W Starym Ujeździe odbyły się w minioną niedzielę uroczystości odpustowe ku czci św. Michała. To on jest patronem kościółka w centrum wsi. Mieszkańcy od dłuższego czasu przygotowywali się do tego święta.
- Zostały zamontowane nowe drzwi wejściowe, na które od dawna zbieraliśmy pieniądze podczas dwóch wodzeń niedźwiedzia - mówi sołtys Sebastian Golec. - Zapłaciliśmy jedynie za materiał. Robociznę ofiarował Michał Rekus, który prowadzi swój zakład stolarski w Ujeździe. Drzwi trzeba było wokół otynkować i zamontować próg. Dwie rodziny ofiarowały żyrandole, które pięknie zdobią wnętrze kościółka. Został zakupiony nowy dzwonek, wiszący przy zakrystii i używany na wejście, na początku nabożeństw.
Mieszkańcy Starego Ujazdu przez cały rok dbają o obejście i wnętrze świątyni. Sprzątają, koszą trawę, stroją, dbają o kwiaty przy krzyżu. Klucze do kościółka ma Irena Treffoń.
- Ten kościółek jednoczy ludzi, a takiej integracji nam bardzo potrzeba - podkreśla sołtys. - Parę lat temu wraz z panią Treffoń pokazywaliśmy ten kościółek biskupowi Rudolfowi Pierskale, gdy wizytował diecezję. Obiecał, że gdy zrobimy tu nowe drzwi, to możemy zaprosić go, by odprawił mszę odpustową. Myślę że taka okazja nadarzy się za rok - zapowiada.
Tegoroczną mszę odpustową odprawił prałat ks. Werner Szygula.
- Dziękuję mieszkańcom za zaangażowanie i dbanie o teren kościółka - mówi proboszcz, ks. Zygfryd Flak.
Komentarze