- Dwóch z czterech lekarzy poradni ortopedycznej nie przedłuży umowy ze szpitalem na następny rok. Do czasu pozyskania nowych lekarzy, którzy przejmą ich obowiązki, w poradni mogą być przyjmowani tylko pacjenci po świeżych urazach - mówi Beata Czempiel, dyrektor szpitala powiatowego w Strzelcach Opolskich.
O sprawie rozmawialiśmy również z Józefem Swaczyną, starostą strzeleckim.
- Sytuacja robi się coraz bardziej niepokojąca, od lat wszystkie ekipy rządzących udają, że nie widzą problemu, nic z nim nie robią. W Polsce dramatycznie brakuje lekarzy... Wielu pracujących medyków, lekarzy i pielęgniarek osiągnęło już wiek emerytalny. Chwała im za to, że pracują - gdyby oni wszyscy skorzystali z prawa do emerytury to leżymy... Możemy zamykać szpitale i przychodnie. Już w wielu placówkach tak się dzieje - nie ma kadry, zamykane są oddziały... - podkreśla starosta.
Remedium na braki kadrowe w zawodach medycznych miał być wydział lekarski w Opolu, który został uruchomiony 5 lat temu.
- Nie spodziewałbym się natłoku lekarzy z tej uczelni. Póki co studiuje tu 10, 15 procent mieszkańców Opolszczyzny. Ilu z nich zostanie w swoich rodzinnych miejscowościach? Nawet gdyby wszyscy to i tak będzie ich za mało... - wylicza.
Starosta zapewnia, że dyrekcja szpitala czyni wszelkie starania by utrzymać potrzebną kadrę medyków w placówce.
- Będziemy szukać chętnych do pracy w przychodni... Na razie jednak nie ma co planować kolejnych wizyt - przyznaje.












Komentarze