Jest to związane z niepokojącymi doniesieniami na temat wysychania rzek i stawów oraz obniżaniem się lustra wody w zbiorniku podziemnym, z którego zasilane są wodociągi. Z ostatnich badań wynika, że jakość wody w kranach w Strzelcach Opolskich mocno się pogorszyła pod względem zawartości siarczanów: inspekcja sanitarna wszczęła w tej sprawie postępowanie.
Debatę na temat bezpieczeństwa stosunków wodnych i niezawodności dostaw wody dla mieszkańców starosta Waldemar Gaida zapowiedział podczas sesji powiatowej pod koniec listopada.
Idea jest taka, by samorządowcy powiatu i gmin obradowali w tej sprawie wspólnie z zaproszonymi ekspertami i przedstawicielami firm zajmujących się eksploatacją górniczą złóż wapienia. Nie ma jeszcze wyznaczonego terminu, ale spotkanie ma być zorganizowane w pierwszym kwartale nowego roku.
To ważna decyzja, gdyż głosów o zagrożeniach hydrologicznych przybywa, od wielu miesięcy na alarm biją Strzeleckie Wodociągi i Kanalizacja. Starosta wspomniał też o niepokojących zjawiskach w gminie Jemielnica.
- Chcemy szukać odpowiedzi na pytanie, co się dzieje z naszą wodą i spróbować znaleźć rozwiązanie, bo niepokojące są zwłaszcza sygnały o zagrożeniu dla wody pitnej w naszym rejonie - mówił starosta Waldemar Gaida. - Temat główny to naruszenie stosunków wodnych i pytanie, czy mogą się do tego przyczyniać podmioty prowadzące działalność gospodarczą na terenie powiatu.
Jak zaznacza starosta, problematyka jest złożona: obserwowane jest zjawisko suszy hydrologicznej, ale trzeba ustalić, czy i jaki wpływ na to, co dzieje się w rejonie Strzelec Opolskich, ma działalność człowieka. Dlatego niezbędna jest obecność ekspertów i trzeba czasu, aby zorganizować takie spotkanie.
"Strzelec Opolski" już w lipcu br. szeroko opisywał ten problem w publikacji pt. "Woda ucieka spod Strzelec. Miasto szuka ratunku". Teraz w sukurs miastu przychodzi powiat.
- To ważna kwestia: czy jesteśmy zagrożeni brakiem wody, czy ta woda może być zanieczyszczona, czy będzie reglamentowana, wejdzie zakaz podlewania ogródków? Do jakiego momentu działalność gospodarcza może być swobodnym wyborem przedsiębiorcy w stosunku do naruszenia praw dostępu do wody dla mieszkańców naszego kraju? - pyta starosta.
Wójt Jemielnicy nie ukrywa, że cieszy się z zapowiedzi takiej debaty:
- Jest bardzo potrzebna - mówi Marcin Wycisło. - Od wiosny stawy w rejonie Gąsiorowic są suche, zupełnie wyschła latem rzeka Jemielnica, bywało, że wody było mniej, ale tak źle jeszcze nie było, mieszkańcy uważają, że ma to związek z działalnością górniczą i odwadnianiem kopalni na terenie gminy Strzelce Opolskie. Wciąż otrzymuję wiele zapytań i interwencji w tej sprawie, mieszkańcy naciskają, by temu przeciwdziałać i mnie też ta sytuacja niepokoi, zgłaszałem ten problem również marszałkowi województwa.
Również prezes Strzeleckich Wodociągów i Kanalizacji deklaruje, że bardzo chętnie weźmie udział w debacie.
- Każda merytoryczna, oparta na danych i faktach dyskusja dotycząca zagrożeń hydrologicznych oraz bezpieczeństwa zasobów wodnych jest potrzebna i wartościowa - mówi prezes Marian Waloszyński. - Stanowisko zarządu spółki jest takie, że debata - z udziałem przedstawicieli samorządu, niezależnych ekspertów oraz podmiotów prowadzących odwodnienie - może pomóc uporządkować informacje i wyjaśnić mieszkańcom rzeczywisty stan środowiska wodnego w regionie.
Zarząd spółki w nadesłanej do nas odpowiedzi na zadane na ten temat pytanie podkreśla, że kluczowe jest przedstawienie rzetelnych danych hydrogeologicznych dotyczących poziomu wód podziemnych oraz szczegółowych danych dotyczących rzeczywistej ilości wypompowanej wody z kopalni.
Takimi danymi dysponują kopalnie oraz instytucje państwowe, które powinny kontrolować odwodnienie kopalni, takie jak Wody Polskie i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Ważny jest udział hydrologów, hydrogeologów i specjalistów od odwodnień i gospodarki wodnej, a także przedstawicieli spółek prowadzących odwodnienia.
Redakcja "Strzelca Opolskiego" zwróciła się do spółki SWiK z zapytaniem, jaka jest aktualna sytuacja hydrologiczna związana z ujęciem wody pitnej zasilającym strzeleckie wodociągi.
Otrzymaliśmy odpowiedź, że "zgodnie z prowadzonymi przez SWiK Sp. z o.o. pomiarami między lipcem 2024 r. a listopadem 2025 r. zwierciadło wody w głównej studni 2A zlokalizowanej po drugiej stornie drogi krajowej obniżyło się o ok. 6 metrów i w dalszym ciągu spada. Spółka wielokrotnie informowała instytucje państwowe takie jak Wody Polskie, WIOŚ i Państwową Inspekcję Sanitarną, iż równolegle ze spadkiem zwierciadła wody w tej studni obserwowane jest pogorszenie jakości wody i stały wzrost zawartości siarczanów. Zgodnie z ostatnimi wynikami badań, ich zawartość wyniosła już 283 mg/l i tym samym przekroczona została już norma, która wynosi 250 mg/l".
W związku z tym Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny wszczął wobec SWiK postępowanie administracyjne.
Studnia 2A stanowi główne ujęcie wody dla miasta Strzelce Opolskie (w ilości ok. 80% dostępnych zasobów wody) i "brak jest obecnie możliwości całkowitego pokrycia lub zastąpienia ilości ujmowanej wody (...) z wykorzystaniem innych ujęć i systemów wodociągowych na terenie gminy Strzelce Opolskie". Monitoring wód podziemnych prowadzony jest od 25 lat i w latach ubiegłych wielokrotnie obserwowano naturalne wahania zwierciadła wody w studni 2A, ale podlegało ono zawsze naturalnej odbudowie.
Natomiast, jak czytamy: "niezależnie od warunków pogodowych w ciągu ostatnich 14 miesięcy (...) zwierciadło wody nie odbudowało się w sposób naturalny i wystarczający dla bezpiecznej eksploatacji ww. ujęcia".
Spółka informuje, że obecny ciągły spadek zwierciadła wody w studni 2A pokrywa się z rozpoczęciem w II połowie 2024 roku odwadniania pobliskiego wyrobiska kamienia wapiennego.
W artykule z lipca br. opisywaliśmy, że odwodnienie tego wyrobiska odbywa się zgodnie z decyzją dyrektora regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie oraz operatu wodno-prawnego zatwierdzonego przez marszałka województwa. Nie jest to jednak jedyna odwadniana kopalnia w rejonie zbiornika wód podziemnych.
Spółka prowadząca działalność wydobywczą w najbliższej odległości od studni 2A - Transkom Białdyga zapewniała w naszej publikacji, że jej działalność odbywa się zgodnie z prawem i z zapisu operatu wodno-prawnego wykonanego dla tego przedsięwzięcia wynika, że nie oddziaływuje ono negatywnie na dostawy wody. Od wielu miesięcy natomiast wciąż toczy się przed sądami administracyjnymi postępowanie o unieważnienie decyzji na odwodnienie kopalni, którego wnioskodawcą jest SWiK.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!












Komentarze