Sprawa została zgłoszona na policję, a prokuratura w Gnieźnie prowadziła przez kilka miesięcy śledztwo w sprawie spowodowania bezpośredniego uszczerbku na zdrowiu. Kilka dni temu rodzina dowiedziała się, że śledztwo zostało umorzone.
- Według opinii biegłego sądowego, upadek krzyża nastąpił w wyniku działania siły zewnętrznej oddziałującej na wadliwie umocowany i naruszony upływem czasu fragment pomnika. Charakter ułamania się krzyża wraz z tablicą wskazuje na wielce prawdopodobne, że małoletnia Maria Mucha przytrzymując się fragmentu pomnika, spowodowała, że on pękł i upadł na pokrzywdzoną - czytamy w postanowieniu o umorzeniu śledztwa.
- Już złożyliśmy w tej sprawie odwołanie, ponieważ nie zgadzamy się z decyzją prokuratury. Chcemy, żeby ksiądz poniósł konsekwencje tego, że na cmentarzu jest bałagan i spora część nagrobków zagraża bezpieczeństwu przebywających tam ludzi - mówi Beata Lisek, mama Marysi.
Choć stan dziewczynki był ciężki, pod stałą opieką wielu lekarzy, wraca do zdrowia.
- Dzięki zbiórce na siepomaga.pl, mogliśmy rozpocząć rehabilitacje, które bardzo pomogły naszej córce. Szybko zauważyliśmy poprawę, Marysia coraz lepiej mówi, coraz lepiej chodzi, nie ma też żadnego problemu ze słuchem. Teraz trochę stoimy w miejscu, bo nie widać dużych postępów, ale cieszymy się bardzo, że nasza córka jest na dobrej drodze, żeby w pełni wrócić do zdrowia - mówi pani Beata. - Cały czas jeździmy na rehabilitację, a od niedawna również do refleksologa na masaże. Niedawno zrobiliśmy rezonans głowy i widać na nim jeszcze różne drobne krwiaki, nacieki, ale na początku lutego mamy wizytę u lekarza i wtedy będziemy mogli decydować, co dalej - dodaje.
Mama Marysi liczyła na ustalenie winnego i odszkodowanie...
- Martwimy się, że zebrane wcześniej pieniądze nie starczą nam na całkowitą rehabilitację córeczki, dlatego prosimy o przekazanie podczas rozliczenia swojego 1%. To może nam bardzo pomóc - mówi pani Beata.
Numer KRS to 272 272. Pieniądze można również wpłacać na rachunek Fundacji Votum, nr 32 1500 1067 1210 6008 3182 0000 z tytułem Maria Mucha.
- Dziękujemy wszystkim za dotychczasową pomoc, dzięki dobrym ludziom Marysia ma szansę na normalne życie - dodaje mama dziewczynki.












Komentarze