Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 10:34
Reklama Filplast
Reklama

Trzeba widzieć i chcieć więcej...

Trzeba widzieć i chcieć więcej...
Jan Mela mówił wolontariuszom o odwadze i przekraczaniu granic, które mamy w głowie...

O tym kim jesteśmy i jaka jest wartość naszego życia nie decyduje ile masz nóg i rąk, ale to jakim jesteś człowiekiem. - to słowa Jana Meli, który jako 13 latek, w 2002 roku, stracił w wypadku rękę i nogę. W wieku 15 lat, razem z podróżnikiem Markiem Kamińskim, zdobył dwa bieguny Ziemi, jako najmłodszy w historii i pierwsza osoba z niepełnosprawnością. W następnych latach odbył kolejne wyprawy: w 2008 roku na najwyższy szczyt Afryki - Kilimandżaro, rok później na Elbrus, najwyższy szczyt Kaukazu. Towarzyszyli mu niewidomy od urodzenia Łukasz Żelichowski i Piotr Pogon, walczący z nowotworem. Przebiegł też nowojorski maraton, wziął udział w programie „Taniec z gwiazdami”...

Jego droga do samoakceptacji, pokonania traumy kalectwa była bolesna, ale w końcu zwycięska. Teraz dzieli się swoimi doświadczeniami, motywuje innych, by wbrew swoim ograniczeniom, uwierzyli w siebie i by pomagali innym. Spotyka się z uczniami, bezdomnymi, osadzonymi w więzieniach, chorymi w szpitalach, z każdym, kto chce słuchać...

10 lat temu założył fundację „Poza horyzonty”. Pomaga ona osobom po amputacjach kończyn zdobyć nowoczesne protezy. Jak jednak przyznaje Mela, najważniejsze w pomaganiu jest nie to, by wypełnić komuś nogawkę spodni lub rękaw protezą, ale żeby dać mu odczuć, że jest wartościowym. - Dobrem można się dzielić na różne sposoby - przekonuje Mela. - Jestem tym, kim jestem, dzięki innym - podkreślał wielokrotnie.

Opolskie Centrum Wspierania Inicjatyw Pozarządowych 7 września zorganizowało w Opolu spotkanie z Janem Melą pt. „Warto być wolontariuszem”.

- Opowiedział nam o swoich dokonaniach i zachęcił do pomagania, podpowiadał też jak to robić - dzieli się wrażeniami nauczycielka ze szkoły podstawowej w Krośnicy Edyta Bieniek. W spotkaniu uczestniczyły też uczennice tej szkoły Shalin Richter i Julia Jagusz.

- Jasiu był w naszym wieku kiedy stracił rękę i nogę. Nie mogę sobie wyobrazić jak to jest, że z dnia na dzień nie masz kończyn! Pokonał wiele przeciwności, wziął udział w tak ekstremalnych wyprawach.... Ile go to kosztowało wyrzeczeń i poświęcenia... A my ludzie zdrowi narzekamy, że nam się nie chce - mówi Shalin. - Aby osiągnąć cel potrzeba wytrwałości i odwagi, przekroczyć pewne granice komfortu. Dowiedziałam się, że wolontariat powinien być długoterminowy i relacyjny - oparty na wzajemnym zaufaniu i partnerstwie. Ważne, aby nie wmawiać sobie, że nie nadajemy się do takiej czy innej pracy, pomocy.

- Trzeba doceniać, to co się ma, nie narzekać i umieć współpracować, być otwartym na drugiego człowieka, na zmiany - dodaje Julia. - Podziwiam Melę za to, co osiągnął i za to co robi teraz.

Wsparcie w trudnych sytuacjach ma być inspirujące, zachęcać do działania, do wyjścia z kryzysu.. Osoby potrzebujące nie chcą litości, chcą potwierdzenia, że są coś warte, że mogą więcej.

- Nie ma takiej trudności, której nie da się pokonać, a „kalectwo” tak naprawdę tkwi w każdym z nas, w naszych ograniczeniach, które bywają częściej w głowie niż w ciele - twierdzi Mela.

W Krośnicy działa koło wolontariatu. Skupia 24 uczniów. Podejmują oni wyzwania na miarę swoich możliwości: robią kartki okolicznościowe, np. dla hospicjum, zbierają dary dla potrzebujących (włączają się np. w akcję Góra grosza), pomagają osobom starszym np. w odśnieżaniu, czy robieniu zakupów, w święta roznoszą seniorom robione przez siebie pierniki, pomagają w świetlicy etc.

- Na razie uczą się empatii, zwracania uwagi na kogoś, kto jest bardziej poszkodowany, kto słabiej od nas sobie radzi - mówi nauczycielka. - W przyszłości może to zaowocować większymi działaniami - pracą w fundacji, czy jakimś ośrodku wsparcia. Ale najważniejsze, by młodzi ludzie nauczyli się, że nikt nie powinien pozostać sam ze swoimi problemami, że każde niepowodzenie może prowadzić do pozytywnej zmiany. Wiele zależy od nas samych.

Takie spotkania, jak to z Janem Melą, dodają wiatru w żagle, dzięki nim rodzą się nowe pomysły.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
ReklamaHeimat
Reklama
ReklamaMaxima 2
ReklamaHelios
Reklama
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 7 km/h

Ostatnie komentarze
J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Żeby tylko były dokładne informacje na tych tabliczkach.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 06:39Źródło komentarza: W gminie pojawią się nowe tabliczki informacyjne. Turyści powinni być zadowoleni J Autor komentarza: Jerzy S.Treść komentarza: Kacper! Szczerze gratuluję pasji i zaangażowania w historycznych poszukiwaniach. Kontynuuj i rozwijaj zainteresowania związane z przeszłością swojej małej ojczyzny i pamiętaj: per aspera ad astra... Jerzy S.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 14:52Źródło komentarza: 18-latek z Piotrówki publikuje unikatowe przedwojenne historie J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Przebudowa ulicy Dzierżonia w dzielnicy FosowskieData dodania komentarza: 17.11.2025, 07:54Źródło komentarza: Kto rządzi w inwestycyjnym wyścigu w powiecie strzeleckim? Oto ranking G Autor komentarza: SkinnyTreść komentarza: Akcja wygląda na ratowanie dopłat z kasy EU. Śpieszą się, bo rok się kończy. Ale i tak można było przecież za te pieniądze inne konieczne remonty wykonać. Te pewnie były zbyt skomplikowane aby je zakończyć jeszcze przed Bożym Narodzeniem.Data dodania komentarza: 4.11.2025, 10:10Źródło komentarza: Drogi po budowie ronda wyglądają jak po wojnie. Kto je naprawi? S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: "Objazd był wytyczony przez Kolonowskie i Ozimek, nie możemy odpowiadać za to, że kierowcy nie stosowali się do niego." - Możecie i odpowiadacie. To ZDW przeprowadził remont i jest odpowiedzialny za wszystko, co się z nim wiąże. Jak bierzecie hydraulika do domu na remont instalacji, to odpowiada on za wszystko, czy przy jego okazji zniszczy. Nie zrobiliście bypassu - to wy za to odpowiadacie. Wytyczyliście nierealny objazd na zasadzie dupochronu - to wy jesteście za niego odpowiadacie. Idziemy dalej - sprapraliście dobrą drogę Kolonowskie - Krasiejów: to wy za to odpowiadacie. Znaleźliście na drodze "mikropęknięcia" i zrobiliście z tego pretekst do przeprowadzenia niepotrzebnego remontu. W tym samym czasie na drodze Kolonowskie - Zawadzkie pęknięcia są już nie tylko mikro, ale i makro, droga zaczyna straszyć dziurami, a most na Małej Panwi tylko czeka, by się zawalić, ale tu remont nie jest potrzebny. W rezultacie zamiast dwóch dobrych dróg mamy teraz dwie spaprane. Na dodatek zabieracie się do remontu dobrej drogi Jemielnica - Piotrówka, kolejny przykład radosnej twórczości, gdzie wywalacie pieniądze w niepotrzebne inwestycje, a drogi, które naprawdę remontu potrzebują, stoją i czekają w kolejce na niewiadomo co. I to niestety wy, ZDW za to odpowiadacie.Data dodania komentarza: 30.10.2025, 08:09Źródło komentarza: Drogi po budowie ronda wyglądają jak po wojnie. Kto je naprawi? G Autor komentarza: SkinnyTreść komentarza: "Artoo-Detoo" ;-) (R2D2)Data dodania komentarza: 20.10.2025, 13:36Źródło komentarza: Od śląskiej godki do globalnej sławy. Synek z Raszowej podbija świat technologii
Reklama
Reklama