ostatnich latach dotknięty chorobami musiał odpuścić, niemniej do końca interesował się pracami swojego zespołu. Cieszył się na Srebrny Jubileusz Vivy, który przypada w przyszłym roku. Dołączył do grona członków grupy, z których wielu sam odprowadzał na drugą stronę... Ale jego dzieło trwa. Ukute przed laty hasło zespołu Viva la Musica „Nieść radość śpiewem”, zgromadziło nas w sobotę 24 września na ostatniej drodze zmarłego Augustyna. Trudno o niesienie radości na pogrzebie, ale muzyka łagodząc obyczaje, na pewno pokrzepiła zgromadzonych nad Jego mogiłą. Niech spoczywa w pokoju! - dodają.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!











Komentarze