Strzelczanin uprawiał sport od najmłodszych lat, o jego osiągnięciach kajakowych pisaliśmy często na łamach Strzelca Opolskich. Wcześniej trenował też bieganie - dzięki tej dyscyplinie zwiedził kawał świata, poznał niesamowitych ludzi i przeżył wiele przygód.
Pierwszego kwietnia 2017 roku Jan Ścigocki przepłynął 115 kilometrów w czasie 13 godzin i 45 minut. Osiągnął ten wynik podczas II Ogólnopolskich Mistrzostw w Kajakarstwie Długofalowym pod nazwą "Wielka siła. Maraton na Pilicy". Maraton jest jednym z najtrudniejszych w kraju.
- Startowałem w kategorii kajaków jednoosobowych - opowiadał nam wtedy kapitan Jan. - Płynęliśmy przez Zalew Sulejowski, Tomaszów Mazowiecki, do Domaniewic. Po drodze zmagaliśmy się z niskim poziomem wód. Udało mi się pokonać całą trasę, raz tylko wychodziłem z kajaka. W kategorii masters osób starszych byłem na piątym miejscu, a w generalnej klasyfikacji byłem trzydziesty.
Kiedy w 2018 roku w Pjongczangu rozpoczęły się XXIII Zimowe Igrzyska Olimpijskie pan Jan znalazł nietypowy sposób na uczczenie tego wydarzenia. Na nartach biegowych wbiegł i zjechał 300 razy ze strzeleckiej Kaśki w parku.
Mieszkańcy podziwiali go za zacięcie, pomysłowość i wspaniałą kondycję.
Jan Ścigocki zginął tragicznie - został potrącony na przejściu dla pieszych. Miał 70 lat.












Komentarze