Na termomodernizację hali sportowej począwszy od koncepcji, przez projekt i dotychczasowe prace budowlane gmina Zawadzkie do tej pory wydała 3 miliony 889 tysięcy złotych. Inwestycja miała kosztować w sumie 5 milionów 219 tysięcy, ale już wiadomo, że na takiej kwocie się nie skończy.
Chcieliśmy uzyskać informacje, na jakim etapie jest remont i przedstawić Czytelnikom, na czym polega problem z jego zakończeniem. Prace miały się zakończyć w sierpniu, termin przedłużono do 30 listopada, ale czy uda się go dotrzymać?
W ostatnich miesiącach docierały do nas różne informacje o problemach z siecią wodociągową w hali, czy problemami z izolacją tarasu, powszechnie wiadomo o konieczności zmian izolacji na dachu. Nie możemy jednak podać wielu szczegółów, bo urząd wciąż nie chce się nimi dzielić. Udało nam się uzyskać następujący komunikat, przygotowany przez Referat Nieruchomości i Inwestycji Urzędu Gminy w Zawadzkiem:
W ubiegłym roku gmina Zawadzkie przystąpiła do realizacji inwestycji pn.: „Termomodernizacja Hali Sportowej w Zawadzkiem – zwiększenie efektywności energetycznej” w oparciu o projekt sporządzony przez firmę VITARO Sp. z o.o. z Radomska. Z uwagi na ograniczone środki finansowe, konieczność zoptymalizowania i maksymalnego wykorzystania środków zewnętrznych (z dofinansowania), pierwotnie sporządzony projekt został podzielony na dwa etapy, z których pierwszy etap obejmował m.in. docieplenie konstrukcji dachu.
W trakcie inwestycji, na jednej z rad budowy, po dokonaniu ponownych obliczeń wytrzymałościowych, projektant stwierdził, że konstrukcja dachu została wytężona i przekracza normy wytrzymałościowe. Sytuacja ta miała miejsce już na etapie projektowania i budowy hali, co ustalono w oparciu o analizę archiwalnej dokumentacji. Z uwagi na powyższe stwierdzono, że należy odciążyć i wzmocnić konstrukcję dachu oraz wykonać pozostałe warstwy poszycia – zgodnie z projektem pierwotnym, pomniejszając jedynie grubość blachy stanowiącej sufit hali. W związku nieprawidłowościami ujawnionymi już w trakcie realizacji inwestycji, a powstałymi na etapie budowy hali sportowej, konieczne będzie zerwanie wykonanego do tej pory pokrycia dachu.
Problemem jest jednak ryczałtowa forma rozliczenia z Wykonawcą, która wymaga dodatkowych uzgodnień prawnych, w związku z koniecznością zlecenia prac dodatkowych. W obecnej chwili kancelaria prawna, z którą gmina współpracuje, przygotowuje opinię w tym zakresie - kończą urzędnicy.
Wygląda na to, że w urzędzie nikt nie wie, ile ostatecznie remont pierwszego etapu hali będzie kosztował i kiedy ta inwestycja się skończy. Zawadzkie na realizację inwestycji otrzymało unijną dotację: 2 miliony 362 tysiące złotych. Marszałek województwa obiecał jej zwiększenie, ale nie ma jeszcze oficjalnego pisma, o ile wzrośnie pomoc. Na część prac gmina już wzięła pożyczkę: 1 milion 869 tysięcy złotych. Aby zakończyć remont konieczne są cięcia w budżecie.
Burmistrz Mariusz Stachowski podkreśla, że remont ma być przeprowadzony tak, by hala służyła przez lata i była bezpieczna. Na zebraniach z mieszkańcami zapowiadał, że gmina nie wyklucza, iż spotka się w sądzie z firmą projektującą inwestycję, żeby odzyskać choć część kosztów straconych przez zmiany.
Komentarze