Działkowicze w Strzelcach Opolskich i kłopotliwe śmieci
Sezon na grillowanie i zbieranie długo wyczekiwanych plonów z działek trwa w najlepsze. Oznacza to większą ilość wytwarzanych śmieci. Jednak na ogródkach ROD XXX-lecia usunięto zbiorczy kompostownik, a całe miejsce składowania odpadów ogrodzono metalowym płotem. Dlaczego?
- Decyzje o ogrodzeniu podjęliśmy w kwietniu wraz z Radą Delegatów, koszty wyniosły ok. 30 tys. zł - mówi prezes Waldemar Kamiński.
Od 1 sierpnia zmieniły się zasady korzystania z kontenerów i pojemników na odpady działkowe. Zlikwidowano zbiorczy kompostownik i ustalono harmonogram oddawania śmieci: poniedziałek 16.00-18.00, środa 16.00-18.00, sobota 13.00-15.00.
Jak komentuje prezes Kamiński, przyczyn tych zmian jest kilka: nieumiejętna segregacja śmieci, „podrzucanie” odpadów gabarytowych oraz brak funduszy na wywóz śmieci. Na składowisku nagminnie pojawiały się zakazane przedmioty np. okna, szafy. Często trafiały tam także nieużytki zielone, które każdy powinien kompostować na własnym skrawku ziemi.
- Według regulaminu, każdy działkowicz ma obowiązek kompostować odpady we własnym zakresie. Zdecydowaliśmy o likwidacji kompostownika, ponieważ trafiały tam niedozwolone przedmioty takie jak konary, całe drzewka, tuje czy odpady budowlane. Brakuje uczciwych działkowiczów. Przewoźnik nie zgadza się na odbiór takiej dużej ilości odpadów - tłumaczy prezes.
Początkowo pełny koszt wywozu śmieci miała ponieść gmina. Realnie koszty te scedowano na zarządców ogródków działkowych. Jak twierdzi Kamiński, koszt za wywiezienie odpadów to ok. 90 tys. zł rocznie, nie wliczając w to BIO.
- Nadzór pojemników i kontenerów to forma testu. Jeżeli w następnych latach przyniesie to oszczędności, to być może drobne sprawy zielone będą mogły być znów wywożone - mówi.
Działkowicze są poruszeni. Duża grupa opowiada się za likwidacją koszy. Podważają zbyt wysokie rachunki za śmieci. Użytkownicy posesji położonej najbliżej składowiska skarżyli się na nieprzyjemny zapach. Niektórzy rzadko lub w ogóle nie korzystają z oferty oddawania odpadów.
- W tym roku opłata wynosiła 120 zł. To zdecydowanie za dużo, biorąc pod uwagę fakt, że tylko raz skorzystałem z kontenera. Plastikowe butelki i inne śmieci wyrzucam w domu - komentuje działkowiec.
- Od przyszłego roku nie będę płacić! Z kompostownika skorzystałam raz w wyjątkowej sytuacji - wyrzuciłam zarażone bakterią pomidory. Reszty pojemników nie używam. Skoro nie będę miała teraz możliwości wyrzucenia odpadów niekorzystnych dla własnego kompostownika, nie widzę sensu opłat. Mam nadzieję, że prezes podejmie próbę współpracy z resztą działkowiczów - mówi inna użytkowniczka ogródków.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!













Komentarze