W ubiegłym tygodniu nasz Czytelnik, mieszkaniec Szymiszowa, poinformował nas, że od dłuższego czasu interweniuje w starostwie w sprawie uschniętego drzewa przy głównej ulicy wsi.
- Drzewo jest ogromne i od dawna suche jak pieprz - relacjonuje. - Ogromne konary wystają dokładnie w miejscu, gdzie samochody muszą się zatrzymywać przed przejazdem kolejowym. Gałęzie dodatkowo obciążone są krzakami jemioły, więc nieszczęście to kwestia czasu - uważa.
Starszy mężczyzna jest szczególnie wyczulony na takie niebezpieczeństwa. Wypadek, który przytrafił mu się wiele lat temu, pozostawił trwały ślad na jego zdrowiu. Także inni mieszkańcy Szymiszowa interweniowali u władz powiatu. Bezskutecznie.
Okazuje się jednak, że problem jest znany w wydziale dróg powiatowych. Na nasze zapytanie otrzymaliśmy następującą odpowiedź: Sprawa drzewa w ciągu drogi powiatowej w Szymiszowie (ul. Ligonia w obrębie PKP) jest na etapie uzyskania decyzji na wycinkę. Po jej uzyskaniu drzewo zostanie wycięte w terminie możliwie najpilniejszym.
Pozostaje mieć nadzieję, że podjęcie decyzji o wycince będzie szybsze niż spadające konary.
Komentarze