Wegetarianizm to obecnie jedna z najpopularniejszych diet roślinnych na świecie. Jej zwolennicy całkowicie wyeliminowali ze swojego jadłospisu mięso, ryby i owoce morza.
Marta od 6 lat nie je mięsa. Kiedy zaczynała swoją przygodę z wegetarianizmem, wege nie było jeszcze tak modne jak teraz.
- Nie podobała mi się produkcja mięsa, to co dzieje się ze zwierzętami, zanim trafią na nasz stół, czyli w moim przypadku wynikało to przede wszystkim z kwestii światopoglądowych. Potem zaczęłam się również interesować negatywnym wpływem mięsa na zdrowie - mówi Marta. - Na początku jadłam sporo makaronu i dopiero po pewnym czasie uświadomiłam sobie, że posiłki nie są odpowiednio zbilansowane. Później zaczęłam bardziej otwierać się na nowe smaki i zawsze staram się mieć na talerzu różne ciekawe produkty. Jem dużo warzyw, owoców, makaronu, jajek, kasz i ryżu. Jeśli chodzi o białko to lubię sięgać po tofu, chętnie jem też rośliny strączkowe - dodaje.
Marcie zdarzyło się kilka razy zamówić wegejedzenie do domu i po otwarciu pudełka okazywało się, że w środku zamiast tofu jest...kurczak.
- Nie wiem, czy restauracja liczyła na to, że nie zauważę tej pomyłki. W końcu obydwa produkty mają jasny kolor... Myślałam nawet o tym, żeby spróbować je zjeść, żeby się nie zmarnowało, jednak było to dla mnie po prostu niesmaczne. Nie ukrywam, że czasami zjem rybę. Zazwyczaj są to sytuacje, kiedy idę do restauracji, a w menu nie ma nic wegetariańskiego. Wtedy wybieram mniejsze zło... Kiedy jestem u babci na rodzinnym obiedzie, to też zjem rosół, nie chce jej sprawiać przykrości. Ale mięsa nie tknę - opowiada Marta.
Jej rodzina zaakceptowała to, że nie je mięsa, jednak czasami zachęcają ją do spróbowania mięsnego dania.
- Mówią wtedy, że przecież mi się nic nie stanie, że to jest takie dobre. Ja jednak jestem nieugięta i dziękuję - śmieje się Marta.
Wydaje się, że dieta wegetariańska jest droga, jednak nie do końca tak jest...
- Ważne jest, żeby jeść sezonowe owoce i warzywa. Wtedy na pewno za nie nie przepłacimy. Wiele rzeczy można również samemu przygotować np. pasty warzywne czy sosy - mówi wegetarianka.
Marta regularnie się bada i wie, że jest zdrowa. Dieta wege nie zaszkodziła jej i nie spowodowała żadnych niedoborów.
- Zawsze czułam się zdrowo, ale kiedy przestałam jest mięso poczułam się lżejsza. Zastanawiałam się, czy może przejść bardziej na radykalną wersję wegetarianizmu, czyli weganizm, ale ze względów zdrowotnych nie mogę sobie na to pozwolić. Mimo to zachęcam każdego do spróbowania przygody z roślinną kuchnią. Naprawdę warto - dodaje Marta.
Komentarze