Ośrodek Pomocy Społecznej w Izbicku dołączył do rządowego programu „Solidarnościowy Korpus Wsparcia Seniorów”. Program zakłada pomoc w dostarczeniu niezbędnych produktów do domu seniora, by ograniczyć konieczność wychodzenia osób starszych na zewnątrz podczas pandemii.
Gmina skorzysta z dofinansowania ze środków budżetu państwa na zorganizowanie i realizację usługi. Osoby w wieku 70 lat i więcej będą mogły zadzwonić na ogólnopolską infolinię, tel. 22 505 11 11 i poprosić np. o zrobienie zakupów. Prośba ta zostanie przekazana do izbickiego OPS-u. Ośrodek zorganizuje zrobienie sprawunków i dostarczenie ich pod wskazany adres.
- Należy jednak pamiętać, że koszty zakupów ponosi senior - informuje kierownik OPS w Izbicku Anna Pytel.
Na razie nikt z mieszkańców gminy nie skorzystał z tej formy wsparcia.
Do ośrodka w ubiegłym tygodniu trafiły zestawy ochrony osobistej. Przekazał je Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego.
- W skład zestawu wchodzą maseczka, rękawiczki, płyn do dezynfekcji oraz ulotka dotycząca zasad sanitarnych w dobie pandemii - wymienia Anna Pytel. - Zestawy te zostaną rozdane podopiecznym ośrodka.
Pomimo pandemii pracownicy socjalni nadal pracują w terenie, realizują usługi opiekuńcze.
- Oczywiście w niezbędnym zakresie. To, co się da, załatwiane jest przez telefon. Dzwonimy, pytamy o potrzeby i problemy - zapewnia pani kierownik.
OPS przygotowuje się już do okresu świątecznego.
- Jak zwykle na początku grudnia przygotujemy paczki dla seniorów. Sołtysi zobowiązali się, że pomogą w ich rozwiezieniu - mówi Pytel.
W tym roku z powodu pandemii nie będzie jednak gminnej wigilii, na którą zapraszane były osoby starsze i samotne. To przykra wiadomość - uroczystość ta była już tradycją, która niosła radość organizatorom i uczestnikom.
***
Pomagać może każdy z nas. Nie trzeba ogólnopolskiego programu, by zainteresować się, czy np. nasz sąsiad nie przebywa na kwarantannie - może trzeba zakupić mu leki, dostarczyć żywność albo wyprowadzić psa? Czasami wystarczy jeden telefon, by uruchomić łańcuszek życzliwości...
- Zebraliśmy pieniądze wśród pracowników ośrodka i urzędu gminy, za które zakupiliśmy różne produkty i dostarczyliśmy je do Grodziska. Cieszę się, że chociaż tak mogliśmy pomóc - mówi Anna Pytel.











Komentarze