Powiat strzelecki przygotowuje się do największej w swojej historii inwestycji - budowy Centrum Edukacji i Wsparcia Dziecka oraz Rodziny. Przedsięwzięcie ma kosztować ok. 35 milionów złotych.
O potrzebie budowy takiego obiektu i możliwościach realizacji planów rozmawiamy z wicestarostą strzeleckim Waldemarem Gaidą.
Centrum ma być dedykowane dzieciom ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. W powiecie funkcjonują już pod auspicjami starostwa szkoły specjalne przy Domach Pomocy Społecznej w Zawadzkiem i Kadłubie oraz w Leśnicy - przy Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym. Czy budowa nowego centrum jest w tej sytuacji zasadna?
Tak. Od jakiegoś czasu zarząd powiatu zastanawiał się nad reorganizacją kształcenia specjalnego. Chcemy rozbudować ofertę i skupić ją w jednym miejscu - co jest uzasadnione ze względów ekonomicznych, a także logistycznych. Nikt z dotychczasowej kadry nie utraci miejsca pracy. Obecnie w funkcjonujących szkołach uczy się coraz mniej dzieci. Wielu rodziców decyduje się też na naukę dziecka ze specjalnymi potrzebami w szkołach masowych - do czego zachęca między innymi projekt Ministerstwa Edukacji dotyczący tzw. edukacji włączającej. Nasze centrum wpisuje się w ten program. Skupimy się na zindywidualizowanych formach organizacji kształcenia, a także na wczesnym wspomaganiu rozwoju. Chcemy, by w nowej placówce dzieci otrzymywały pomoc praktycznie od niemowlaka, od chwili wykrycia czy podejrzenia niepełnosprawności, do rozpoczęcia nauki w szkole - masowej albo specjalnej.
W centrum ma się uczyć ok. 100 dzieci, wparcia udzielać będzie Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie oraz Poradnia Psychologiczno - Pedagogiczna. Co jeszcze wzbogaci ofertę placówki?
Dzieci z niepełnosprawnościami, ale także ich rodziny, będą mogły liczyć na zróżnicowane formy pomocy psychologiczno-pedagogicznej, porady i konsultacje ze specjalistami, zajęcia w nowoczesnych salach, rozwijające umiejętności motoryczne, czy poznawcze. Znajdą się tu gabinety neonatologa, psychologa, neuroterapeutów (pracujących między innymi z wykorzystaniem metod Vojty czy Bobatha). Dzięki temu możliwe będzie wytyczenie efektywnej ścieżki kształcenia, ale także wszechstronnej rehabilitacji neurologicznej - w tym refundowanej przez NFZ.
Skoncentrowanie kształcenia w jednym miejscu rodzi obawy, że dzieci spoza Strzelec będą miały utrudniony dostęp do placówki.
Dzieci będą dowożone na lekcje w systemie „dooor to door”, czyli spod swojego domu do placówki. Obiekt ma być usytuowany w centrum miasta, przy dworcu PKS (który w bliskiej perspektywie zostanie zrewitalizowany), niedaleko dworca PKP. Z dostaniem się do poradni czy na zajęcia pozaszkolne z innych miejscowości, nie naszym transportem, na pewno też nie będzie problemu. Na dodatek rodziny wiele spraw będą mogły załatwić w jednym miejscu. I co niezwykle istotne - obiekt zbudowany zostanie od początku z myślą o jego niepełnoprawnych użytkownikach, będzie to bezpieczna i przyjazna przestrzeń dla osób z różnymi ograniczeniami.
W swojej długoletniej historii powiat, przygotowując się do inwestycji, po raz pierwszy ogłosił konkurs na koncepcję architektoniczno-budowlaną...
Bo po raz pierwszy będziemy realizować budowę od fundamentów, nie będzie to remont czy modernizacja. Dlatego wraz z opolskim oddziałem Stowarzyszeniem Architektów Polskich ogłosiliśmy konkurs, na który wpłynęło 9 prac z całej Polski. Sąd konkursowy pierwszą nagrodę przyznał firmie Interurban z Gdyni.
Co szczególnego znalazło się w tym projekcie?
Sąd docenił tę propozycję za umiejętne balansowanie pomiędzy poprawnością funkcjonalną, kompozycją architektoniczną, a wpisaniem obiektu w niełatwy kontekst urbanistyczny, a także za zapewnienie dyskretnego komfortu użytkownikom (na pierwszy rzut oka nie widać, że dedykowany jest on niepełnosprawnym). Będzie on na planie kwadratu z atrium w środku. Ma być energooszczędny i wykorzystywać nowoczesne źródła energii. Wykończony zostanie elementami drewnianymi, jego bryła i fasada nawiąże do stylu skandynawskiego. Oszczędnego, współgrającego z otoczeniem. Po wybudowaniu centrum ta część miasta zyska na estetyce i funkcjonalności.
Wspaniała koncepcja działania, piękny projekt... Tylko skąd wziąć ponad 30 milionów, by wybudować centrum, wyposażyć je?
Na pewno złożymy wniosek o sfinansowanie inwestycji w ramach Polskiego Ładu. Staraliśmy się już o środki z tego programu, jednak nie uzyskaliśmy wsparcia. Wyślemy pismo do ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, by objął nasz projekt pilotażem, bo znakomicie wpisuje się on w koncepcję ministerstwa - edukacji wspomagającej i włączającej. Jeszcze nie wiemy kiedy nastąpią rozstrzygnięcia nowych naborów w Polskim Ładzie, najwcześniej pewnie po nowym roku. Będziemy też aplikować do programów unijnych. Być może trzeba będzie podzielić przedsięwzięcie na etapy i zrobić montaż finansowy oparty na różnych programach pomocowych. Mam nadzieję, że tego typu inwestycja, ważna dla społeczeństwa i jego rozwoju, uzyska wsparcie na poziomie 80 - 90 procent jej kosztów. Myślę, że do 2024 roku jesteśmy w stanie ją zakończyć.
Komentarze