Samorząd chce, by niskie podatki stały się wizytówką gminy - symbolem otwartości, konkurencyjności i przyjaznego podejścia do przedsiębiorców. Podczas październikowej sesji rady miejskiej w Zawadzkiem radni podjęli decyzję, którą wielu określa jako przełomową. Uchwałą wprowadzono minimalne, dopuszczalne prawem stawki podatku od środków transportowych. Zmiany wejdą w życie 1 stycznia 2026 roku.
To pierwszy tak zdecydowany krok władz samorządowych w kierunku zwiększenia atrakcyjności inwestycyjnej gminy.
- To pierwszy od wielu lat pomysł na rozwój gminy. Firmy upadają, dlatego musimy szukać innych sposobów, by przyciągnąć przedsiębiorców. Mimo że na ten moment to strata na dochodach, to działanie, które pozwoli na rozpędzenie gospodarcze gminy Zawadzkie - mówił podczas sesji wiceburmistrz Andrzej Pruski.
Najniższe stawki w regionie
W przyjętej uchwale ustalono m.in. że:
- samochód ciężarowy o masie powyżej 3,5 t do 5,5 t zapłaci jedynie 30 zł rocznie,
- ciężarówka do 9 ton - 40 zł, do 12 ton - 50 zł,
- ciągniki siodłowe i balastowe do 12 ton - 10 zł,
- autobusy do 22 miejsc - 50 zł, a powyżej 22 miejsc - 100 zł.
Dla porównania, maksymalne stawki na 2026 rok, określone w rozporządzeniu Ministra Finansów, wynoszą odpowiednio 2976 zł i 3762 zł dla autobusów, co pokazuje ogromną skalę obniżki.
Według danych przedstawionych na sesji, w gminie Zawadzkie zarejestrowanych jest obecnie 178 pojazdów, należących do 23 osób fizycznych i 11 osób prawnych. Skutki finansowe nowej uchwały szacuje się na około 90 tys. zł rocznie mniej w budżecie.
Władze gminy liczą jednak, że straty zostaną szybko odrobione.
- Dochody w ciągu trzech lat przekroczą straty - zapowiada wiceburmistrz. - Planowane są też działania promocyjne, które mają przyciągnąć nowych inwestorów i firmy transportowe.
Zawadzkie kontra Opole
Dla zobrazowania różnicy warto spojrzeć na dane z Opola. Tam roczny podatek od autobusu z mniej niż 22 miejscami wynosi 1100 zł, a większego - 1750 zł. Samochód ciężarowy o masie 5,5-9 ton to koszt 1050 zł, podczas gdy w Zawadzkiem - zaledwie 40 zł.
Różnice sięgają więc kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu razy. Oznacza to, że dla przedsiębiorcy posiadającego flotę kilku pojazdów, przeniesienie działalności do Zawadzkiego może przynieść oszczędności rzędu kilku tysięcy złotych rocznie.
Władze Zawadzkiego liczą więc na napływ przedsiębiorców, nowe inwestycje, miejsca pracy i wzrost wpływów z innych podatków, np. od nieruchomości czy PIT.
- Gmina ma warunki, żeby ściągnąć przedsiębiorców. Musimy tylko pokazać, że jesteśmy otwarci na biznes - podkreślał wiceburmistrz Pruski.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!












Komentarze