LKS Kadłub pokonał w wyjazdowym meczu Źródło Krośnica 6:1 w meczu 8. kolejki spotkań piłkarskiej Klasy A. Już po dwudziestu pięciu minutach losy derbowego pojedynku zostały przesądzone, goście prowadzili bowiem 0:4. Na początku drugiej połowy Kadłub strzelił piątego gola, a potem dwukrotnie do siatki trafiali gospodarze, w tym raz do swojej własnej. Kilka minut przed końcowym gwizdkiem groźnie wyglądającej kontuzji doznał Marek Kaczmarczyk.
Mecz na dobrą sprawę jeszcze się nie zaczął, a już Kadłub prowadził 0:1. Indywidualną akcję rozegrał Janusz Wilczek i zakończył ją dobrym strzałem pod poprzeczkę. W 6. minucie było 0:2, a goście przeprowadzili atak prawą stroną boiska. Piłkę dostał Adam Szopa, wydawało się, że podanie było za mocne, kapitan LKS-u dogonił ją jednak i odegrał do Mateusza Błyszcza, który skierował ją do siatki Źródła. Niedługo później mogła paść kolejna bramka, gdy ze swojej bramki wyszedł Patryk Kotyrba, Adam Szopa zagrał loba, futbolówka minęła jednak lewy słupek. Potem Krośnica wyszła z szybkim kontratakiem, który jednak nie skończył się golem, gdyż mając pusta bramkę Tomasz Warzecha uderzył niecelnie. W 16. minucie ten sam zawodnik miał kolejną okazję, gdy dostał podanie od Kewina Warzechy. Po dwudziestu minutach Kadłub prowadził 0:3, a bramka była kopią drugiego trafienia, z tym że tym razem kapitan gości asystował Kamilowi Kokoszce. Pięć minut później padł kolejny gol dla przyjezdnych (0:4), tym razem na listę strzelców wpisał się Adam Szopa. Krośnica mogła odpowiedzieć niemal natychmiast, gdy w jednej akcji oddala aż trzy strzały na bramkę Kamila Janowskiego, dwukrotnie próbował Oliwer Stawicki, a potem Tomasz Warzecha, między słupkami szalał jednak bramkarz. Do końca pierwszej połowy prowadzący czterema trafieniami goście oddali pole gry zawodnikom Źródła, którzy kilka razy znaleźli się z piłką w polu karnym rywali, wynik do przerwy pozostał jednak bez zmian.
Druga połowa rozpoczęła się od okazji dla gospodarzy, a dokładniej dla Oliwera Stawickiego, choć jego strzał wybronił bramkarz. W 56. minucie przed szansą stanął Piotr Dziobek, ale jego strzał z prawej strony minął lewy słupek bramki Kamila Janowskiego. Siedem minut później szybka piłkę dostał Oliwer Stawicki, uderzył jednak za lekko i bramkarz Kadłuba nie miał problemu z wybiciem jej poza linię końcową. Można powiedzieć, że druga połowa należała do gospodarzy, którzy co rusz atakowali i oddawali strzały. W 68. minucie szanse miał Adam Jagusz, który rozpoczął to spotkanie w linii obrony. Co nie udawało się gospodarzom, udało się przyjezdnym kilkadziesiąt sekund później. Kadłub oddał bowiem pole rywalom, czekając na kontrataki. Ten przyszedł w 69. minucie, a bramkę na 0:5 strzelił Janusz Wilczek. Niedługo później mógł on skompletować hat-tricka, jednak zawodnicy z Krośnicy wybili piłkę. W 72. minucie padła pierwsza bramka dla Źródła, które rozegrało bardzo dobrą kontrę. Prawą stroną ruszył Adam Jagusz, który dośrodkował do Oliwera Stawickiego, a ten bez problemu umieścił piłkę w siatce (1:5). W 79. minucie gospodarze trafili do siatki, niestety tym razem do swojej własnej, a konkretnie nieudane podanie do bramkarza zaliczył Krzysztof Hendel. Ostatnie minuty goście musieli grać w osłabieniu, gdyż groźnie wyglądającej kontuzji prawej kostki doznał Marek Kaczmarczyk.
Krośnica: Patryk Kotyrba, Marek Glinka, Rafał Hendel, Tomasz Warzech, Kewin Warzecha, Patryk Jędrysiak, Wojciech Piwowarczyk, Przemysław Probierz, Oliwer Stawicki, Adam Jagusz oraz Krzysztof Hendel, Marcel Głowania, Mirosław Wilczyński
Kadłub: Kamil Janowski, Sebastian Feliks, Marek Kaczmarczyk, Mateusz Błyszcz, Arkadiusz Frej, Tomasz Chmiel, Piotr Piontek, Adam Szopa, Kamil Kokoszka, Marcel Sprancel, Janusz Wilczek oraz Jakub Sowiński, Kacper Klyszcz, Tomasz Kaczmarczyk
Komentarze