Stacja PKP Kamień Śląski położona jest tak naprawdę w Otmicach.
- Myli to zwłaszcza podróżujących do sanatorium w Kamieniu. Myślą, że wysiadają w miejscu docelowym, tymczasem do Sebastianeum jest 5 kilometrów przez las - mówi sołtys Otmic Roman Larisz. - Zdezorientowani kuracjusze z walizką docierają często do centrum naszej wsi i pytają o drogę...
Sołtys zawnioskował o zmianę nazwy stacji do urzędu marszałkowskiego. Tamtejszy Departament Infrastruktury i Gospodarki prowadził z przedstawicielami PKP korespondencję w sprawie uzyskania zgody na nową nazwę, a także ustalenie, kto zapłaci za jej wprowadzenie.
Zgodnie z wytycznymi dotyczącymi stacji pasażerskich, z wnioskiem o przemianowanie mogą wystąpić władze gminy, do wniosku musi być dołączona uchwała rady wyrażająca pozytywną opinię w tej kwestii oraz deklarująca pokrycie kosztów. Te zostały wstępnie oszacowane na 8 tysięcy złotych. Za to będzie można wymienić tablice informacyjne oraz wprowadzić zmiany w opisie sieci krajowej PKP.
Jak zaznacza Zakład Linii Kolejowych PKP PLK, to tylko część kosztów, pozostałe poniesie sama spółka.
Radni zapoznali się z tą propozycją. Czy wdrożą procedowanie wprowadzenia nowej nazwy stacji? Czas pokaże.
Komentarze