Za nami rok 2021, kolejne miesiące z pandemią. Jaki to był czas dla Powiatowego Urzędu Pracy w Strzelcach Opolskich?
- Na pewno trudny, chociaż w działalności urzędu rok 2020, kiedy wybuchła pandemia, był o wiele trudniejszy. Wtedy oprócz standardowych działań związanych z aktywizacją bezrobotnych wypłaciliśmy prawie 18 mln złotych w ramach tarczy antykryzysowej. Wsparcie uzyskało blisko 3000 firm. Pracowaliśmy wtedy na dwie zmiany, z podziałem na zespoły, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo zachorowania całego personelu i zachować ciągłość pracy urzędu. Przez dwa miesiące była to też dodatkowa praca w soboty. Pozwoliło to na terminową i szybką wypłatę wsparcia finansowego dla pracodawców. Rok 2021 był dużo łatwiejszy. Mieliśmy już doświadczenie z zapewnieniem odpowiedniego funkcjonowania urzędu w warunkach zagrożenia Covid-19. Liczba wypłacanego wsparcia dla firm w ramach tarczy antykryzysowej była dużo niższa (4,1 mln). Natomiast o 60% większe środki finansowe przeznaczyliśmy na aktywizację osób bezrobotnych i dla pracodawców tworzących nowe miejsca pracy. W sumie wydatki na aktywizację w 2021 roku przekroczyły kwotę 4,5 mln zł. Największe nakłady 1,5 mln zł przeznaczono na wsparcie 59 osób bezrobotnych, które rozpoczęły działalność gospodarczą.
Które branże najbardziej ucierpiały w naszym powiecie przez Covid-19?
Dla większości firm Covid-19 stał się dużym wyzwaniem i jeszcze jest. Największe trudności są w branży gastronomicznej i hotelarstwie, bo one były całkowicie zamknięte lub tak jak obecnie - działają z dużymi obostrzeniami. Z niepokojem patrzę również na branżę motoryzacyjną, która w naszym rejonie zatrudnia setki ludzi, a tam też produkcja nie idzie pełną parą.
Ile wynosi stopa bezrobocia w powiecie strzeleckim?
Na koniec grudnia 2021 roku wyniosła 4,2%. Mamy w naszych rejestrach 1101 osób bezrobotnych. To jest o 328 osób mniej niż przed rokiem i najmniej w całej historii urzędu pracy.
Niska stopa bezrobocia to dobra wiadomość. Czy może być ona również problemem?
W głównej mierze to problem dla pracodawców, którzy chcą zwiększyć zatrudnienie. Dla urzędu również, bo nie potrafimy wysłać odpowiedniej i wystarczającej liczby kandydatów do pracy. Tym niemniej należy się cieszyć, że dostęp do zatrudnienia jest w miarę dobry. Nie dotyczy to jednak wszystkich bezrobotnych.
Jakie grupy bezrobotnych mają największe trudności w znalezieniu zatrudnienia?
Są to osoby po 50. roku życia. Stanowią 32% zarejestrowanych bezrobotnych. Pracodawcy z pewną rezerwą podchodzą do zatrudniania tych osób. Faktem jest, że może te osoby nie są już tak sprawne i silne, jak osoby dwudziestoletnie, ale mają wiele cech pozytywnych. Są bardziej sumienne, mają większe doświadczenie i są bardziej lojalne. Rzadko się zdarza, aby tak z dnia na dzień porzucali pracę, co przy młodych osobach nie jest rzadkością. Wydzielamy w naszym planie wydatków pewną pulę, aby zachęcić pracodawców do zatrudnienia osób 50+. Niestety efekty nie są za duże. W ubiegłym roku podpisaliśmy tylko 4 umowy dofinansowujące zatrudnienie osób bezrobotnych po 50. roku życia.
Zawsze tak było, czy to trend ostatnich lat?
Kiedy w rejestrach urzędu było ponad 2 tys. osób bezrobotnych i 300 osób 50+ to nie było to tak wyraziste. Obecnie ta grupa nie zmniejszyła się liczbowo, a procentowo znacznie. Problem tkwi również w mentalności właścicieli firm. Coraz częściej są to osoby młode i trudno jest im wydać polecenia starszym o 20 lat pracownikom. Stąd też często rezygnują z zatrudnienia tych osób.
Jesienią dowiedzieliśmy się, że strzelecki PUP zajął pierwsze miejsce w rankingu Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej jako najskuteczniejszy urząd pracy w kraju.
Ministerstwo od ponad 10 lat prowadzi ranking urzędów pracy, analizuje wszystkie działania związane z aktywizacją osób bezrobotnych. Sprawdzane jest m.in. to, czy dana osoba pracuje po zakończeniu stażu, a także czy pracodawcy w ramach refundacji miejsc pracy, zgodnie z zawartą umową, zatrudnili pracownika. Za rok 2020 nasza efektywność była na poziomie 98,3%.
A jak wyglądało to w poprzednich latach?
Zazwyczaj byliśmy w pierwszej dziesiątce, ale tak dobrego wyniku nigdy nie mieliśmy. Uzyskaliśmy efektywność w granicach 90-92%. Dwa lata temu z wynikiem 96% uplasowaliśmy się na trzecim miejscu.
Pewnie nie zawsze jest kolorowo. Z jakimi problemami borykacie się na co dzień?
Problemów jest sporo. O osobach 50+ już wspomniałem. Problemem są osoby, które tylko teoretycznie są zdolne i gotowe do podjęcia zatrudnienia. W urzędzie pracy są zarejestrowane tylko dla uzyskania ubezpieczenia zdrowotnego, a faktycznie to opiekują się małymi dziećmi lub starszymi, schorowanymi domownikami wymagającymi wsparcia. Te osoby nie chcą podjąć zatrudnienia. Ostatnio dużo wysiłku kosztuje nas wsparcie udzielane osobom bezrobotnym podejmującym działalność gospodarczą. Utarło się przekonanie, że kiedy ktoś chce rozpocząć działalność, to wystarczy przyjść do urzędu i my od ręki wypłacamy mu pieniądze, a przecież to tak nie działa. Należy złożyć wniosek, biznesplan, przekonać komisję o predyspozycjach do prowadzenia firmy. Z dotacji należy się rozliczyć zgodnie z zapisami umowy i firmę prowadzić co najmniej 13 miesięcy. W ubiegłym roku udzieliliśmy wsparcia 63 osobom, które założyły własne firmy.
Co zaplanowaliście w tym roku?
- Plany są ambitne. Do dyspozycji w 2022 roku będziemy mieli kwotę 5,5 mln zł z Funduszu Pracy i Europejskiego Funduszu Społecznego. Jest to o 1 mln więcej niż w 2021 roku, przy mniejszej liczbie osób bezrobotnych. Pracodawcy i osoby bezrobotne mogą więc liczyć na większe wsparcie. Przede wszystkim chcemy promować rozpoczęcie działalności gospodarczej. Obecnie z funduszy unijnych mamy uruchomiony program dla osób do 30. roku życia. Założenia projektu opierają się głównie na aktywizacji kobiet. Planujemy wsparcie w tym projekcie dla 30 osób, w tym 22 kobiet. Jeżeli mogę, to za pośrednictwem Waszego Tygodnika, chciałbym zaprosić wszystkie młode panie, które rozważają decyzje o podjęciu działalności gospodarczej, do kontaktu z pracownikami urzędu pracy. Okazja jest niepowtarzalna, bo w tym roku środki Europejskiego Funduszu Społecznego już się kończą. Ponad 2 mln zł mamy w budżecie przeznaczone na wsparcie pracodawców, którzy planują zatrudnienie pracowników, w tym 1,4 mln przeznaczamy na wyposażenie miejsc pracy. Oczywiście nadal dofinansowujemy organizację staży zawodowych (1,45 mln zł). Zapraszamy osoby, które nie posiadają doświadczenia zawodowego, albo które chcą rozpocząć pracę w nowym zawodzie, aby zainteresowały się tą formą wsparcia. Osobom bezrobotnym, które nie posiadają określonych uprawnień lub kwalifikacji, możemy pokryć koszty szkolenia. Warunkiem uzyskania tego dofinansowania jest podjęcie zatrudnienia po zakończonym szkoleniu.
Życzymy realizacji planów i utrzymania najlepszej pozycji w rankingu.












Komentarze