Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 17:17
Reklama Filplast
Reklama

Co zrobić, żeby rodzinne spotkanie przy stole nie zamieniło się w awanturę?

Czas świąteczny jest wyjątkowy, pozwala zwolnić, spotkać się z najbliższymi, porozmawiać, nadrobić zaległości w byciu z samym sobą. Przy wspólnym stole nie tylko wspominamy, rozmawiamy o tym, co było, co będzie, ale też o tematach trudnych, drażliwych, wywołujących emocje. Są wśród nich sprawy polityki, pandemii, obostrzeń z nią związanych, kwestia uchodźców i wiele innych.
Co zrobić, żeby rodzinne spotkanie przy stole nie zamieniło się w awanturę?

Co zrobić, aby bycie razem przy świątecznym stole nie zamieniło się w rodzinną awanturę? Na ten temat rozmawiamy z Grażyną Górską, mediatorem, mentorem i trenerem.

- Najprościej nie rozmawiać o tym wcale. Wiele rodzin przyjmuje taką strategię, że nie porusza tematów drażliwych przy świątecznym stole. Zapewne jest to podyktowane obawą, że ta rozmowa przyniesie więcej złego niż dobrego, że może niepotrzebnie popsuć świąteczną atmosferę i radość bycia razem. Albo po prostu wychodzą z założenia, że jest tyle innych tematów, o których warto porozmawiać, obejrzeć rodzinne zdjęcia i pamiątki, podzielić się planami na przyszłość - mówi mentorka. - Ale kiedy już chcemy o tym rozmawiać, to ważne, żeby rozmowa przebiegała w taki sposób, by każdy miał przestrzeń na spokojną komunikację, na zabranie głosu, wypowiedzenie swojego zdania, podzielenie się swoimi spostrzeżeniami i przemyśleniami z poczuciem, że jest słuchany, z poczuciem poszanowania.

Co jest najtrudniejsze w takich rozmowach?

- Niewątpliwie to, że bardzo często biorą górę emocje i przestajemy siebie słuchać. W pewnym momencie pojawia się rywalizacja o to, kto ma rację, kto pokona rozmówcę, udowodni mu, że się myli. Jakże często pojawiają się przy tym błędy komunikacyjne, które dolewają oliwy do ognia, takie jak: generalizowanie, obwinianie, krytykowanie, porównywanie, ośmieszanie. To wszystko nie sprzyja spokojnej rozmowie i podsyca spór.

Czy wtedy nie ma szans na porozumienie?

- Oczywiście są, ale jest to trudne. Nasze przekonania z czegoś wynikają. Mamy swoje wartości, światopogląd, nasz "moralny kręgosłup", coś co jest dla nas ważne, z czego nie zrezygnujemy, za co wiele jesteśmy w stanie poświęcić. Z tych powodów cel rozmowy, jakim jest przekonanie drugiej strony do własnych racji, jest niemożliwy do osiągnięcia. A z reguły taki chcemy osiągnąć: udowodnić drugiej stronie, że to my mamy rację. I nawet jeśli tak rzeczywiście jest, to nasz rozmówca często może się do tego nie przyznać, po prostu z własnej dumy, chęci wyjścia z twarzą, z tego, że sam się wstydzi swojej pomyłki.

Jak się wówczas zachować? Co zrobić?

- Zmienić cel rozmowy jako przestrzeń do tego, aby każdy mógł w szacunku i spokoju podzielić się swoimi przemyśleniami, doświadczeniami, pomysłami (bo pomysłów na rozwiązanie sytuacji mamy wiele), ale z takim założeniem, że każdy ma prawo mieć swoje zdanie, że nasze zdania mogą być inne, odmienne, że nie musimy się ze sobą zgadzać. Żeby każdy miał poczucie, że odmienne zdanie wynika z tego, że jesteśmy różni, i to jest w porządku. I mimo że się nie zgadzamy w jednej bądź nawet kilku kwestiach, to szanujemy siebie jako ludzi, tym bardziej jako członków rodziny.

Celem rozmowy powinno być nienarzucanie swoich poglądów innym, ale chęć posłuchania tego, co inni o tym sądzą, jak oceniają, co uważają. Jeżeli będziemy pilnowali tych zasad, swoich emocji i uczuć (złości, irytacji, gniewu), a przede wszystkim szanowali siebie i swoją odmienność, dając sobie prawo do tego, że każdy może mieć inne zdanie, to możemy rozmawiać o najtrudniejszych sprawach, bo te rozmowy będą konstruktywne. Mogą nas ubogacić, pokazać inne punkty widzenia, otworzyć na argumenty drugiej strony.

Często też, kiedy wychodzi na jaw, że mamy inne zdania na temat polityki, pandemii czy kwestii uchodźców, warto pomyśleć, co mamy wspólne, co nas łączy, w czym się zgadzamy. Uświadamia to nam, że mimo tych różnic w wielu innych kwestiach jesteśmy podobni, myślimy tak samo, zgadzamy się. Najczęściej podkreślamy bowiem różnice i to, co nas dzieli, zapominając, że przecież tak wiele mamy wspólnego, podobnego. Warto skupić się na podobieństwach, a nie różnicach - zachęca mediatorka.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
ReklamaHeimat
Reklama
ReklamaMaxima 2
ReklamaHelios
Reklama
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
zachmurzenie małe

Temperatura: 3°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1026 hPa
Wiatr: 9 km/h

Ostatnie komentarze
J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Żeby tylko były dokładne informacje na tych tabliczkach.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 06:39Źródło komentarza: W gminie pojawią się nowe tabliczki informacyjne. Turyści powinni być zadowoleni J Autor komentarza: Jerzy S.Treść komentarza: Kacper! Szczerze gratuluję pasji i zaangażowania w historycznych poszukiwaniach. Kontynuuj i rozwijaj zainteresowania związane z przeszłością swojej małej ojczyzny i pamiętaj: per aspera ad astra... Jerzy S.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 14:52Źródło komentarza: 18-latek z Piotrówki publikuje unikatowe przedwojenne historie J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Przebudowa ulicy Dzierżonia w dzielnicy FosowskieData dodania komentarza: 17.11.2025, 07:54Źródło komentarza: Kto rządzi w inwestycyjnym wyścigu w powiecie strzeleckim? Oto ranking G Autor komentarza: SkinnyTreść komentarza: Akcja wygląda na ratowanie dopłat z kasy EU. Śpieszą się, bo rok się kończy. Ale i tak można było przecież za te pieniądze inne konieczne remonty wykonać. Te pewnie były zbyt skomplikowane aby je zakończyć jeszcze przed Bożym Narodzeniem.Data dodania komentarza: 4.11.2025, 10:10Źródło komentarza: Drogi po budowie ronda wyglądają jak po wojnie. Kto je naprawi? S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: "Objazd był wytyczony przez Kolonowskie i Ozimek, nie możemy odpowiadać za to, że kierowcy nie stosowali się do niego." - Możecie i odpowiadacie. To ZDW przeprowadził remont i jest odpowiedzialny za wszystko, co się z nim wiąże. Jak bierzecie hydraulika do domu na remont instalacji, to odpowiada on za wszystko, czy przy jego okazji zniszczy. Nie zrobiliście bypassu - to wy za to odpowiadacie. Wytyczyliście nierealny objazd na zasadzie dupochronu - to wy jesteście za niego odpowiadacie. Idziemy dalej - sprapraliście dobrą drogę Kolonowskie - Krasiejów: to wy za to odpowiadacie. Znaleźliście na drodze "mikropęknięcia" i zrobiliście z tego pretekst do przeprowadzenia niepotrzebnego remontu. W tym samym czasie na drodze Kolonowskie - Zawadzkie pęknięcia są już nie tylko mikro, ale i makro, droga zaczyna straszyć dziurami, a most na Małej Panwi tylko czeka, by się zawalić, ale tu remont nie jest potrzebny. W rezultacie zamiast dwóch dobrych dróg mamy teraz dwie spaprane. Na dodatek zabieracie się do remontu dobrej drogi Jemielnica - Piotrówka, kolejny przykład radosnej twórczości, gdzie wywalacie pieniądze w niepotrzebne inwestycje, a drogi, które naprawdę remontu potrzebują, stoją i czekają w kolejce na niewiadomo co. I to niestety wy, ZDW za to odpowiadacie.Data dodania komentarza: 30.10.2025, 08:09Źródło komentarza: Drogi po budowie ronda wyglądają jak po wojnie. Kto je naprawi? G Autor komentarza: SkinnyTreść komentarza: "Artoo-Detoo" ;-) (R2D2)Data dodania komentarza: 20.10.2025, 13:36Źródło komentarza: Od śląskiej godki do globalnej sławy. Synek z Raszowej podbija świat technologii
Reklama
Reklama