Dystans królewski im niestraszny
Podczas tegorocznego Silesia Maratonu - jednego z największych biegowych wydarzeń w Polsce - nie zabrakło reprezentantów Zawadzkiego i okolic. Na starcie królewskiego dystansu 42 km i 195 m stanęli m.in. Marek Słodkowski, znany z organizacji lokalnego biegu "W Pogoni za Bobrem", oraz radny powiatu strzeleckiego Bartłomiej Kowalczyk.
- Trzeci raz podjąłem wyzwanie, aby znów wbiec do Kotła Czarownic i pokonać ostatnie metry królewskiego dystansu. Atmosfera od samego wejścia na teren stadionu była niesamowita - setki biegaczy, kolorowe stroje, wielu znajomych i wspólne zdjęcia. Przed startem jak zawsze lekki stres, ale po pierwszych metrach wszystko mija - relacjonuje Marek Słodkowski. - Plan był prosty: przebiec 30 km, a potem zobaczymy. Udało się pokonać 33 km w tempie 5:45. Potem brak przygotowania dał o sobie znać. Na przemian biegłem i szedłem aż do 40 km. Ale czym bliżej stadionu, tym większa była motywacja. Kibice na ostatnich kilometrach dają taką moc, że zapomina się o zmęczeniu. Na bieżnię wbiegłem wyczerpany, ale szczęśliwy. Cel uświęca środki - dodaje.
Silna drużyna Mała Panew Team
Na trasie Silesia Maratonu nie zabrakło także innych lokalnych biegaczy. Jak relacjonuje Bartłomiej Kowalczyk, w imprezie wzięła udział grupa Mała Panew Team z Zawadzkiego:
- W maratonie pobiegli Dariusz Zajdel i Marek Słodkowski, w półmaratonie Bożena i Krzysztof Nawrot. Z powiatu startowali też Roman Pytel i Ada Szymala z Izbicka oraz Szymon Łyskaniuk ze Szczepanka - wymienia.
Silesia Maraton to wydarzenie, które łączy w sobie trzy biegi: maraton, półmaraton i ultramaraton (50 km).
- To najlepiej zorganizowany tak duży bieg - punkty odżywcze są tam, gdzie trzeba, trasa nie jest łatwa, bo są podbiegi i zbiegi, a wolontariusze spisują się świetnie. Organizacyjnie śmiało dorównuje naszym lokalnym imprezom, takim jak Pogoń za Bobrem czy Bieg Dzika. Jak wybiega się z tunelu na stadion, to jest coś pięknego. Wiedząc, jaki to obiekt, jaka historia się z nim wiąże - czujesz, że stajesz się częścią tej historii. To naprawdę nie do opisania uczucie - podkreśla Kowalczyk.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!












Komentarze