- Fundusze udało się uzyskać z programu Konwersja Cyfrowa Domów Kultury, ogłoszonego przez Narodowe Centrum Kultury - relacjonuje Dominik Kowalski, zastępca dyrektora BiK. - Z naszej strony musieliśmy zapewnić wkład w wysokości 10 tysięcy złotych. Dofinansowanie wyniosło za to 134 300 złotych.
Taka duża dotacja to kusząca przynęta, dlatego z całego kraju do programu wpłynęło ponad 1200 wniosków od różnych instytucji. Dofinansowanych zostało jedynie 200, z czego projekt napisany w Zawadzkiem był siedemnasty. Program powstał w czasie pandemii, gdy okazało się, że mnóstwo domów kultury nie było w stanie sprostać wymogom kwarantanny. Nie miały sprzętu do transmitowania wydarzeń online lub zdalnego prowadzenia zajęć, więc przeznaczono duże środki, by poprawić te możliwości.
- Zakupiono między innymi 6 laptopów, dzięki którym instruktorzy mogą prowadzić zajęcia w każdym miejscu - relacjonuje Dominik Kowalski. - Mamy też specjalny laptop do prowadzenia transmisji i montażu wideo w terenie.
Do kompletu dochodzą 3 kamery z akcesoriami i wyposażeniem, takim jak statywy, dyski i obiektywy. Niezbędnym uzupełnieniem jest system przenośnego oświetlenia wyposażonego w softboksy rozpraszające światło, mikser wideo z dodatkowym monitorem oraz cały pakiet specjalistycznego oprogramowania umożliwiającego pracę na zupełnie innym poziomie. Między innymi znajduje się tu program do transkrypcji tekstów, czyli zautomatyzowanego przekładania mowy na tekst.
Powstała pętla indukcyjna
- Planujemy, by wszystkie nagrane wydarzenia były transmitowane z napisami, choć nie zawsze będzie to możliwe na żywo - mówi dyrektor. - Jedną z pierwszych okazji może być uroczysta sesja rady miejskiej, jaka ma odbyć się 7 lipca w kinoteatrze.
Będzie to też okazja, by wypróbować inny zakupiony sprzęt. Scena wyposażona została w 4 profesjonalne lampy sceniczne i 4 ruchome głowice. Oświetlenia dopełniają też ledbary mogące emitować kolorowe światło. Rozwiązuje to dotychczasowy problem z prawidłowym oświetleniem artystów. Pomyślano też o dźwięku. Pojawiły się 2 odsłuchy sceniczne, które można wykorzystywać też jako przenośne głośniki. Największą różnicę poczują jednak siedzące na widowni osoby z niedosłuchem.
- Pod fotelami rzędów od 6 do 12 położono pętlę indukcyjną, dzięki której dźwięk filmu lub przedstawienia przekazywany jest bezpośrednio do aparatów słuchowych - mówi Dominik Kowalski. - To było założenie teoretyczne. Po montażu okazało się jednak, że wzmocnienie przez pętlę działa niemal na całej widowni.
Film i fotografia
Wspaniałą stroną takiego doposażenia jest to, że można go bardzo elastycznie wykorzystywać do różnych celów. BiK może już teraz własnymi siłami zapewnić nagłośnienie, oświetlenie i obsługę wizualną większości imprez odbywających się na terenie gminy, co jest już ogromnym plusem finansowym. Do tej pory trzeba było w tym celu często wynajmować firmy zewnętrzne, a był to koszt kilku tysięcy złotych, który przy większych koncertach mógł być znacznie większy. Obsługa imprez to jednak dopiero początek planów.
- W końcu jesteśmy w stanie utworzyć grupę filmową i fotograficzną - deklaruje Dominik Kowalski, który ma wykształcenie filmowe. - BiK ma teraz na stanie sprzęt, na którym można się uczyć i tworzyć.
Być może jednym z tematów, jakim mogliby się zająć młodzi adepci zawadzczańskiej filmówki, byłby cykliczny program kulturalny, jaki planuje się teraz nagrywać co miesiąc. Mogliby też pomóc przy realizacji filmów o lokalnej historii. Plany takich produkcji są już mocno zaawansowane.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!
Komentarze