W przedostatni weekend zakończył się sezon w rozgrywkach o mistrzostwo Klasy A. Na tym szczeblu piłkarskiej rywalizacji walka o awanse i utrzymanie trwała najdłużej. W ostatniej kolejce w grupie 5 Rzemiosło Dziewkowice podejmowało na własnym boisku Victorię Żyrowa, która kilka dni wcześniej sięgnęła po Puchar Polski na szczeblu terytorialnym. Piłkarze z Dziewkowic dzielnie bronili dostępu do swojej bramki, swoje zrobił także Marek Żądło. Dopiero w 87. minucie przyjezdnym udało się strzelić gola na wagę zwycięstwa. W końcówce meczu kapitan Rzemiosła obejrzał czerwoną kartkę, a jeszcze przed 20. minutą gospodarze musieli przeprowadzić zmianę.
Całe spotkanie było wyrównane, a decydująca o wygranej bramka padła w samej końcówce meczu. Do tego czasu obydwie drużyny miały sporo sytuacji na strzelenie gola. Już w 3. minucie wynik mógł otworzyć Robert Klencz, który oddał groźny strzał z lewej strony pola karnego, ten jednak minął bramkę Szymona Gidla. Cztery minuty później odpowiedzieli goście, Denis Pietrzak zagrał do Armina Karwota, ten główkował do Kamila Jakubczaka, który uderzył obok prawego słupka. Jeszcze przed upływem dwudziestu minut w drużynie Rzemiosła nastąpiła zmiana, Artura Maciochę zastąpił Olaf Grzywocz. Niedługo później Denis Pietrzak miał sytuację sam na sam z bramkarzem, ale jego próba zakończyła się na bocznej siatce. Do 30. minuty Żyrowa mogła jeszcze dwukrotnie strzelić gola. Najpierw Marka Żądło chciał pokonać Kamil Jakubczak, wtedy jednak zaczęła się świetna obronna passa naszego bramkarza. Chwilę później Marek Pluta próbował z rzutu wolnego, ale trafił w mur, a poprawiający jego uderzenie Armin Karwot przymierzył obok lewego słupka. W 32. minucie Romuald Jarosz zagrywał do Roberta Klencza, ale w oddaniu strzału przeszkodzili mu rywale. Potem sytuacja się odwróciła, zamieszanie w polu karnym Rzemiosła próbował wykorzystać Kamil Jakubczak, ale piłkę ze swojej szesnastki wybił Marcin Jys. Końcówka należała do przyjezdnych. Do przerwy dwie sytuacje miał Armin Karwot, za pierwszym razem piłkę odebrali mu nasi zawodnicy, za drugim strzał obronił Marek Żądło. Potem próbowali jeszcze Szymon Góra i Kamil Jakubczak, który uderzył w spojenie słupka z poprzeczką. Przed zmianą stron wynik pozostał jednak bez zmian.
Początek drugiej połowy należał do Rzemiosła, najpierw szczęścia próbował Mateusz Wastag, a następnie z rzutu wolnego Mateusz Ochwat. Dwukrotnie jednak piłka znalazła się w rękach Szymona Gidla. W 57. minucie tuż przy prawym słupku przeleciał strzał Kamila Jakubczaka. Niedługo później Mateusz Ochwat zagrywał do Pawła Ochwata, który lekko tracił piłkę głową, ta jednak nie wpadła do bramki, a wprost w ręce bramkarza Victorii. Dobre długie podanie zanotował także Mirosław Jarosz, który podawał do Olafa Grzywocza, plany naszym zawodnikom ponownie pokrzyżował jednak Szymon Gidel. Kolejne minuty należały do gości, którzy co rusz oddawali strzały na bramkę Rzemiosła, między słupkami szalał jednak Marek Żądło, który nie pozwolił żadnej piłce minąć linii bramowej. Szczęścia próbował między innymi Kamil Jakubczyk, kapitan Victorii trafił również w słupek. W 80. minucie Dariusz Kocoń zagrał do Mateusza Ochwata, który przymierzył zza pola karnego, piłkę złapał jednak bramkarz z Żyrowej. Pięć minut później nasz zawodnik podawał z prawej strony boiska, ale akcję przerwał bramkarz przyjezdnych. Ostatnie pięć minut to istny szturm gości na bramkę Dziewkowic. Uderzali Damian Pandel, Kamil Jakubczak, ale dopiero strzał z ostrego kąta Marcina Mikołajczyka, który chwilę wcześniej pojawił się na murawie, z wpadł do naszej bramki. Jeszcze przed końcowym gwizdkiem czerwona kartkę obejrzał Paweł Ochwat.
Rzemiosło: Marek Żądło, Mateusz Wastag, Marcin Jys, Piotr Szczerbiński, Mirosław Jarosz, Paweł Ochwat, Mateusz Ochwat, Romulad Jarosz, Artur Maciocha, Dariusz Kocoń, Robert Klencz oraz Olaf Grzywocz, Mateusz Krupa
Komentarze